Aktualności

3 kwiecień 2024

KOMUNIKAT  SPECJALNY

W ostatnich dniach na nasze adresy mailowe dotarł filmik rozesłany przez jednego z naszych kolegów-stoczniowców, na którym jakiś człowiek zwraca się do Polaków z przesłaniem by pamiętali jakie jest nasze miejsce w szeregu  państw NATO, by nie zapomnieli o krzywdach jakie wyrządzili nam Ukraińcy – banderowcy, by wiedzieli, że to Rosja jest naszym prawdziwym przyjacielem.

To czysta prowokacja, produkt rosyjskich służb prowadzących wojnę hybrydową jako etap wstępu do prawdziwej wojny, taką jaką od 10 lat Rosja prowadzi na Ukrainie.

W wojnie hybrydowej chodzi o to by siać zamieszanie, osłabiać morale, budzić wątpliwości co do tego kto wróg a kto przyjaciel. Ten rozsyłany filmik jest jaskrawym przykładem takich działań.

To czego nie wolno, to rozsyłać go dalej w internecie. Jeżeli coś takiego dostajemy to wyrzucamy do śmieci, nigdy nikomu nie przesyłamy dalej, to ma zniknąć z sieci.

O sprawie można porozmawiać w bezpośrednich kontaktach z kolegami by dać upust swojej złości, ale organizowanie w sieci dyskusji na temat tych treści to najgorszy z możliwych scenariuszy wprost wpisujący się w cele rosyjskich trolli.

Do sprawy wrócimy na spotkaniu kwietniowym, które planujemy w trzecim tygodniu kwietnia.

Zbigniew Szczypiński





23 marzec 2024

INFORMACJA

O  DZIAŁALNOŚCI STOWARZYSZENIA  STRAŻNIKÓW 

PAMIĘCI STOCZNI GDAŃSKIEJ W 2024 ROKU.

           W kolejny rok działalności Stowarzyszenia Strażników Pamięci Stoczni Gdańskiej weszliśmy świadomi zmiany jaka dokonała się 15 października ubiegłego roku, kiedy to Polki i Polacy dokonali wyboru nowego rządu i stworzyli szansę na to, by naprawić polskie państwo.

           Pierwszym spotkaniem programowym w nowym roku było spotkanie w dniu 1 lutego, na którym Stanisław Woyciechowski opowiedział o ważnym okresie działalności Stoczni Gdańskiej, a mianowicie latach w których Stocznia Gdańska była częścią grupy Stoczni Gdynia. To były trudne lata, Stocznia Gdańska w upadłości i najważniejsze decyzje zapadające w Stoczni Gdynia. Stanisław Woyciechowski, pełniący w tym czasie funkcję prezesa, podzielił się swoimi przemyśleniami i było to zaczynem do dobrej dyskusji.

         Kolejnym naszym spotkaniem było spotkanie w dniu29 lutego, na którym Karol Hajduga przedstawił wyniki swoich badań dotyczących politycznych i ekonomicznych przyczyn upadku Stoczni Gdańskiej. To było już trzecie wystąpienie Karola Hajdugi na ten temat i jak zawsze, wywołało ono spore zamieszanie.

        Karol Hajduga poprosił o możliwość jeszcze jednego wystąpienia, na którym, jak powiedział, przedstawi ostateczne wnioski do jakich doszedł po latach swoich badań. Prośba Karola została uwzględniona i w miesiącu kwietniu takie spotkanie się odbędzie. Czy zakończy ono wątpliwości co do głównych tez Karola o przyczynach upadku naszej stoczni to trudno powiedzieć ale, skoro to takie ważne dla naszego kolegi, to w kwietniu takie spotkanie się odbędzie

       Po spotkaniu w lutym, w dniu 21 marca odbyło się spotkanie na którym koledzy  Andrzej Piłatowicz i Jerzy Krakowski opowiedzieli co działo się z Zakładem C, zakładem budowy statków rybackich, tym z pochylnią do bocznego wodowania, które zawsze było bardzo widowiskowe. Wypowiedzi Piłatowicza I Krakowskiego zostały skomentowane i uzupełnione przez słuchaczy w oparciu o dokumenty i pamięć słuchaczy, a tym samym osiągnięty został główny cel naszych spotkań – odbudowanie pamięci.

       Korzystając z okazji informuję, że prawdopodobnie w maju tematem będzie wszystko to co o budowie Pomnika Poległych Stoczniowców powie jeden z ważnych członków społecznego komitetu jego budowy. Szczegóły pojawią się na stronie o odpowiednim czasie.

       I kolejna informacja – na apel o zgłaszanie swoich pomysłów dotyczących form naszej dalszej działalności otrzymaliśmy kilka ciekawych propozycji. O próbach ich realizacji, o tym czy się one sprawdziły w działaniu, poinformuję w kolejnym tekście.

       Na zakończenie, wpisując się w ten przedświąteczny czas – wszystkim członkom i sympatykom najlepsze świąteczne życzenia….

 

          Zbigniew Szczypiński




31 grudzień  2023

NA  NOWY  ROK


Kolejny rok za nami, Nowy, oby lepszy, przed nami.

Tego wszystkim członkom i sympatykom

Stowarzyszenia Strażników Pamięci Stoczni Gdańskiej życzę.

Zbigniew Szczypiński

 

Minęło już pięć lat naszej działalności, w tym czasie zorganizowaliśmy dwa konkursy na wspomnienia stoczniowców o swojej pracy w Stoczni Gdańskiej i wydaliśmy dwa poważne tomy tych wspomnień, jesteśmy obecni wszędzie tam gdzie pojawiają się sprawy związane z naszą stocznią, w tym tak ważnych jak opracowanie wniosku o wpisanie Stocznie Gdańskiej na listę światowego dziedzictwa, gromadzimy materiały i dokumenty ważne dla zachowania pamięci o tym czym była i jaką pozycję zajmowała  na światowym rynku budowy statków. Pracowaliśmy też przy opracowaniu koncepcji wystawy poświęconej Stoczni Gdańskiej, wystawy zorganizowanej przez Europejskie Centrum Solidarności, w otwarciu której uczestniczyliśmy. To na nasz wniosek wystawa ta pomyślana, jako wystawa czasowa jest wystawą stałą, dzięki czemu  wiedza o Stoczni Gdańskiej będzie dostępna dla wielu ludzi odwiedzających ECS. Przygotowujemy kolejne opracowania dotyczące relacji stocznia - miasto ukazujące Stocznię Gdańską, jako ważny czynnik miastotwórczy, nasi członkowie pracują przy inwentaryzacji zachowanych obiektów stoczniowych znajdujących się na terenach obecnego Młodego Miasta czego efektem jest album "Jak działała Stocznia Gdańska", zacieśniamy współpracę z Narodowym Muzeum Morskim i Muzeum Gdańska.

Wszystko to robią ludzie mający za sobą wiele lat pracy, borykający się z niedyspozycją pochodną od wieku, motywowani przesłaniem zawartym w nazwie naszego stowarzyszenia - troski o zachowanie pamięci.

Pamięć niech trwa!



29 grudzień 2023

Spotkanie świąteczne
w Stoczni Cesarskiej 

       21 grudnia na zaproszenie Zarządu Stoczni Cesarskiej  w jej siedzibie  odbyło się przedświąteczne spotkanie  członków  Stowarzyszenia  Strażników  Pamięci  Stoczni Gdańskiej. Uczestniczyły w nim również członkinie Zespołu Stoczni, panie Jadwiga Kosińska i Dagmara Rozkwitalska. Podczas spotkania podzielono się doświadczeniami, dotyczącymi  bieżącej działalności   obu organizacji a także planami na przyszłość. Zaprezentowany został również kolejny już kalendarz na następny  2024 rok . Wydany on został przez nasze Stowarzyszenie Strażników Pamięci Stoczni Gdańskiej przy  znaczącym udziale w tym przedsięwzięciu naszego kolegi Macieja Multaniaka. 
Marian Ochocki





23 listopad 2023

Informacja o kolejnym spotkaniu

„Stoczniowych Korzeni”.

Zbigniew Szczypiński

Kolejne spotkanie członków i sympatyków Stowarzyszenia Strażników Pamięci Stoczni Gdańskiej odbyło się w czwartek, 23 listopada, tradycyjnie w Europejskim Centrum Solidarności.

To było spotkanie na temat, z prezenterem przygotowanym do opowiedzenia zebranym o najciekawszych statkach skonstruowanych i zbudowanych przez Stocznię Gdańską w latach jej działalności. Tym który podjął się tego zadania był Andrzej Nawrocki.   Całe sprawozdanie  TUTAJ





29 październik 2023

Kolejne spotkanie „Stoczniowych Korzeni”.

 

W czwartek, 27 października 2023 roku w siedzibie Europejskiego Centrum Solidarności odbyło się kolejne spotkanie członków i sympatyków Stowarzyszenia Strażników Pamięci Stoczni Gdańskiej. Spotkanie zaczęło się tym razem w sali warsztatów na trzecim piętrze jako że Mediateka, tradycyjne miejsce naszych spotkań,  była w tym czasie zajęta.

Spotkanie było dwuetapowe – w pierwszej części omówiliśmy sytuację po wygranych przez opozycję demokratyczną wyborach do Sejmu i Senatu i zaplanowaliśmy tematy na spotkania w listopadzie, grudniu i styczniu 2024 r. w drugą część stanowił spacer „Nowy smak naszej Stoczni - od 100GDY do Montowni”

Po przywitaniu przybyłych, a było nas 15 osób, Zbigniew Szczypiński w nawiązaniu do swojego wystąpienia przed wyborami, omówił ich wyniki podkreślając dwie sprawy: bardzo wysoką frekwencję sięgającą 74%, to pierwszy tak wysoki udział obywatelek i obywateli od 1989 i wysoki udział ludzi młodych tradycyjnie nieuczestniczących w wyborach. Młodzież poszła tłumnie i w ogromnej przewadze oddała głosy na partie opozycyjne dając tym samym jasny sygnał rządzącym, że powinni odejść.

Drugim ważnym faktem wynikającym z wyborów 15 października jest to, że Konfederacja głosząca absurdalne pomysły na państwo, w którym wszyscy są bogaci i szczęśliwi gdyż nie płacą podatków, uzyskała spektakularną porażkę co nawet przyznał jej lider Sławomir Mentzen – to dobra prognoza na przyszłość dla Polski.

Po ciekawej dyskusji, zgodnie z programem spotkania, rozpoczęliśmy wycieczkę po stoczniowych terenach.

Tym razem przeszliśmy po terenach które kiedyś przemierzaliśmy wielokrotnie realizując nasze zawodowe obowiązki a które dziś, otwarte dla wszystkich, stały się świetnym miejscem na relaks w ciszy lub przy muzyce w różnych rytmach (i różnym natężeniu dźwięku), relaks  połączony z degustacją dań różnych kuchni. Stanowią one element nowej dzielnicy Gdańska, Młodego Miasta,  i na trwale zmieniają stoczniowy krajobraz.    

Przechodząc po trasie dawnych torów kolejowych prowadzących do stoczni, zatrzymaliśmy się przy budynku dawnej szkoły zawodowej. Część z nas wspomniała swoje pierwsze kroki prowadzące z tego budynku do stoczniowej kariery.

Z kolei, idąc wzdłuż przebiegu muru odgradzającego dawniej stocznię od miasta, dziś już nie istniejącego, wspomnieliśmy, że może w tym ustronnym miejscu udało się przeniknąć w sierpniu 1980 roku do stoczni Lechowi Wałęsie.

Kolejnym przystanek to 100CZNIA – miejsce  gdzie praktycznie bez przerwy wre życie we wszystkie letnie miesiące(dziś już ciche – jesień) gdzie kilkanaście restauracji i zespołów muzycznych gromadzi, szczególnie młodych.

Dalej ulica Elektryków oraz plac przed budynkiem Dyrekcji (od 25 listopada 2021 r. plac przed budynkiem Dyrekcji oficjalnie nosi nazwę „Plac Porozumienia Gdańskiego”). Z pięknie odrestaurowaną Dyrekcją sąsiaduje również pieczołowicie zrewitalizowany budynek remizy Zakładowej Straży Pożarnej zamieniony w skład wina oraz restaurację Mielżyński Gdańsk Wine Bar.

Ostatnim etapem była Montownia, hala A 89, czyli nasz dawny Magazyn Główny na terenie A. Dziś to 20 restauracji, trzy bary i ekskluzywny hotel (114 apartamentów) pod jednym dachem.



Najbardziej wytrwali uczestnicy, przy kawie i ciastku w Montowni, w lokalu Green Egg,  podsumowali dzisiejsze, i nie tylko, wydarzenie co dokumentuje załączona fotka.

Przewodnikiem po wybranym terenie stoczni oraz po jej dzisiejszych smakach był nasz kolega, wiceprezes Zarządu Stowarzyszenia Strażników Pamięci Stoczni Gdańskiej Andrzej Nawrocki.

Zbigniew Szczypiński,  Andrzej Nawrocki



                W uzupełnieniu tego artykułu...

Kilka uwag refleksji – bardzo osobistych.

Zbigniew Szczypiński

To tak w formie bardzo osobistego, wyrażającego tylko moje zdanie, to jest uzupełnienie do zamieszczonej właśnie informacji o ostatnim spotkaniu Stowarzyszenia Strażników Pamięci Stoczni Gdańskiej jakie mieliśmy w czwartek 26 października w ECS. Jego częścią był spacer po stoczniowych terenach który poprowadził Andrzej Nawrocki, profesjonalny przewodnik oprowadzający różne grupy po stoczniowych terenach, po ECS, po muzeum II Wojny czy Westerplatte.  Całość czytaj TUTAJ





 4 październik 2023
 
 
Odszedł  Henryk Jankowski
 

 

Odszedł  Henryk Jankowski, nasz Kolega, nasz Henio. Wiadomość była zaskoczeniem, zabolało.

Nie chcę pisać „był”…

Wspominam z respektem naszego Kolegę, pracował na różnych stanowiskach, w otoczeniu zawsze wzbudzał chęć sprostania wydawanym przez Niego poleceniom.

Był życzliwy, stanowczy, sprawiedliwy, pomocny, przy takim stosunku do współpracowników każdy starał się, aby Go nie zawieść. Praca z Henrykiem Jankowskim dawała satysfakcję, była swoistą przyjemnością.

Był jednym z niewielu, którzy potrafili wszystko, tak doświadczałem, tak pamiętam.

Wiadomość o śmierci Henryka Jankowskiego zawiera słowo „tato”, ciepłe słowo, to słowo wyraża wszystko, co dobre.

Rodzinie i bliskim składamy wyrazy współczucia i zapewniamy, że w naszej pamięci zajmuje godne miejsce.

 Maciej Multaniak

 
 

 27 wrzesień 2023
 
 

Pierwsze spotkanie

 „po działkowych wakacjach 2023”.

 

21 września, tradycyjnie o 14, w ECS, spotkaliśmy się po wakacyjnej przerwie. Nasze spotkania są zawsze przy herbacie, kawie i ciasteczkach, tym razem była jeszcze miodóweczka i whisky do wyboru. Wódeczki stawiał Maciek Multaniak, laureat konkursu fotograficznego ogłoszonego przez ECS na zdjęcie dotyczące Stoczni Gdańskiej. Były gratulacje i jak zawsze gwarnie i miło.

W części oficjalnej po przedyskutowaniu sytuacji politycznej i tego jak ważne są obecne wybory parlamentarne, na wyraźną prośbę ze strony zebranych, przedstawiłem swoje przemyślenia dotyczące tego gdzie jesteśmy i gdzie możemy się znaleźć się w przypadku trzeciej kadencji partii prezesa Jarosława Kaczyńskiego – prezesa wszystkich prezesów. To proste – gdyby PiS wygrał wybory lub nie uznał swojej przegranej i władzy nie oddał, Polsce grozi satrapia z satrapą Jarosławem poza Unią Europejską. To czarny scenariusz, na pytanie co możemy zrobić, my starsi już ludzie, zaproponowałem by każdy rozejrzał się wśród swoich kolegów, znajomych a nawet rodziny i zmotywował ich do pójścia na te wybory i oddania głosu na dowolną partię opozycji demokratycznej. Tyle możemy i powinniśmy zrobić.

W kolejnej części naszego zebrania zgłoszone zostały propozycje tematów najbliższych zebrań naszego Stowarzyszenia.

Zgłoszone zostały następujące propozycje:

a. wizyta w Stoczni Gdańskiej sp. z o.o.

b. w ramach dokończenia zwiedzania Narodowego Muzeum Morskiego wizyta na statku muzeum Sołdek

c. podsumowanie cyklu rozważań kolegi Karola Hajdugi na temat „Stocznia Gdańska – rozwój i upadek”

d. prezentacja „Najciekawsze statki zbudowane w Stoczni Gdańskiej” – jako uzupełnienie informacji ze spotkania dotyczącego Biura Projektowo – Konstrukcyjnego Stoczni Gdańskie

f. rozmowa na temat „Losy pracowników po zakończeniu pracy w Stoczni Gdańskiej”. Swoje losy po odejściu za Stoczni Gdańskiej w formie kilkunastominutowych wspomnień zadeklarowali się przedstawić koledzy Tadeusz Deptała i Andrzej Nawrocki. Zapraszamy Koleżanki i Kolegów do podzielenia się także swoimi wspomnieniami/refleksjami na ten temat. Informację odnośnie chęci przedstawienia swoich wspomnień na naszym spotkaniu proszę przekazać mailowo na adres kolegi Andrzeja Nawrockiego.

g. nawiązanie kontaktu z dyrekcją Technikum Budowy Okrętów w celu ewentualnego nawiązania współpracy mającej na celu zapoznanie uczniów z historią Stoczni Gdańskiej.

Po dwóch godzinach spotkanie dobiegło końca i rozeszliśmy się w nadziei, że spotkanie październikowe odbędzie się w pogodnej i radosnej atmosferze,             w Polsce będącej państwem prawa, wolnej od nienawiści i dzielenia obywateli   w zależności od tego czy popierają prezesa i zgadzają się z jego wizją świata czy mają swoje poglądy tak jak to być powinno w każdym demokratycznym kraju.

Planujemy nasze kolejne spotkanie na 20 października, czwartek, godzina 14        w ECS.

                                                            Zbigniew Szczypiński.

 
 
 
 28 lipiec 2023


WAŻNA INFORMACJA

 

Miło mi poinformować wszystkich członków i sympatyków Stowarzyszenia Strażników Pamięci Stoczni Gdańskiej, że otrzymaliśmy katalog wystawy –„Stocznia – człowiek – przemysł – miasto” wydany staraniem Europejskiego Centrum Solidarności.

To bardzo ładny katalog, pełen tekstów związanych z wystawą poświęconą Stoczni Gdańskiej, zdjęć eksponatów i ludzi zwiedzających wystawę. Wystawę zwiedziło już ponad czterdzieści tysięcy ludzi, mieszkańców Gdańska, turystów z Polski i z całego świata. Najważniejszą sprawą jest jednak informacja zawarta w dołączonym do Katalogu liście od dyrektora ECS pana Basila Kerskiego informująca o decyzji zmiany statusu wystawy z czasowej na stałą. Zacytuję stosowny fragment listu skierowanego do mnie : „Miło nam przy tej okazji poinformować, że wystawa STOCZNIA wbrew zapowiedziom, że to ekspozycja czasowa, pozostanie z nami przez następne lata. Czas pokazał jak bardzo była potrzebna. Nie tylko jest uzupełnieniem wystawy stałej ECS i ekspozycją o przemyśle stoczniowym, ale również ważną próbą odczytania uniwersalnej historii Gdańska, Pomorza i Europy.”

Stało się to, o co apelowaliśmy jako członkowie stowarzyszenia, jako byli pracownicy Stoczni Gdańskiej, stoczni która powstała rozwinęła się i upadła w procesach historycznych zmian w tej części Europy po II wojnie światowej i transformacji ustrojowej w Polsce, transformacji w której Stocznia Gdańska odegrała znaczącą rolę.

Wystawa o naszej stoczni zostaje na lata w Europejskim Centrum Solidarności w Gdańsku.

I niech nadal utrwala pamięć o stoczni i ludziach, którzy tworzyli jej załogę…

 

                                                     Zbigniew Szczypiński

 

30 czerwiec 2023

 

CZAS NA WAKACJE

Wyjazdowym spotkaniem w firmie FAST SA, w fabryce mebli w Skórczu, zakończyliśmy nasz cykl spotkań przed wakacjami, które jak zawsze przypadają na letnie miesiące lipiec i sierpień.

Spotkanie po wakacjach planujemy na wrzesień, dzień i temat spotkania podamy jak zawsze drogą mailową. Taką decyzję podjął Zarząd Stowarzyszenia na spotkaniu w dniu 28 czerwca bieżącego roku

Prosimy o zgłaszanie propozycji własnych tematów, przyjmujemy każdą propozycję, zwłaszcza jeśli autor deklaruje jednocześnie, że sam ją przedstawi.

Tak więc do zobaczenia we wrześniu, w Europejskim Centrum Solidarności, naszym tradycyjnym miejscu spotkań. Przygotujmy się też na gorący czas tuż przed wyborami parlamentarnymi planowanymi na październik, piszę planowanymi bo gdy sytuacja będzie niekorzystna dla prezesa wszystkich prezesów i jego „Zjednoczonej Prawicy” to wyborów w planowanym terminie nie będzie a wtedy będą potrzebne działania nadzwyczajne z naszej strony. Oby nie…

 

            Za Zarząd Stowarzyszenie Strażników Pamięci Stoczni Gdańskiej

                             Zbigniew Szczypiński

 
 
 
 
 19 czerwiec 2023

Spotkanie w firmie FAST  15 czerwca 2023 roku
 

Kolejne spotkanie strażników pamięci Stoczni Gdańskiej miało miejsce w Skórczu, miasteczku na granicy Borów Tucholskich w siedzibie fabryki mebli będącej częścią firmy FAST SA, której jednym z współzałożycieli był Tadeusz Kubica, w dawnych latach kierownik wydziału C 5 naszej stoczni. Ponad trzydzieści lat temu, w trudnych latach transformacji, grupa stoczniowych inżynierów i pracowników założyła firmę, która jest dziś znaną na rynku z produkcji miedzy innymi mebli będących elementem wyposażenia statków jak też dużych i drogich hoteli w Polsce i na świecie.

Spotkaliśmy się z kierownictwem fabryki mebli w Skórczu, wysłuchaliśmy informacji o problemach i planach na przyszłość, obejrzeliśmy hale produkcyjne z najnowocześniejszymi maszynami do obróbki drewna, widzieliśmy pracujących ludzi obsługujących duże agregaty obrabiania, szlifowania i malowania elementów mebli a także stanowiska montażu. Wszędzie był porządek, czystość i czyste powietrze, nawet w hali lakierni.

Po wizycie w fabryce Tadeusz Kubica zaprosił nas na obiad do restauracji Molto Bene mieszczącej się w nowowybudowanym hotelu i to była prawdziwa „kropka nad i”. Było wyjątkowo smacznie i bogato – gdyby to było trochę bliżej to warto byłoby wpadać na obiad do Skórcza.

Po pięciu godzinach nasz wyprawa do Skórcza dobiegła końca i syci, nie tylko wrażeń, wróciliśmy bezpiecznie do Gdańska.

Warto było…   poniżej  relacja filmowa z tego wydarzenia.

 
   Zbigniew Szczypiński
 
 

 
 
 
 23 maj 2023

Spotkanie w Remontowej 18 maja 2023 roku

Nasze kolejne spotkanie członków i sympatyków Stowarzyszenia Strażników Pamięci Stoczni Gdańskiej jakie miało miejsce w czwartek 18 maja było inne niż te poprzednie.

Spotkaliśmy się w Gdańskiej Stoczni Remontowej – tej stoczni, która jako jedyna w latach transformacji nie tylko nie padła a rozwinęła się, tworząc Holding obejmujący dwadzieścia różnych firm, w tym dwie stocznie. Byliśmy gośćmi Adama Ruszkowskiego -prezesa Holdingu i Michała Habiny – prezesa Gdańskiej Stoczni Remontowej.

Na wstępie, w Sali konferencyjnej zarządu, obejrzeliśmy film obrazujący działalność GSR w zakresie remontu i przebudów statków dla wielu armatorów z całego świata oraz film o budowie okrętów dla Polskiej Marynarki Wojennej. Następnie, w towarzystwie obu prezesów występujących w roli przewodników objechaliśmy cały teren stoczni, obejrzeliśmy wszystkie doki i specjalistyczne urządzenia wykorzystywane przy remontach i przebudowach, widzieliśmy wielką stocznię pełną statków i ludzi przy pracy. Uderzył nas porządek na nabrzeżach i halach oraz brak tłumów przemieszczających się ludzi po terenie, co było typowe dla naszej stoczni, stoczni której już nie ma.

Po powrocie do Sali konferencyjnej, pełni wrażeń, przy smacznych przekąskach mogliśmy porozmawiać z prezesem Holdingu o planach i zamierzeniach na przyszłość firmy a także podyskutować o sytuacji powodowanej likwidacją wydziału budowy okrętów na Politechnice Gdańskiej i wielu innych sprawach interesujących ludzi związanych z budownictwem okrętowym.

Podziękowaliśmy za tak serdeczne przyjęcie prezesom i usłyszeliśmy, że za rok będziemy mogli spotkać się w stoczni ponownie czego sobie szczerze życzymy.

             Zbigniew Szczypiński  

Galeria zdjęć TUTAJ

 

PS. Obfitą (49 zdjęć) dokumentację zdjęciową naszej wizyty w GSR wykonał kolega Maciej Multaniak. W tej relacji zamieściliśmy 7 wybranych ujęć. Gdyby ktoś był zainteresowany kolejnymi zdjęciami, w szczególności tymi na których przypuszcza że może widnieć, proszę o przeslanie informacji na adres andrzej.nawrocki.2911@gmail.com. Prześle.

 
 
 
 
 
 28 kwiecień  2023
  
HISTORIA PROJEKTOWANIA STATKÓW 
W STOCZNI GDAŃSKIEJ
 
       Podczas  kolejnego "czwartkowego"   spotkania  członków naszego Stowarzyszenia w ECS w dniu 20 kwietnia br  Jan Kort  przedstawił  referat dotyczący działalności  Biura Konstrukcyjnego, przygotowany we współpracy z Czesławem Szpanowskim
Jest on bardzo interesującym i wnikliwym dokumentem, przedstawiającym historię działalności projektowania statków w Stoczni Gdańskiej po 1945 roku  a także obszerną listę nazwisk projektantów i konstruktorów,  biorących udział tym ważnym etapie powstawania nowych jednostek. 
Autorzy prezentacji proszą  o przesłanie ewentualnych uzupełnień lub swoich uwag na adres mailowy: andrzej.nawrocki.2911@gmail.com
 
 
 
11 kwiecień 2023
 
 Spotkanie w Stoczni Cesarskiej
 
Zdarzenie miało miejsce 5 kwietnia.
Stocznia Cesarska Development to właściciel terenów części dawnej Stoczni Cesarskiej. Od kilku lat współpracujemy, między innymi przy nagrywaniu wspomnień stoczniowców i zbieraniu materiałów do publikacji. Tradycją stało się że stoczniowców odwiedza  z prezentami Gwiazdor ze Stoczni Cesarskiej  w okresie gwiazdkowym a Zajączek w okresie wielkanocnym. W tym roku, na zaproszenie Dyrektora Projektu Stoczni Cesarskiej Development, Pani Jadwigi Kosińskiej, spotkaliśmy się w sali konferencyjnej w budynku Dyrekcji na spotkaniu wielkanocnym, przygotowanym przez Panią Dagmarę Rozkwitalską Bussines Development Manager Stoczni Cesarskiej, która od wielu lat jest dobrym duchem współpracy Stoczni Cesarskiej ze Stowarzyszeniem.
 
 Poniżej relacja filmowa z tego spotkania.
 

 
 
 
 
5 luty  2023
 
         Prezentacja Książki
 
              Andrzeja Trzeciaka i Andrzeja Nawrockiego
 

Jak działała Stocznia Gdańska


Zbigniew Szczypiński

Stowarzyszenie Strażników pamięci Stoczni Gdańskiej prowadzi działalność nakierowaną na zachowaniu i upowszechnianiu wszystkiego co wiąże się ze Stocznią Gdańską, taką jaką ona była w latach działalności poczynając od 1947 roku, w którym powstała jako przedsiębiorstwo państwowe, do roku 1996 w którym sąd ogłosił jej upadłość. Ten przedział lat to czas funkcjonowania Stoczni Gdańskiej, największej polskiej stoczni produkcyjnej i jednej z najlepszych stoczni na świecie.

Cały artykuł  do przeczytania TUTAJ




 
 
 20 styczeń 2023
 
Zapraszamy
 
do obejrzenia wystawy w towarzystwie jej  autorów
 
 



 
 
 
 
 
16 styczeń 2023
 
WYKŁADY W ECS

W nawiązaniu do informacji przekazanej członkom Stowarzyszenia podczas ostatniego spotkania w dniu 12 stycznia br podajemy harmonogram i tematykę wykładów popularnonaukowych  pod wspólnym tytułem  DŹWIGAMY HISTORIĘ, organizowanych przez Europejskie Centrum Solidarności  na terenie wystawy STOCZNIA  .

Projekt zrealizowano we współpracy z Uniwersytetem Gdańskim, z którym związana jest większość prelegentów.

Wstęp wolny

 Streszczenia wykładów - CZYTAJ TUTAJ

 

26/01/2023 CZWARTEK 18.00

Praca przymusowa a przemysł stoczniowy w Gdańsku w trakcie II wojny światowej

prelegent | dr Jan Daniluk, Uniwersytet Gdański

23/02/2023 CZWARTEK 18.00

Zdarzenia, wypadki, tragedie. Bezpieczeństwo i higiena pracy w Stoczni Gdańskiej w czasach PRL.

prelegentka | dr Magdalena Staręga, Europejskie Centrum Solidarności / Uniwersytet Gdańsk

23/03/2023 CZWARTEK 18.00

Przy pieśniach chóru, przy dźwiękach big-beatu. Życie kulturalne na terenie Stoczni Gdańskiej w świetle druków ulotnych

prelegentka | dr Aneta Kwiatkowska, PAN Biblioteka Gdańska

13/04/2023 CZWARTEK 18.00

Stoczniowcy zawsze z partią (?)

prelegent | dr Przemysław Ruchlewski,

25/05/2023 CZWARTEK 18.00

Wojna informacyjna w Stoczni Gdańskiej im. Lenina

prelegent | dr Konrad Knoch, Europejskie Centrum Solidarności / Uniwersytet Gdański

22/06/2023 CZWARTEK 18.00    

Pomnik Poległych Stoczniowców 1970. Dzieło sztuki i jego forma w polu napięć społecznych

prelegent | dr Jacek Bielak, Uniwersytet Gdański

21/09/2023 CZWARTEK 18.00

Artystyczny obraz Stoczni Gdańskiej w fotografii

prelegentka | dr Anna Polańska, Akademia Sztuk Pięknych w Gdańsku

12/10/2023 CZWARTEK 18.00

Burzyć czy chronić? Stoczniowe dziedzictwo materialne na przestrzeni dwóch ostatnich dekad

Prelegentka | dr Magdalena Staręga, Europejskie Centrum Solidarności / Uniwersytet Gdański

16/11/2023 CZWARTEK 18.00    

Stoczniowcy wilhelmińskiego i międzywojennego Gdańska (1890-1939): próba zbiorowego portretu

prelegent | dr Jan Daniluk, Uniwersytet Gdański

7/12/2022 CZWARTEK 18.00

Stocznia Gdańska w filmie. Rekonesans

prelegent | Arkadiusz Bilecki, Europejskie Centrum Solidarności / Uniwersytet Gdański

 
 
 
 
 
15 styczeń 2023

Komunikat specjalny !

SPROSTOWANIE

Stowarzyszenie Strażników Pamięci Stoczni Gdańskiej powstało po to aby dbać o pamięć Stoczni Gdańskiej. Członkami naszego Stowarzyszenia są ludzie, którzy związali swoje zawodowe życie z tą stocznią, wiedzą o nie wszystko, którzy byli tą stocznią.

Z tym większym oburzeniem postrzegamy kolejne próby fałszowania jej historii, nadużywania jej imienia. Jaskrawym przykładem takich działań jest manipulacja jakiej dopuściła się firma Stocznia Gdańsk S.A .

Stocznia Gdańsk SA, zupełnie inny podmiot niż Stocznia Gdańska, na stronie Wikipedii

  https://www.google.com/search?client=firefox-b-d&q=STOCZNIA+GDA%C5%83SK+SA 

pod hasłem dotyczącym Stoczni Gdańskiej, zamieściła uzupełnienie hasła o następującej treści: 

„Stocznia Gdańsk SA jest znana na całym świecie jako producent statków. W przeszło 70 letniej historii zbudowaliśmy dla armatorów z całego świata ponad 1000 jednostek pełnomorskich o różnym typie i zastosowaniu.”

To jest kolejny przykład oszustwa historycznego i podszywania się pod Stocznię Gdańską, która zakończyła działalność w 1996.

Stowarzyszenie Strażników Pamięci Stoczni Gdańskiej wystąpiło do redakcji Wikipedii o usunięcie kłamliwego wpisu zaproponowanego przez firmę Stocznia Gdańsk SA i rozważa podjęcie kroków prawnych przeciwko autorom takich manipulacji.

Prezes Zarządu

Zbigniew Szczypiński

 

 
 
 
 
 
 
2 styczeń  2023

ZAMIAST ŻYCZEŃ  NOWOROCZNYCH
 
 
Zbigniew Szczypiński

Zadanie na już

Zgodnie z przyjętą konwencją (jaką jest każdy kalendarz) zmieniliśmy datę i zamiast 31 grudnia mamy już 1 stycznia i to roku 2023. W świecie zewnętrznym, tym który istnieje realnie, a nie umownie jak w naszych konwencjach, nie zmieniło się prawie nic; tam są zmiany stopniowe: nieco wcześniej wzeszło Słońce, mamy odrobinę dłuższy dzień. To stała, powtarzająca się zmiana, związana z obiegiem naszej małej planety wokół jednego z wielu słońc w naszej galaktyce.  

Całość TUTAJ

 
 
 
29 grudzień 2022
 

Spotkanie  „czwartkowe”  w Narodowym Muzeum Morskim w Gdańsku

 Marian Ochocki

9 grudnia ( tym razem to był piątek)  cykliczne spotkanie „czwartkowe”  członków naszego Stowarzyszenia odbyło się  w gościnnych progach Narodowego Muzeum Morskiego w Gdańsku.

Po powitaniu i wstępie Dyrektora Muzeum, dra Roberta Domżała, zwiedziliśmy wystawę, po której oprowadziła nas pani Monika Golenko.

Relację  ze spotkania można obejrzeć poniżej.


 

 Projekcja filmowa

Zbigniew Szczypiński

Na zakończenie wizyty w Muzeum, korzystając z jego gościnności, obyła się projekcja filmu o budowie statku  pasażerskiego w niemieckich stoczniach. Na filmie mogliśmy zobaczyć w jakich warunkach, przy użyciu jakich technologii buduje się tak duże i skomplikowane statki. Pierwsze co uderzało widza to to, że statek budowano na pochylni w zadaszonej wielkiej hali całkowicie eliminującej wpływ warunków atmosferycznych. Warunki pracy ludzi były całkowicie odmienne od tych jakie pamiętamy z naszej stoczni. To był zupełnie inny świat.

Film pokazał prostą prawdę – Stocznia Gdańska, taka jaka była, nie miała prawa przetrwać, nie można było w XIX wiecznych halach budować nowoczesnych statków oferując w XXI wieku ludziom takie warunki pracy. Młodzi ludzie na pewno nie wybieraliby zawodu stoczniowca a powrót do czasów z nakazem pracy na szczęście nie mógł się już zdarzyć. Dlatego tez warto było obejrzeć ten film pomyślany jako klamra naszych rozważań nad przyczynami upadku Stoczni Gdańskiej – naszej stoczni. 
 
 
 
 
 
 
6 grudzień 2022
 
 
 Stocznia Gdańska - od likwidacji 1988 do upadłości 1996
 

Tematem kolejnego, czwartkowego (24 listopada) spotkania uczestników naszego Stowarzyszenia w Mediatece Europejskiego Centrum Solidarności był dotychczas dyskutowany, trudny i bolesny, końcowy okres działalności Stoczni .

Wprowadzeniem do rozmowy była przygotowana przez kolegę Andrzeja Nawrockiego, uczestnika tych wydarzeń, członka władz Stoczni Gdańskiej SA w tamtym okresie, prezentacja " Stocznia Gdańska - od likwidacji 1988 do upadłości 1996".

 Podsumowaniem przedstawionej w prezentacji sekwencji wydarzeń i dokumentów była konkluzja, że upadłość Stoczni, podobnie jak większości stoczni w Europie, został przesądzona przez globalizację i wynikającą z niej migrację wielu gałęzi przemysłu, w tym budownictwa okrętowego na Daleki Wschód. 

 

Uniknięcie niektórych, przedstawionych w prezentacji, niekorzystnych zjawisk jakie miały miejsce w tym okresie w Stoczni i w krajowej gospodarce nie zmieniłoby tej sytuacji. Jako potwierdzenie takiej tezy przedstawiona została historia zbudowanych praktycznie od nowa po 1990 roku stoczni na terenie byłego NRD.

 

Poniżej do odsłuchania zapis wystąpienia kolegi Nawrockiego  

 




 
 
 
 
 
 
 1 listopad 2022

Odeszła 

Teresa Puchaczewska-Krementowska


29 października 2022 zmarła kolejna członkini naszego Stowarzyszenia - Teresa Puchaczewska-Krementowska.

Urodziła się w 1933 r. w Warszawie, ale dzieciństwo spędziła na wschodzie Polski w okolicy Równego, gdzie Jej ojciec gospodarował sporym majątkiem ziemskim, będąc jednocześnie doktorem chemii na Uniwersytecie Warszawskim.

Lata okupacji spędziła znowu w Warszawie i przeżyła tam całe powstanie warszawskie. Wysiedlona po wojnie przez nowe władze z Równego przyjechała w 1945 r. do Gdańska. Tutaj jako siedemnastolatka zdała maturę i rozpoczęła studia chemiczne na Politechnice Gdańskiej. Dyplom inżyniera chemii uzyskała w 1953 r.

Pierwszą pracę otrzymała w małej fabryczce chemicznej w Łapinie, ale zwolniono Ją wkrótce za obronę praw robotników.

10 lat pracowała w gdańskiej firmie Unimor, potem w Centrum Techniki Okrętowej, skąd również zwolniono Ją za „niepokorność” socjalistyczną, a w połowie lat siedemdziesiątych zatrudniła się w Stoczni Gdańskiej. Pracowała tutaj już do emerytury w Dziale Głównego Chemika w trzyosobowym zespole specjalistek od farb okrętowych, tworzyw sztucznych oraz wykładzin chemicznych i klejów – w zespole znanym i cenionym nie tylko w Stoczni, ale również przez inspektorów armatorów budowanych u nas statków.

Miała nie tylko ogromną wiedzę teoretyczną z dziedziny organicznych tworzyw sztucznych, ale także rozległą praktykę produkcyjną w tym zakresie. Nadzorowała w Stoczni procesy technologiczne związane ze stosowaniem tworzyw sztucznych przy budowie statków, szkoliła pracowników, osobiście demonstrowała metody wykorzystania w produkcji nowoczesnych materiałów i procesów.

W każdym terminie i o każdej porze była gotowa przyjść do Stoczni, by udzielić konsultacji, porady, pomóc przy usuwaniu skutków awarii.

Robotnicy kłaniali się Jej w Stoczni i na ulicy.

Nie stała z boku, kiedy w Stoczni powstała spontanicznie wielka organizacja związkowa – Solidarność, lecz była zaangażowana w jej działalność również w stanie wojennym.

Jej wielką pasją były Tatry i wspinaczka wysokogórska.

Wspinała się od lat pięćdziesiątych ubiegłego wieku w zespołach kobiecych i w zespołach mieszanych. Zrobiła w Tatrach i w Kaukazie wiele wspaniałych dróg wspinaczkowych, często uznawanych za nadzwyczaj trudne. Ze względu na Jej styl poruszania się w ścianie, lekkość, swobodę, brak objawów zmęczenia i lęku wysokości koledzy nazywali Ją Kozicą. Miała wielu przyjaciół i przyjaciółek w gronie tych pasjonatów. Po latach zachowała te relacje i prawie corocznie brała dział w spotkaniach starszych taterników na wiosnę w schronisku przy Morskim Oku.

W 2000 r. w pięćdziesięciolecie Klubu Wysokogórskiego Oddziału Trójmiasto otrzymała dyplom honorowego członkostwa.

Niestety przegrała walkę z nowotworem.

Jej pogrzeb odbędzie się 4 listopada o godzinie 11.30, na cmentarzu Srebrzysko we Wrzeszczu.

Msza św. pogrzebowa zostanie odprawiona dnia 4 listopada 2022 r. o godz. 10:00 w Kościele Garnizonowym w Gdańsku-Wrzeszczu przy ul. Matejki.

Żegnamy dobrego człowieka nieprzeciętnego formatu. 

Andrzej Gawęda




 

 
 
 
29 październik 2022
 
 

KILKA UWAG I REFLEKSJI PO WYSŁUCHANIU PROFESORA DOMINICZAKA NA ZEBRANIU CZŁONKÓW STOWARZYSZENIA STRAŻNIKÓW PAMIĘCI STOCZNI GDAŃSKIEJ

W DNIU 27.10.22 W ECS W GDAŃSKU.

Zbigniew Szczypiński

 

To było fascynujące spotkanie. Profesor opowiedział jak rozumie czym jest miasto jako miejsce życia ludzi, miasto jako przestrzeń a więc coś więcej niż budynki i budowle. Pokazał, korzystając z planów miasta Gdańska, jaka była logika jego budowy, jak w obrębie miejskich wałów zbudowano sieć ulic i placów i jaka była w tym logika, symetria i porządek. Ukazał tereny Stoczni Gdańskiej jako integralną część miasta, z siecią stoczniowych ulic będącą przedłużeniem ulic miejskich stwierdzając w konkluzji, że Stocznia była miastem.  

Cały artykuł czytaj TUTAJ

 
 
 
 
 
2 październik 2022

Wystawa „STOCZNIA – człowiek, przemysł, miasto”… i MY.

 

 Andrzej Nawrocki

Zdjęcia   Maciej Multaniak

W czwartek, 15 września 2022 roku, po letniej przerwie, zainaugurowaliśmy kolejny sezon naszych, Stoczniowych Korzeni, spotkań w Europejskim Centrum Solidarności.

Tym razem spotkanie poświęciliśmy otwartej w 15 lipca 2022 roku w sali wystaw czasowych ECS-u wystawie zatytułowanej „STOCZNIA – człowiek, przemysł, miasto” a dotyczącej historii budowy statków na terenach naszej stoczni.

 
 
 
23 wrzesień 2022
 

ZAPROSZENIE


       Zapraszamy na kolejne spotkanie Stowarzyszenia Strażników Pamięci Stoczni Gdańskiej jakie odbędzie się w czwartek, 29 września w Sali Mediateki w budynku ECS na pierwszym piętrze o godzinie 14.

       Na spotkaniu porozmawiamy o tworzeniu się załogi Stoczni Gdańskiej od pierwszych dni po wojnie, przez wszystkie lata PRL do lat po transformacji 89 roku.

       Podstawą do dyskusji będzie tekst Romka Śmiecha jaki został opublikowany w drugim tomie „Wspomnień stoczniowców”. To studium, mające nieco ponad 200 stron, jest dobrą podstawą do naszej dyskusji. Można się z autorem zgadzać, można się nie zgadzać – celem naszego spotkania będzie właśnie zaprezentowanie różnych punktów widzenia na ważny dla nas temat. Byłoby dobrze aby każdy zapoznał się z tym tekstem –potrzeba na to dwie-trzy godziny. Serdecznie zapraszamy !


Zarząd Stowarzyszenia Strażników pamięci Stoczni Gdańskiej
 
 
 
 
 
 1 wrzesień 2022


40 lat minęło…

Zbigniew Szczypiński

 Tekst artykułu został opublikowany 26.08.2022 na portalu dziennikarskim Studio Opinii

Już za kilka dni będziemy obchodzić 42. rocznicę Porozumień Sierpniowych a konkretnie zakończenia strajku, jaki wybuchł w Stoczni Gdańskiej 14 sierpnia 1980 roku po bezprawnym zwolnieniu Anny Walentynowicz. Anna Walentynowicz była szeregowym działaczem wolnych związków zawodowych i osobą znaną w stoczni. Strajk, jaki zaczął się w czwartek 14 sierpnia, zakończył się po trzech dniach – strajkujący uzyskali co chcieli, Lech Wałęsa podpisał protokół zakończenia i wezwał do opuszczenia stoczni.

Stało się inaczej. Mała grupa została, a w poniedziałek rano posłuchała komitetu strajkowego i rozpoczęła strajk solidarnościowy z innymi zakładami pracy Wybrzeża. To ten strajk zmienił scenę polityczną w Polsce. Władza ostatecznie zgodziła się na powstanie samorządnych niezależnych związków zawodowych, które przyjęły nazwę Solidarność, zaproponowaną przez Karola Modzelewskiego (partyjnego reformatora, który chciał wraz z Jackiem Kuroniem zmieniać rządzącą wówczas Polską partię – PZPR)

31 sierpnia zakończył się strajk. Zaczęła dziać się nowa historia.

Dwa lata temu obchodziliśmy uroczyście 40 rocznicę. W tym „obchodziliśmy” najważniejsza jest ta końcówka „my”. My – to znaczy kto? To ważne pytanie – spróbujmy na nie odpowiedzieć.

Obchody okrągłej rocznicy stały się ilustracją i dowodem na wielokrotnie podnoszoną w pracach polskich i zagranicznych analityków i badaczy tezy o końcu ery solidarności. 40 lat temu Solidarność stała się związkiem zawodowym, który szybko przekształcił się w największy masowy ruch społeczny, obejmujący 10 milionów członków. Potem był stan wojenny, głęboka zapaść ruchu, a potem Okrągły Stół i początek III Rzeczpospolitej.

Po 42 latach Polska jest krajem, w którym związki zawodowe znaczą niewiele albo nic. Poziom uzwiązkowienia stawia nas w ogonie krajów UE; mnożą się przypadki jawnej represji wobec ludzi, próbujących założyć związek zawodowy w swoim miejscu pracy, polski Sejm przyjmuje, na wniosek rządu, prawo zakazujące strajków solidarnościowych.

Polska rządzona przez Jarosława Kaczyńskiego zakazuje strajków solidarnościowych!.

A to właśnie te strajki leżą u podstaw III Rzeczpospolitej. Związek Zawodowy „Solidarność” Piotra Dudy jest „przystawką” Kaczyńskiego, jest jednym z kilku związków zawodowych w Polsce. Nie ma go prawie wcale w toczących się bojach o prawa pracownicze i warunki życia obywateli; no chyba, że dołączenie do protestu nauczycieli przeciwko dalszemu utrzymywaniu skandalicznego poziomu wynagrodzeń w oświacie uzna ktoś za przełom. Przypuszczam jednak, że wątpię.

Dwa lata temu w Gdańsku (bo nie w Stoczni, której już nie ma) Europejskie Centrum Solidarności zorganizowało obchody 40 rocznicy mimo utrudnień covidowych. Piotr Duda i jego związek używający historycznej nazwy robił swoje obchody. Różnica była najprościej mówiąc taka, że na uroczystościach organizowanych przez ECS byli wszyscy najważniejsi bohaterowie Sierpnia a w Sali BHP Piotra Dudy jego funkcjonariusze. Przykro było na to patrzeć; tym bardziej że wszystko wskazuje na to, że to powtórzy się za kilka dni.

No to może warto spojrzeć na sprawę szerzej, tak z wysokości wyobraźni socjologicznej, a nie bieżących swarów i kłótni.

40 lat to czas, w którym dorasta nowe pokolenie; a nawet więcej. Dla młodych ludzi (jeżeli 42-latek to jeszcze młodzież) stoczniowy strajk i powstanie Solidarności to „bajki z mchu i paproci”. Swary wśród działaczy wpisują się w klimat kłótni politycznych, jakich pełno na polskiej scenie politycznej.

Może już czas spojrzeć na sprawę inaczej. Jedyne, co warto z okazji tej rocznicy robić, to pokazywać degrengoladę pięknej idei, marzenia o bardziej sprawiedliwym świecie.

Solidarność po 89 roku była siłą polityczną budującą Polskę. To z Solidarności był AWS i Marian Krzaklewski, do Solidarności przyznawał się Lech Kaczyński, a nawet Jarosław się przyszywał. To wszystko było, teraz są starzy i starzejący się ludzie, których na mocy definicji nie stać na obiektywizm w spojrzeniu na swoje życie i na to, co działo się w Polsce przez te 42 lata.

Program tegorocznych uroczystości organizowanych przez ECS przewiduje:

– w dniu 28 08 (niedziela) Solidarity of Arts Wolność, interwencja artystyczna organizowana o godzinie 13 do 15 na placu im. Dariusza Kobzdeja skwer Heweliusza, Długim Targu przed Dworem Artusa i Ratuszu Staromiejskim

– w dniu 31 08 (środa) o 10, 11,30, 13, 14,30 spacery subiektywne po wystawie stałej ECS. W roli przewodników: Bogdan Borusewicz, Andrzej Celiński, Aleksander Hall i Henryka Krzywonos-Strycharska, o 11 Narodziny Solidarności – uroczyste otwarcie bramy nr 2 a o 12 Etyka Solidarności- wykład dr.hab. Adama Bodnara. To ECS.

Co wymyśli Piotr Duda tego nie wiem. Ale na pewno będzie o czym mówić, choć niekoniecznie z uznaniem.

W tym programie ECS zwraca uwagę wykład Adama Bodnara, jego tytuł wprost nawiązuje do etyki solidarności księdza Tischnera z tamtych lat.

To, że znowu będzie otwierana brama to jednak znak, że nie ma pomysłu, jak to opowiedzieć młodym. A szkoda!


 
 
 
 
17 lipiec 2022
 
 

 
Wystawa 
Stocznia-Człowiek- Przemysł-Miasto

 

Po prawie dwóch latach przygotowań, wczoraj 15 lipca 2022 roku o godzinie 17, w Europejskim Centrum Solidarności w Gdańsku otwarta została wystawa poświęcona Stoczni Gdańskiej.

To ważne wydarzenie dla nas, ludzi związanych ze Stocznią Gdańską, która była naszą Stocznią, w której pracowaliśmy, niektórzy całe swoje zawodowe życie. Stowarzyszenie Strażników Pamięci Stoczni Gdańskiej brało udział w pracach związanych z powstaniem tej wystawy. Konsultowaliśmy założenia ideowe i dobór artefaktów, pomagaliśmy w zgromadzeniu dokumentów i przedmiotów mających stać się eksponatami tej wystawy.

Na blisko 500 metrach powierzchni zbudowane zostały przestrzenne konstrukcje wzorowane na stoczniowych rusztowaniach oplatających każdy budowany w stoczni statek. Rozmieszczono na nich tysiące eksponatów. To jest wystawa imponująca rozmachem obrazująca budownictwo okrętowe w Gdańsku, mieście ściśle związanym z morzem. Zwiedzający mogą poznać historię stoczniowych terenów poczynając od połowy XIX wieku.

Wystawa skupia się na ludziach i ich pracy, dzięki której powstaje tak wielki i skomplikowany obiekt jakim jest statek pełnomorski. Przesłanie, że stocznia to ludzie jest widoczne w założeniach programowych i doborze eksponatów. Aby się o tym przekonać trzeba wybrać się do ECS i wystawę zwiedzić.

Do stałej wystawy ECS, na której przedstawiana jest historia powstania polskiego ruchu solidarności dołącza wystawa poświęcona Stoczni Gdańskiej i ludziom, w której Solidarność powstała.

Stowarzyszenie Strażników Pamięci Stoczni Gdańskiej zostało zaproszone przez organizatorów do symbolicznego otwarcia drzwi wiodących na wystawę.

Stało się – wystawa jest otwarta – warto się wybrać by ją zwiedzić .

Zbigniew Szczypiński. 
 
 
 
 
 
27 czerwiec 2022

 

Informacja Zarządu

  z dnia 15 czerwca 2022 roku

 

1.  Posiedzenie zarządu

 

Ponownie wybrany 2 czerwca 2022 roku, w czasie zebrania sprawozdawczo-wyborczego Stowarzyszenia Strażników Pamięci Stoczni Gdańskiej zarząd w czasie posiedzenia 8 czerwca przyjął główne kierunki pracy na lata 2022 – 2024.

Podstawowym będzie  krzewienie wiedzy o tym, czym była Stocznia Gdańska jako firma budująca statki i czym ona była dla swoich pracowników.

Stowarzyszenie będzie zabiegać możliwie we wszystkich ciałach w których decyduje się o przyszłości terenów stoczniowych o zachowanie w przestrzeni miasta stoczniowych artefaktów oraz zachowanie stoczniowego etosu w pamięci mieszkańców.          

Nadal ważne będą działania zmierzające do udokumentowania znaczenia Stoczni Gdańskiej i jej załogi od czasu podnoszenia jej z gruzów po II Wojnie Światowej aż do momentu kiedy zgiełk budowy statków na tych terenach zastąpiła cisza a budzące się nowe życie coraz bardziej oddalało się od wspomnień o stoczniowej aktywności.

Stowarzyszenie jest otwarte dla wszystkich tych pracowników Stoczni Gdańskiej, którym nadal bliskie są sprawy związane z „ich Stocznią” i miejsce jakie ona zajmowała i zajmuje w świadomości Polaków.

Dla tej działalności będziemy zabiegać o pozyskanie nowych członków, w szczególności pamiętających tamte lata byłych pracowników Stoczni młodszej generacji, aby nasza aktywność trwała możliwie jak najdłużej.

Utrzymując cykliczne spotkanie w ECS, chcemy poszerzyć je o historię i aktualne problemy światowego budownictwa okrętowego, zwiedzanie zakładów gospodarki morskiej i stoczni w naszym regionie, dyskusje z ciekawymi ludźmi. Pozwoli to lepiej pojąć oraz zachować w naszej pamięci, a także w pamięci kolejnych pokoleń wiedzy o fenomenie Stoczni Gdańskiej, ”Naszej Stoczni”.

2. Podziękowanie.

     Nawiązując do informacji przesłanej (email z dnia 6 czerwca 2022) przez kolegów Tadeusza Deptałę, Zygmunta Pabisia i Zygmunta Tyskę (członków zespołu który, poczynając od 2014 roku, organizował spotkania „Stoczniowych Korzeni” oraz zainicjował prace mające na celu zachowanie pamięci o Stoczni Gdańskiej) o tym, że zespół, w uzgodnieniu z zarządem Stowarzyszenia, postanowił zakończyć swoją działalność w zakresie organizacji i przygotowania tematyki spotkań byłych pracowników Stoczni Gdańskiej oraz o przekazaniu tych czynności zarządowi Stowarzyszenia:

a.     pragniemy podkreślić szczególną rolę organizowanych przez Kolegów spotkań dla powstania naszego Stowarzyszenia

b.     złożyć podziękowanie za dotychczasową działalność

c.      wyrazić przekonanie, że wspólnie i efektywnie kontynuować będziemy realizację celów naszego stowarzyszenia

 

Tradycyjnie najbliższe miesiące to dla większości z nas to czas „na działkach”. Na ten okres życzymy zdrowia i obfitych plonów, powrócimy do naszych spotkań w połowie września.

 

Zarząd Stowarzyszenia 
 
Zbigniew Szczypiński                 Andrzej Nawrocki                      Maciej Multaniak
 
 
 
 
 
 
 
27 czerwiec 2022

Ważna sprawa !

 

Stowarzyszenie Strażników Pamięci Stoczni Gdańskiej ma w nazwie słowo Pamięć. To kluczowe słowo określające czego mamy strzec.

Pamięć to skomplikowane zjawisko, mamy pamięć indywidualną, pamięć każdego człowieka, u jednych lepszą u innych gorszą. Pamięć pogarsza się zwykle z wiekiem, to normalne. Im więcej lat od wydarzeń tym pamięć bardziej dziurawa, tym więcej spraw niknie w mrokach niepamięci, tym większa ilość przeinaczeń a nawet przekłamań.

Te same zjawiska występują w pamięci zbiorowej, w społecznej pamięci jako fenomenu społecznego. Tam dzieje się jeszcze więcej, ilość czynników wpływających na kształt zbiorowej pamięci jest jeszcze większa niż w przypadku pamięci jednostki.

Tyle wstępu a teraz do rzeczy.

Stocznia Gdańska działała na terenach, na których od ponad stu lat budowano statki. W stoczni stosowano wiele materiałów i procesów technologicznych, które nie były obojętne dla środowiska. Jako ci, którzy pracowali w latach funkcjonowania Stoczni Gdańskiej wiemy aż za dobrze jak tereny stoczniowe z jej acetylenownią, cynkownią, odlewnią, kuźnią, z magazynami farb okrętowych były narażone na zanieczyszczenie.

Nie ma już Stoczni Gdańskiej, na terenach postoczniowych powstaje Młode Miasto. To naturalne, w tak świetnej lokalizacji realizowany jest projekt zabudowy mieszkaniowej dla wszystkich, których stać będzie na zakup nowoczesnego mieszkania.

Cieszymy się, że na opuszczone tereny stoczniowe wkracza nowe życie – to naturalny proces. Mamy jednak wiedzę o skali zanieczyszczenia tych terenów i związaną z tym obawę o zdrowie i życie tych, którzy tam zamieszkają.

Jako Stowarzyszenie Strażników Pamięci Stoczni Gdańskiej musimy zapytać Regionalną Dyrekcję Ochrony Środowiska w Gdańsku, władze miasta Gdańska i firmy deweloperskie budujące mieszkania czy zrobiły wszystko aby zniwelować negatywne skutki dla zdrowia i życia przyszłych mieszkańców Młodego Miasta ?

Na strażnikach pamięci ciąży obowiązek dbania by pamięć o stoczni była dobrą pamięcią, by Stocznia Gdańska nie kojarzyła się z zagrożeniami jak ma to miejsce w wielu miejscach w Polsce, gdzie na terenach poprzemysłowych budowane są całe osiedla mieszkaniowe.

Ta notatka jest zapowiedzią naszych działań w najbliższych tygodniach.

Wszystkich zainteresowanych tematem odsyłam do artykułu redaktor Ryszardy Sochy w 25 numerze tygodnika „Polityka” z 14 -21 06.2022 roku – „Ziemie nieodzyskane, jak to możliwe, że na skażonych gruntach powstają budynki mieszkalne.”

 

Zbigniew Szczypiński

 
 
 
 
 
25 czerwiec 2022


  SESJA 
 
RADY SENIORÓW W GDAŃSKU
  
Maciej Multaniak
 
 
        W dniu    22 czerwca  odbyła się XIV sesja Rady Seniorów w Gdańsku. W ramach przyjętego porządku obrad, punkt 4 “Informacja o integracji stoczniowców – seniorów, byłych pracowników Stoczni Gdańskiej” został zreferowany przez naszego Kolegę Zygmunta Tyskę, którego zaprosił Przewodniczący Rady Seniorów, p.Aleksander Żubrys. Było to profesjonalnie i ciekawie przygotowane wystąpienie. Obecni przyjęli je z dużym zainteresowaniem, pojawiły się akcenty emocjonalne. Maciej Multaniak, członek Rady Seniorów w Gdańsku, przekazał wszystkim obecnym czerwcowe wydanie miesięcznika “Nasz Gdańsk”. Czerwcowe wydanie poświęca cztery strony naszej książce – wspomnieniom, a okładka nie różni się od okładki naszej książki. Książka, obydwie części, została przekazana na ręce Przewodniczącego Rady Seniorów. Były podziękowania oficjalne i indywidualne, ze strony Przewodniczącego padła także deklaracja gotowości bliższej współpracy ze strony Rady ze środowiskiem byłych pracowników Stoczni Gdańskiej.
 
 

 
Przemawia Przewodnicząca Rady Miejskiej W Gdańsku, p.Agnieszka Owczarczak, w głębi kol.Zygmunt Tyska przy stole dla zaproszonych gości
 
 
 
 kol.Zygmunt Tyska podczas swojego wystąpienia, obradom przewodniczy Przewodniczący Rady Seniorów p.Aleksander Żubrys
 
 
 
 
 
6 czerwiec 2022

Zbigniew Szczypiński: 

4 czerwca 1989 – 4 czerwca 2022.

Są takie daty w historii, które – niezależnie od tego, czy i jaka „polityka historyczna” jest realizowana przez władze państwa – wywołują potrzebę i chęć zrozumienia tego, co wtedy zaszło.
 
4 czerwca 1989 roku odbyły się wybory do Sejmu na warunkach wypracowanych w trakcie obrad Okrągłego Stołu, przy którym opozycja polityczna i władza „tamtego” państwa polskiego, po kilku tygodniach rozmów, wypracowały porozumienie odsuwające perspektywę nieuchronnej wojny domowej.
 
 
 
 4 czerwiec 2022



Zebranie sprawozdawczo-wyborcze 

Stowarzyszenia Strażników Pamięci Stoczni Gdańskiej.

 

      2 czerwca 2022 roku o godzinie 16, w ECS, odbyło się zebranie sprawozdawczo-wyborcze naszego Stowarzyszenia. Było to możliwe bo rząd zniósł stan epidemii wprowadzony w 2020 a tym samym umożliwił formalne zwołanie zebrania.

Na zebraniu było obecnych 15 członków co gwarantowało prawomocność podejmowanych uchwał i dokonanych wyborów. Stowarzyszenie liczy obecnie 25 członków.

Po przywitaniu obecnych, wspomnieniu tych, którzy odeszli i powitaniu trzech nowych członków dokonano wyboru przewodniczącego zebrania. Został nim Andrzej Piłatowicz.

Przewodniczący na podstawie listy obecności stwierdził prawomocność zebrania. Wybrano protokólanta – został nim Romuald Śmiech.

Przyjęto porządek zebrania a w pierwszym jego punkcie prezes ustępującego Zarządu przedstawił sprawozdanie z jego działalności za lata 2018 – 2022.

W tych latach Stowarzyszenie, po uzyskaniu formalnego statusu stowarzyszenia zwykłego, zorganizowało konkurs na wspomnienia i pamiętniki stoczniowców Stoczni Gdańskiej czego efektem są dwa tomy wspomnień wydanych przez wydawnictwo Bernardinum w Pelplinie. Obie księgi mają swoje numery ISBN co oznacza możliwość dotarcia do nich przez zainteresowanych czytelników we wszystkich głównych bibliotekach w Polsce z Biblioteką Narodową włącznie. Stowarzyszenie stało się też interesariuszem w pracach rządowych instytucji prowadzących projekt „Stocznia Gdańska – miejsce narodzin Solidarności i upadku żelaznej kurtyny w Europie” zmierzający do wpisania Stoczni Gdańskiej na listę światowego dziedzictwa UNESCO. Stowarzyszenie bierze też aktywny udział w konsultacjach planów zabudowania terenów stoczniowych w projekcie Młode Miasto. Jako Stowarzyszenie współdziałamy w organizacji wystawy poświęconej Stoczni Gdańskiej jaką organizuje ECS – otwarcie planowane jest na lipiec tego roku a czas ekspozycji – 1 rok. Planujemy stałą obecność Stowarzyszenia na tej wystawie, planujemy przeprowadzenie badań wśród zwiedzających dotyczących tego jak zapamiętali Stocznię Gdańską w latach jej działalności.

Stowarzyszenie nawiązało też kontakt z Archiwum Państwowym w Gdańsku i współuczestniczy w opracowaniu materiałów i dokumentów dotyczących Stoczni Gdańskiej.

Byliśmy obecni w wielu wydarzeniach organizowanych prze różne organizacje i stowarzyszenia a dotyczących Stoczni Gdańskiej takich jak projekt „Stocznia jest kobietą” organizowany przez Instytut Kultury Miejskiej w Gdańsku.  Uczestniczyliśmy jako Stowarzyszenie w opracowaniu projektu „Marzenia do Spełnienia” przygotowanego przez Stocznia Od/Nowa”.

Działalność Stowarzyszenia stała się treścią dokumentu telewizyjnego przygotowanego przez telewizję TVN24 publikowanego w styczniu 2020. O naszym Stowarzyszeniu pisały media lokalne i ogólnopolskie. Ostatnim jest kilkustronicowy tekst w miesięczniku „Nasz Gdańsk”, którego okładka czerwcowego  numeru jest okładką naszego tomu „Stocznia Gdańska jaką pamiętamy – wspomnienia stoczniowców”.

Zarząd Stowarzyszenia wielokrotnie zajmował stanowisko w sprawach dotyczących Stoczni Gdańskiej takich jak wykorzystywanie Stoczni w kampanii politycznej w wyborach do Parlamentu w formie zapowiedzi polityków o szybkiej odbudowie Stoczni Gdańskiej – patrz wypowiedź Jarosława  Kaczyńskiego na konwencji partyjnej w Gdańsku w 2019 roku. Jako Stowarzyszenie wypowiedzieliśmy się też w sporze o miejsce ekspozycji historycznych tablic zawierających 21 postulatów strajku 1980 jednoznacznie opowiadając się za pozostawieniem ich na wystawie w ECS. Oprotestowaliśmy też używanie nazwy Stocznia Gdańska w odniesieniu do pracowników Stoczni Gdańsk wyjaśniając dziennikarzom zasadniczą różnicę sygnalizowaną tą jedną literką.

Było jeszcze wiele wydarzeń, można o nich poczytać na naszej stronie internetowej MYSTOCZNIA.pl jaka funkcjonuje od 2019 roku. Redaktorem jest Marian Ochocki. W tych latach, prezes Zarządu nadał honorowy tytuł halabardnika czterem członkom Stowarzyszenia. Są to : Kazimierz Sołtysiak, Tadeusz Deptała, Andrzej Nawrocki, Zygmunt Tyska.

Stowarzyszenie ma obsługę księgową i adres, konto bankowe i numer REGON. Sytuacja finansowa Stowarzyszenia jest stabilna, na zasoby finansowe składają się wpłaty w formie składki członkowskiej i darowizny od sponsorów.

Rytm spotkań Stowarzyszenia zakłócony został przez epidemię. Przez blisko dwa lata brak było tradycyjnych spotkań w ECS ale w czerwcu 2021  odbyło się  jedno spotkanie w ogrodzie na Schuberta, w którym przy pięknej pogodzie, winie i nalewkach wzięło udział 14 osób. Start do normalnego rytmu spotkań nastąpił 28 kwietnia 2022 roku.

W planach na kolejne lata przewidujemy zwiększenie udziału tematów dotyczących tego co przyniesie przyszłość, tego co powstanie na terenach postoczniowych i tego jak zachować pamięć o Stoczni Gdańskiej jaką ona była.

Naszym celem powinno być też przyciągnięcie do Stowarzyszenia ludzi młodszych, takich którzy zapewnią trwanie Stowarzyszenia w kolejnych latach.

Po krótkiej dyskusji w głosowaniu zebrani udzielili absolutorium ustępującemu zarządowi.

Wybrano dwuosobowa komisję skrutacyjną i przystąpiono do zgłaszania kandydatów. Zgłoszono trzy nazwiska : Zbigniew Szczypiński, Andrzej Nawrocki i Maciej Multaniak. W głosowaniu wszyscy kandydaci zostali wybrani do zarządu a Zbigniew Szczypiński został wybrany prezesem zarządu co znalazło wyraz w stosownych uchwałach.

Na tym zakończono zebranie, nowowybrany prezes podziękował za wybór i udział w zebraniu.

 

Zbigniew Szczypiński

 
 
 
 
 
 
 
22 maj 2022
 
 

Porozumienie wstępne Stoczni Gdańskiej 

z Barbarą Piasecką – Johnson


 

Koleżanki i koledzy oraz przyjaciele b. Stoczni Gdańskiej

W dniu 19 maja 2022 r., po przerwie spowodowanej pandemią, mogło się odbyć nasze czwartkowe spotkanie w przyjaznej siedzibie Europejskiego Centrum Solidarności. Głównym tematem tego spotkania był kolejny rozdział historii mówiącej o działalności Stoczni Gdańskiej, wygłoszony przez Karola Hajdugę p.t. „Ostatnie lata działalności i upadek Stoczni”. W czasie gorącej dyskusji po wykładzie, kilku uczestników spotkania  poruszyło m. innymi znaczenie dla losu Stoczni, podpisanego w dniu 1.06.1989 roku porozumienia wstępnego pomiędzy Stocznią Gdańską (w likwidacji) i  Barbarą Piasecką – Johnson, o utworzeniu przedsiębiorstwa o nazwie Stocznia Gdańska sp. z o.o. (tzw. spółka JVC) z udziałem kapitału zagranicznego.

Sygnatariuszem porozumienia był Lech Wałęsa. Byłem gorącym zwolennikiem tego porozumienia od samego początku, widząc w nim jedyną drogę uratowania Stoczni.

Niezrozumiałym dla mnie stał się więc fakt odstąpienia przez działaczy Solidarności od kontynuacji idei porozumienia, które na początku popierali.

Dużo napisałem na ten temat ponad 2 lata temu w pierwszej książce wydanej przez Stowarzyszenie Strażników Pamięci Stoczni Gdańskiej p.t. „Stocznia Gdańska jaką pamiętamy”,  na str. 361 - 363. Odsyłam więc zainteresowanych do tego tekstu. Również Zbigniew Szczypiński w swojej ciekawej wypowiedzi, która nadeszła po naszym ostatnim czwartkowym spotkaniu napisał m. innymi, że „ Stocznią rządził Związek Zawodowy, myślący o niej jako o kolebce a nie o przedsiębiorstwie.  Wynik przy tych ludziach kierujących  Stocznią, mógł być tylko jeden – upadłość”. Kiedy w dniu wczorajszym otrzymałem maila od naszego kolegi – Kazia Sołtysiaka, z prośbą o treść porozumienia Stoczni z  Barbarą Piasecką – Johnson, zdałem sobie sprawę, że dla osób zainteresowanych tematem upadłości Stoczni Gdańskiej może być konieczne zaznajomienie się z treścią tego porozumienia. Mam kopię porozumienia w j. angielskim (być może jedynie dostępne) z tłumaczeniem na j. polski. Postanowiłem go opublikować i dać możliwość każdemu z nas na własną ocenę tego porozumienia i  odpowiedź, czy Stocznia Gdańska musiała ogłaszać upadłość w czasie, gdy nasze państwo zmieniło swój ustrój polityczny i gospodarczy? Załączam więc kopię porozumienia wstępnego Stoczni Gdańskiej z Barbarą Piasecką – Johnson dla Waszej oceny wraz z pamiątkowym zdjęciem z negocjacji

 Tadeusz Deptała                                                  Gdańsk 21.05.2022 r.

 


 
 

 
 
 21 maj 2022

CZWARTKOWE SPOTKANIE  W  ECS

 

Dlaczego upadła Stocznia Gdańska ?

 

        Pytanie takie postawił sobie Karol Hajduga i starał się znaleźć na nie odpowiedź. Szukanie odpowiedzi na tak postawione pytanie było treścią wystąpienia Karola na ostatnim spotkaniu w Europejskim Centrum Solidarności, jakie odbyło się w czwartek,19 maja.

To było gorące spotkanie, gorące nie dzięki kawie, ciasteczkach czy nalewkach, gorące było dlatego, że temat jest gorący. Czynnikiem dodatkowym było to, że uczestnicy i dyskutanci to ludzie, dla których Stocznia Gdańska to była „ich Stocznia”, miejsce ich pracy i życia.

W pełni rozumiejąc te emocje chciałbym przedstawić swój punkt widzenia na tak postawione prze Karola Hajdugę pytanie. Skoro on mówił to co mówił, to mogę i ja.

Zdaniem Karola Hajdugi Stocznia Gdańska upadła bo właściciel, mimo że miał w ręku majątek dwóch miliardów (tyle wg Hajdugi warta była Stocznia Gdańska wtedy gdy upadła), który był zadłużony na 300 milionów, postanowił się go pozbyć. To, zdaniem Karola, świadczy albo o głupocie albo o zdradzie. Winny był/jest Balcerowicz i rząd, który dopuścił do upadku takiej wspanialej stoczni, która potrafiła budować tak wspaniałe statki.

Karol Hajduga przywoływał – z pamięci –wiele cyfr dotyczących wartości księgowej majątku stoczni, żonglował wartościami dolara i złotego przed i po denominacji, nie był inżynierem a ekonomistą (w swoim przekonaniu).

No to teraz ja !

Stocznia Gdańska upadła po transformacji ustrojowej lat 90-tych dlatego, bo była zakładem pracy, socjalistycznym zakładem pracy, a nie przedsiębiorstwem. To, że miała w nazwie „przedsiębiorstwo państwowe” dowodzi tylko tego, że w tamtym starym systemie tylko państwo mogło być przedsiębiorstwem – i państwo polskie, PRL, było takim przedsiębiorstwem z wiadomym skutkiem. Tamto państwo, PRL, zbankrutował a Stocznia razem z nim.

Przedsiębiorstwo tym różni się do zakładu pracy, że w przedsiębiorstwie nakłady zawsze muszą być mniejsze od uzyskanych efektów. Jeżeli jest odwrotnie to przedsiębiorstwo upada. Stocznia miała przychody mniejsze niż nakłady, banki, w zmienionej Polsce, nie dawały już pieniędzy na rozkaz władzy politycznej jak to było dawniej, a na kredyt zabezpieczony zastawem. To w Stoczni musiałyby zajść głębokie zmiany by uzyskać zdolność kredytową. Żadne takie zmiany w Stoczni Gdańskiej nie zaszły i zajść nie mogły bo Stocznia była przede wszystkim polityczna a nie produkcyjna. Stocznią rządził związek zawodowy, myślący o niej jak o kolebce „S” a nie przedsiębiorstwie.

Wynik, przy tych ludziach kierujących Stocznią, mógł być tylko jeden – upadłość.

Stoczni Gdańskiej, naszej stoczni, nie ma. Stocznia Gdańska powstała w 1947 jako przedsiębiorstwo państwowe, tamtego państwa, takiego jakie ono było, rozwijała się przez kilka dziesięcioleci w realiach tamtego świata i upadła w 1996 jako Spółka Akcyjna. To znaczące.

Teraz, po latach, szukanie prostej odpowiedzi na tak złożone i skomplikowane procesy nie ma sensu – szkoda zdrowia.

Teraz, na stoczniowych terenach buduje się Młode Miasto, nowa dzielnica Gdańska. W Gdańsku staje się to co stało się już dawno temu w wielu dużych europejskich miastach, z których znikły wielkie fabryki stanowiące źródło hałasu i zanieczyszczeń, a tym samym zagrożeń dla mieszkańców.

W Gdańsku stało się tak samo.

 Zbigniew Szczypiński

  

 
 
1 maj 2022

Wystartowaliśmy !

 

         28 kwietnia, w tradycyjny czwartek, jak zawsze w Europejskim Centrum Solidarności, spotkaliśmy się po długiej przerwie spowodowanej wirusem. To prawie dwa lata, pandemia zablokowała nasze spotkania prawie całkowicie. Piszę prawie, bo w 2021 roku, przy pięknej słonecznej pogodzie spotkaliśmy się w ogrodzie na Schuberta. Było miło, było coś do zjedzenia i do wypicia ale to majówka raczej była udział w której wzięło 14 osób.

Teraz było inaczej. Na spotkanie Stowarzyszenia Strażników Pamięci Stoczni Gdańskiej do siedziby ECS przyszło 23 osoby, prawie wszyscy, którzy mogli. Zabrakło kilku kolegów, o których wiemy, że walczą z różnymi niedyspozycjami (życzymy im sukcesu w powrocie do zdrowia).

Spotkanie miało charakter inauguracyjny, chcieliśmy się zobaczyć i pogadać, tak po prostu, po ludzku porozmawiać po długiej przerwie.

Były też wątki merytoryczne, przedstawiona została informacja o drugim tomie „Wspomnień stoczniowców”, który wydaliśmy w lutym tego roku, o tym jakie było jego przyjęcie przez publiczność i jakie mamy plany promocji i prezentacji. Była też okazja by powiedzieć o cennej inicjatywie niezależnych dziennikarzy z Gdańska, którzy nie zgadzając się na przejęcie Dziennika Bałtyckiego przez koncern Orlenu i jego prezesa Obajtka, który realizując polecenie prezesa wszystkich prezesów, wykupił całość regionalnej prasy w Polsce. Grupa kilkudziesięciu dziennikarzy „Dziennika Bałtyckiego”, poczynając od 1 grudnia 2021 wydaje w Gdańsku tygodnik „Zawsze Pomorze” w wersji papierowej w każdy piątek a stale w sieci. To ważny krok w walce o niezależne media.

Tygodnik „Zawsze Pomorze” był jednym z pierwszych, jaki zamieścił artykuł o naszej książce.

Przedstawiliśmy informacje o tym co działo i dzieje się w sprawach wpisania Stoczni na listę światowego dziedzictwa w ramach programu UNESCO, w którym bierzemy udział jako interesariusz, o naszym udziale w dyskusjach nad zabudową terenów stoczniowych związanych z budową Młodego Miasta oraz jakie są perspektywy wynikające ze współpracy Stowarzyszenia z Archiwum Państwowym w Gdańsku w opracowaniu i gromadzeniu dokumentów dotyczących Stoczni Gdańskiej.

Podane zostały terminy i tematy następnych spotkań, dwóch w maju i jednego w czerwcu. Wiemy kto i co będzie prezentował na każdym z tych trzech spotkań, jednym słowem wystartowaliśmy do normalnej pracy, takiej jaka miała miejsce w czasie przed covidowym.

Miłym akcentem spotkania było to, że do standardowej kawy, herbaty i ciasteczek serwowanych jak zwykle przez ECS doszła projekcja czołówki filmu o historii Stoczni Gdańskiej, filmu nad którym trwa w ECS praca. W tej 10 minutowej projekcji sympatyczne było to, że wśród kilkunastu osób pojawiających się na ekranie i mówiących o jakiś sprawach związanej z historią naszej stoczni, w większości były to osoby biorące udział w naszym spotkaniu.

Miłe było również to, że Henryk Knapiński, człowiek związany z budową pomnika Poległych Stoczniowców, jaki stoi na Placu Solidarności przy drugiej bramie, przekazał kilkanaście kaset z filmem obrazujących budowę pomnika.

I na koniec coś smacznego, na stole, wśród ciasteczek, tych z ECS-u ale i tych przyniesionych przez nasze panie-członkinie Stowarzyszenia, stała butelka niemieckiego koniaku, którą dostarczył Zygmunt Manderla, sekretarz komitetu budowy pomnika i autor tekstu w drugim tomie wspomnień. Degustowaliśmy i przekazywaliśmy nasze wrażenie fudatorowi, który zadzwonił o umówionej porze na mój telefon umożliwiając kontakt głosowy zebranych z Zygmuntem Manderlą przebywającym, jak zawsze, w Niemczech.

Po długiej przerwie wystartowaliśmy !

Zbigniew Szczypiński  

 

 
 
 
15 kwiecień 2022

Świąteczne życzenia

 

Nie mam nic do powiedzenia na temat tej głębi czy wprost metafizyki, z jaką kojarzą się wielkanocne święta, najważniejsze święta w polskim kościele (podobno najważniejsze święta w całym chrześcijaństwie). Od zawsze były to dla mnie święta wiosenne, Wielkanoc przypada na czas, w którym kalendarzowa wiosna staje się wiosną prawdziwą. To piękna pora roku.

Święta, w każdej tradycji, to czas wyjątkowy. Ma być inaczej niż w czas nieświąteczny. To inaczej, zawsze i wszędzie oznacza to samo, ma być więcej do zjedzenia, ma być więcej wolnego czasu na przyjemności i ma być więcej czasu na kontakt z bliskimi.

Z tych trzech wartości dwie są bezdyskusyjne – to więcej wolnego czasu na przyjemności i więcej kontaktu z bliskimi. Myślę jednak, że dla bardzo wielu ludzi najważniejszym wyróżnikiem świątecznego czasu jest obfitość i jakość tego, co w święta jest do zjedzenia. Obfitość jedzenia od tysiącleci oznaczała święto, czas wyjątkowy, w którym odpadał trud zdobywania czegoś do zjedzenia. Gdy horda upolowała mamuta, to święto trwało aż horda go zjadła, upolowane duże zwierzę to było zawsze duże święto.

Ale to było bardzo, bardzo dawno temu…

W nowszych, ale też już minionych czasach, tych sprzed 60 – 70 lat, święta jako obfitość jedzenia, w tym lepszych rzeczy, takich jakich nie było na co dzień, na przykład szynki czy bananów, było czymś naturalnym. Czas przedświąteczny to był czas „załatwiania” tych rarytasów, suto zastawiony stół świadczył o zaradności gospodarzy.

Ale to też było dawno, nawet bardzo dawno…

Czy nie czas na zmianę myślenia o świętach, tych, jakie mamy wpisane w kalendarz i tradycje ?

Czy nadal ma obowiązywać tradycja szaleństwa zakupów (nawet przy tegorocznej drożyźnie) i potwierdzania suto zastawionym stołem tego, że świętujemy tak jak należy ?

Chciałbym zaproponować na te i wszystkie inne święta, aby wzbogacając dwie z tych trzech wyżej wymienionych wartości – więcej wolnego czasu i więcej kontaktu z bliskimi, przyjąć zasadę niedoboru w tym co przygotowujemy na święta do zjedzenia. Lepiej, żeby było czegoś za mało niż wszystkiego za dużo. Ilość wyrzucanej w Polsce żywności w normalnym, nie świątecznym czasie, jest przeraźliwie wielka. To są setki i tysiące ton produktów spożywczych, do wyprodukowania których zużywamy ogromne ilości wody oraz produkujemy tysiące ton dwutlenku węgla. (Zainteresowanych odsyłam do specjalistycznych portali, danych tam aż nadto).

Współczesny świat, ten nasz, z naszego kręgu cywilizacyjnego, choruje nie z niedożywienia, jak ma to miejsce w innych regionach, nasz świat choruje z otyłości. Nadwaga i otyłość, poczynając do dzieci po starców, jest przyczyną wielu chorób, nadwaga to choroba cywilizacyjna.

Czy nadchodzące święta to nie jest dobry czas na taką refleksję ?

Ja uważam, że bardzo dobry. Podaję swoją osobistą maksymę – po świętach mam ważyć o 1,5 kilograma mniej niż przed.

I tego wszystkim na święta życzę.

Zbigniew Szczypiński

         Gdańsk

 
 
 
 
 
14 kwiecień 2022
 

SPOTKANIE W ECS
 

    Miło mi poinformować, ze po długiej przerwie spowodowanej wirusem,  

spotykamy się 28 kwietnia o godzinie 14 w ECS 

 w naszej Sali na drugim piętrze (tam gdzie zawsze).

    To będzie spotkanie inaugurujące, specjalne, będzie specjalna oprawa i coś do wypicia. W części merytorycznej powiemy o tym jakie są działania promocyjne wokół drugiego tomu Wspomnień stoczniowców, co dzieje się w programach zabudowy terenów stoczniowych w związku z budową Młodego Miasta i o nowych możliwościach archiwizowania stoczniowych dokumentów w Archiwum Państwowym w Gdańsku.

Najważniejsze jednak to zobaczyć się po długiej przerwie, pogadać jak zawsze i ustalić tematy następnych spotkań w maju i czerwcu.

Do zobaczenia w czwartek 28 o 14 w ECS

Zbigniew Szczypiński
 
 
 
 
 
12 kwiecień 2022

 Dokumenty o Stoczni Gdańskiej

w Archiwum Państwowym w Gdańsku

       Z inicjatywy członka Stowarzyszenia Strażników Pamięci Stoczni Gdańskiej,  kolegi Zygmunta Tyski, stowarzyszenie nawiązało współpracę z Archiwum Państwowym  w Gdańsku.

Archiwum posiada w swoich zbiorach ponad 50 mb dokumentów pochodzących ze Stoczni Gdańskiej. W tym kilka tysięcy zdjęć.

Część dokumentów, w wersji cyfrowej, dostępna jest w internecie. Dokumenty w wersji papierowej dostępne są w Archiwum przy ul. Wałowej w Gdańsku.
Telefon kontaktowy: (58) 301-74-63/64 wew. 437

Tutaj można znaleźć instrukcję,  omawiającą dostęp do tego zbioru,  a także

 zawartość przykładowego zespołu 1291.

Marian Ochocki
 
 
 
 
21 marzec 2022
 
 


 
 
6 marzec 2022

Drugi tom wspomnień stoczniowców Stoczni Gdańskiej.

 


„Stocznia Gdańska jaką pamiętamy. Wspomnienia stoczniowców - część druga”. Właśnie ukazała się druga część wspomnień stoczniowców Stoczni Gdańskiej, stoczni której już niema, zostały wspomnienia.

Dwa lata temu Stowarzyszenie Strażników Pamięci Stoczni Gdańskiej  ogłosiło konkurs na pamiętniki stoczniowców. Rezultatem tego konkursu była wydana przez Wydawnictwo Bernardinum okazała książka, ponad 800 stron, z licznymi zdjęciami stoczniowych artystów fotografików. Cały nakład rozszedł się wśród zainteresowanych, ostatnie tomy można jeszcze nabyć poprzez Portal Morski.pl Ponieważ zgłosili się nowi autorzy postanowiliśmy, jako Stowarzyszenie, wydać drugi tom wspomnień stoczniowców. Drugi tom to ponad 750 stron wspomnień ale i obszerne studium socjologiczno-historyczne dotyczące kształtowania się robotniczej załogi stoczni w latach 1945-1996. Książkę wydaliśmy też w Wydawnictwie Bernardinum bo to gwarantowało wysoką jakość.

Wśród wielu pamiętników drugiego tomu na szczególną uwagę zasługują wspomnienia kogoś kto rozpoczął w stoczni pracę jako robotnik, w trakcie pracy ukończył technikum budowy okrętów i nadal pracując w bezpośredniej produkcji ukończył studia wieczorowe na Wydziale Budowy Okrętów Politechniki Gdańskiej. Po 49 latach pracy odszedł na emeryturę jako jeden z dyrektorów wielkiej, światowej firmy jaką była Stocznia Gdańska. Czytając te wspomnienia musimy przyznać, że taka kariera była możliwa tylko w tamtych czasach.

Jest wiele wspomnień dotyczących technicznych trudności ale i sukcesów, jest tekst opisujący pracę stoczniowego biura konstrukcyjnego, w którym powstawały projekty statków będących w tamtym czasie na najwyższym światowym poziomie a w niektórych typach, takich jak statki do połowu i przetwórstwa ryb na morzu, najlepsze na świecie. Jest też zapis wspomnień jednego z stoczniowych socjologów, który po odejściu ze stoczni w latach 90-tych pełnił szereg ważnych funkcji państwowych i dyplomatycznych. To są bardzo różne wspomnienia, różnych ludzi których jednak łączy jedno – bardzo silne, emocjonalne związanie ze Stocznią, ludzi dla których, nawet po latach Stocznia to matka.

Stocznia Gdańska była duża, w szczytowych latach jej rozwoju zatrudniała 17 tysięcy ludzi. Budowa pełnomorskiego, bardzo skomplikowanego technicznie statku, budowanego pod nadzorem inspektorów zagranicznych towarzystw klasyfikacyjnych wymuszających najwyższą jakość, wymagała specjalnych kwalifikacji od pracowników stoczni poczynając od robotników, przez nadzór techniczny po management kierujący tym wielkim organizmem społeczno-produkcyjnym jakim była Stocznia. W pracy nad budową statku, budową a nie produkcją, wytwarzały się bardzo silne więzi pomiędzy ludźmi których praca była trudna, brudna i niebezpieczna. Ta więź była warunkiem koniecznym dla tych dużych społeczno-politycznych wydarzeń takich jak grudzień 1970 i sierpień 1980 roku. W wydanym właśnie tomie jest opracowanie-kronika budowy Pomnika Poległych Stoczniowców, pomnika który mieści się na placu Solidarności przed historyczną Bramą nr 2. Opracowanie to prezentuje członek społecznego komitetu budowy pomnika poległych stoczniowców w formie wspomnień i obszernej dokumentacji fotograficznej – wszystko można zobaczyć na zdjęciach z tamtych lat.

Stoczni Gdańskiej już nie ma, Stocznia upadla jako Spółka Akcyjna w 1996 roku, Stoczni Gdańskiej już nie będzie. Na terenach postoczniowych powstaje Nowe Miasto, nowa dzielnica Gdańska. Trwają prace związane z wpisaniem Stoczni na listę światowego dziedzictwa, w pracach tych nasze Stowarzyszenie bierze aktywny udział jako interesariusz. Mamy pełną świadomość, że za kilka lat ze Stoczni Gdańskiej, jednej z czołowych stoczni świata zostanie tylko pamięć. Nasze księgi mogą być w tym pomocne.

 Zbigniew Szczypiński – Prezes Zarządu Stowarzyszenia Strażników Pamięci Stoczni Gdańskiej.

 
 
 
15 luty 2022



 

Pożegnamy naszego kolegę

Edmunda Stachowiaka

   W dniu 17 lutego 1922 r.  będziemy żegnali naszego dobrego kolegę inżyniera  Edmunda Stachowiaka, który spocznie w grobie na Cmentarzu Komunalnym w Sopocie po swoim długim, pełnym trudu dziewięćdziesięcioparoletnim życiu. Dzisiejsza wiadomość o śmierci Edmunda, podana przez syna zmarłego, bardzo mnie zaskoczyła. Zawsze myślałem, że Edmund jest nie do pokonania, kiedy się bierze pod uwagę  jego życiowe dokonania zawodowe i to że był maratończykiem. Był przecież jednym z filarów w Stoczni Gdańskiej. Chociaż bezpartyjny przez blisko 20 lat pełnił wysoką funkcję Szefa Nadzoru Technicznego. Zawsze był kierowany na najtrudniejsze odcinki pracy. Wcześniej jednym z nich była budowa baz – przetwórni, którymi kierował przez wiele lat. A przecież to bazy – przetwórnie zostały uznane za największe osiągnięcie w budowie statków w Stoczni Gdańskiej. Nic dziwnego, że jego praca zyskała najwyższe uznanie ze strony przełożonych. Otrzymał między innymi wysokie  odznaczenie – Krzyż Oficerski Orderu Odrodzenia Polski. Edmund długo przygotowywał się do pełnienia zawodu stoczniowca. Swoją naukę rozpoczął w trudnym powojennym okresie w roku 1946, wstępując do 3-letniego Państwowego Liceum  Budownictwa Okrętowego „Conradinum. Pracę w Stoczni Gdańskiej rozpoczął jako technik w roku 1949. Mimo nawału pracy potrafił ukończyć  wieczorowe studia inżynierskie.  Jako przełożony był zawsze koleżeński i bardzo lubiany przez wszystkich pracowników w Stoczni. Ja osobiście dużo korzystałem z jego wiedzy i doświadczenia. Tak się złożyło, że mogłem przejąć od niego pałeczkę, kiedy on awansował na stanowisko Szefa Nadzoru Technicznego. W ciągu ostatnich kilku lat mieliśmy okazję spotykać się z Edmundem w Europejskim Centrum Solidarności i opowiadać o naszej pracy w Stoczni Gdańskiej.  Te dawne rezultaty w pracy, jakie uzyskiwaliśmy kiedyś,  są obecnie trudne do osiągnięcia. Postawa  Edmunda Stachowiaka powinna więc służyć do naśladowania.

Cześć Jego Pamięci!

  Tadeusz Deptała                                                           Gdańsk, 15.02.2022 r.


 
 
 
 
 
 
22 styczeń 2022
 

Apel

WEZWANIE - do wszystkich członków i sympatyków 

Stowarzyszenia Strażników Pamięci Stoczni Gdańskiej

 

 Jesteśmy już drugi rok pod panowaniem wirusa. Nie spotykamy się, jak to miało miejsce wcześniej na zebraniach w Europejskim Centrum Solidarności. W zeszłym roku udało się nam spotkać w ogrodzie na Schuberta, przy pięknej pogodzie i winku. Ale to był wyjątek, regułą jest to, że prace Stowarzyszenia polegają obecnie na redagowaniu drugiego tomu wspomnień stoczniowców, miał ukazać jeszcze w grudniu, po choinkę ale trudności wydawnictwa spowodowane sytuacją na rynku papieru przesunęły ten termin o miesiąc. Drugi tom ukaże się za parę dni.

Niektórzy członkowie Stowarzyszenia brali i biorą udział w pracach różnych gremiów, Muzeum miasta Gdańska, Archiwum Państwowego i jeszcze innych gdzie rozpatrywane są sprawy związane ze Stocznią takie jak wpisanie Stoczni Gdańskiej na listę światowego dziedzictwa, dzieje się… O tych pracach informujemy na naszej stronie internetowej, prosimy o zaglądanie, są tam naprawdę interesujące informacje i materiały.

Tyle wstępu a teraz apel – wezwanie.

Jak każda organizacja do działania potrzebujemy funduszy. Pieniądze na wydanie dwóch tomów wspomnień stoczniowców załatwiliśmy poprzez sponsorów. Mamy wystarczającą kwotę na pokrycie kosztów (ponad 50 tysięcy) wydania drugiego tomu. Potrzebne są jednak fundusze na bieżącą działalność Stowarzyszenia.

Zwracam się z prośbą i apelem do wszystkich członków i sympatyków o wpłaty na nasze konto składek  

(w niezmienionej mimo inflacji wysokości), mogą być także  kwoty wyższe niż obowiązująca składka.

Numer konta znajduje się na naszej stronie.

Niech to będzie symboliczna więź ze Stowarzyszeniem. Liczymy, że wszystko niebawem wróci do normy i znów będziemy mogli spotykać się w bezpośrednim kontakcie, czego sobie i wszystkim gorąco życzę.

Zbigniew Szczypiński                                                               Gdańsk styczeń 2022

 
 
 
 
 6 styczeń 2022

 
ZROZUMIEĆ STOCZNIĘ
 
  To  bardzo interesujący projekt Europejskiego Centrum Solidarności o którym można  dowiedzieć się na stronie internetowej ECS.

  W  zakładce PODCASTY znajdujemy  ciekawe odcinki poświęcone Stoczni Gdańskiej. W odcinku 07 możemy wysłuchać rozmowę Andrzeja Trzeciaka z  członkiem Zarządu Stowarzyszenia Strażników Pamięci Stoczni Gdańskiej, kolegą Andrzejem Nawrockim. Link do podcastu tutaj




 
 29 grudzień 2021

ŻYCZENIA

Zbigniew  Szczypiński

Wiele już powiedziano o złej władzy. O jej przestępstwach, łamaniu przez nią prawa, jej cynizmie i braku jakichkolwiek standardów moralnych. Każda władza ma w pewnym stopniu takie cechy. Rzecz w tym, jakie są proporcje – ile w postępowaniu świństwa, a ile chęci służenia dobru wspólnemu, a nie tylko swoim. Jakie są proporcje między prawa bezczelnym naruszaniem, a poprzestawaniem na jego naginaniu do bieżących (czyli „falandyzacji”, zwanej tak od nazwiska Lecha Falandysza -ministra w kancelarii prezydenta Lecha Wałęsy).

Obecna ekipa rządząca Polską i jej prezes są poza wszelką konkurencją w tych zawodach.

Nikt, tak jak oni, nie złamał tyle razy Konstytucji, odmówił wykonania prawomocnych wyroków sądowych, korzystał ze służb specjalnych dla własnych partyjnych, a nawet osobistych interesów. Patrząc na sześć lat rządów Jarosława Kaczyńskiego, musimy przyznać, że była w nich swoista logika, wyrażająca się wyrażoną publicznie wolą przezwyciężenia „imposybilizmu” prawnego, przełamywanego decyzjami zwycięzców a przede wszystkim ich szefa.

Sześć lat to wystarczająco długi czas, aby zobaczyć to w szczegółach, w konkretnych decyzjach i działaniach instytucji państwowych i ich funkcjonariuszy. Nikt nie może mieć już wątpliwości: z kim mamy do czynienia, kim są ludzie zajmujący najwyższe stanowiska w państwie. Najprostsze i najczęstsze skojarzenia prowadzą do opisanych w literaturze organizacji przestępczych, do mafii; z tą różnicą, że w środowiskach mafijnych obowiązywały i obowiązują jakieś zasady, jakiś kodeks honorowy, którego w Polsce nie ma pod rządami Prawa i Sprawiedliwości i ich „przystawek”.

Albo więc uda się nam przezwyciężyć siły zła i nieprawości – albo prezes zbuduje satrapię w środku Europy, ale poza Unią Europejską. I wtedy będzie koniec wszystkiego na długie lata.

To, że tacy osobnicy rządzą Polską od sześciu lat, jest możliwe tylko dlatego, że wystarczająco dużo ludzi tworzących polskie społeczeństwo w kolejnych wyborach na to im pozwala, daje im mandat zaufania; a oni z niego wywodzą prawo do wszystkich swoich bezeceństw. Wynik wyborów 2015 był konsekwencją błędu lewicy, która poszła do wyborów w koalicji z egzotycznym ugrupowaniem Janusza Palikota i nie przekroczyła wymaganego dla koalicji wyborczej progu 8%. To był wypadek, zabrakło mniej niż pół procenta głosów, a PiS nie wygrałoby wyborów i nie stworzyło rządu. Byłaby inna Polska.

Ale to, że cztery lata później Polacy wybrali tę władzę ponownie i to, że Andrzej Duda ponownie został prezydentem, to już całkowicie wina społeczeństwa, wszystkich ludzi żyjących tu i teraz.

Do rządzenia potrzebna jest ekipa („drużyna”, jak chcą niektórzy) i społeczeństwo, ludzie mający prawa wyborcze, decydujący raz na cztery lata o kształcie sceny politycznej w kraju. Wiele razy pisałem już o słabości takiego systemu wyłaniania głównego ośrodka decyzyjnego, ale dopóki nie powstanie akceptowalny system SI, tak będzie, jak jest. Fundamentalną sprawą w takiej sytuacji jest dojrzałość i kompetencja ludzi mających prawa wyborcze do decydowania kogo i dlaczego wskazują jako zwycięzcę w igrzyskach, jakimi są zawsze wybory.

Jacy zatem są Polacy tu i teraz, w Polsce, w kończącym się 2021 roku? Jakimi kierują się interesami, jakie wartości im przyświecają, czego pragną i do czego są zdolni, gdy sytuacja wymaga poświęcenia; a może i czegoś więcej?

Wiedza na ten temat jest kluczem do prowadzenia gry pomiędzy władzą a społeczeństwem. Obecnie w Polsce prowadzi się ogromną liczbę pogłębionych badań i sondaży. Partie przeznaczają na to duże pieniądze. Patrząc na ostatnie kampanie wyborcze, można jednak mieć wrażenie graniczące z pewnością, że obecnie rządzący Polską lepiej i częściej korzystają tak z wyników badań zamawianych przez siebie, jak i ze wszystkich innych dostępnych na rynku. Nawet sam Kaczyński w wieczór wyborczy – gdy już było wiadomo, że znów wygrał – dziękując wszystkim, których praca przyczyniła się do tego zwycięstwa, w pierwszych słowach podziękował „naszym socjologom”.

To bardzo znaczące. To także ważna wskazówka dla pozostałych zawodników biorących udział w tych zawodach.

Próbując bardzo ogólnie odpowiedzieć, jacy są współcześni Polacy – zacznę od propozycji zmiany myślenia, dominującego po „naszej” stronie, a zbudowanego na heroizmie i bohaterstwie, pracy organicznej i poświęceniu wykazywanym w chwilach próby. To się dobrze słyszy. Obawiam się jednak, że prawda jest inna: wcale nie wszyscy Polacy wykazywali się bohaterstwem i poświęceniem w dniach próby. To byli raczej nieliczni, a na pewno nie większość.

Zacznę od czasów wojny, od okupacji hitlerowskiej. W Warszawie okupowanej przez Niemców i rządzonej przez nazistowskiego gubernatora liczba donosów pisanych do Gestapo przez Polaków na Polaków była szokująco wielka. W powstaniu walczyli żołnierze Armii Krajowej i innych formacji zbrojnych, ale ludność Warszawy po kilku tygodniach walk miała powstania dosyć, chciała tylko przeżyć.

W latach powojennych dla służby bezpieczeństwa tamtego państwa nie było problemem pozyskać informatorów i donosicieli – a ten opresyjny system trwał przecież kilkadziesiąt lat, to nie była chwila.

Każda więc władza może liczyć na pozyskanie współpracowników, również władza „pisowska”. Są dzielni sędziowie i prokuratorzy – ale są również tacy, jak sędzia Maciej Nawacki, łamiący prawo i nieprzestrzegający prawomocnych wyroków sądów, których sam jest pracownikiem. Trybunał Konstytucyjny, najwyższy organ prawa w Polsce, rządzony jest przez magister Przyłębską, osobę bez dorobku naukowego i zawodowego. Sąd Najwyższy znalazł chętnych do zasiadania i orzekania w nielegalnej w świetle prawa Izbie Dyscyplinarnej, a magister Ziobro rządzi całym wymiarem sprawiedliwości, mając za podstawę jedynie pieczątkę.

W Sejmie RP liczba posłów wykazujących się brakiem nie tylko kompetencji, ale i elementarnych walorów moralnych, zorientowanych przede wszystkim na siebie, na własne korzyści materialne, jest zdumiewająco wielka. Pytanie: czy jest ich więcej niż średnia w populacji, pozostaje otwarte; osobiście stawiam, że więcej.

Środowisko „czwartej władzy” jakim jest prasa, radio i telewizja ukazuje całe spektrum postaw pracujących w mediach ludzi. TVP Jacka Kurskiego nie narzeka na brak chętnych do pracy w tej stacji, we wszystkich redakcjach pism wykupionych przez prezesa Obajtka tytułów nastąpiła wymiana redaktorów, na ich miejsce znaleźli się nowi, gotowi służyć nowemu panu, a właściwie pani, bo władzę w koncernie prasowym Orlenu sprawuje podobno jakaś kobieta.

Co stanie się w oświacie i szkołach wyższych? Przecież nie bez powodu prezes na ministra oświaty i szkolnictwa wyższego powołał osobę, będącą zaprzeczaniem tego, kim powinien być człowiek na tym stanowisku. To minister Czarnek i minister Gliński mają wychować „nowego człowieka” na użytek obecnej władzy, która ma trwać wiecznie

Starczy tej smutnej wyliczanki.

Pocieszmy się tym, że procesy społeczne są jednak nieprzewidywalne. Nadchodzi odpowiednia chwila i następuje przemiana, ludzie stają się zupełnie inni niż byli w czasach smuty.

Teraz też tak będzie. Oby jak najszybciej pojawił się taki moment dziejowy, który to wywoła. I niech to właśnie będą życzenia na nadchodzący rok.

 
 
 
 

Prognoza na Nowy Rok 2022

 

Zbigniew Szczypiński

Święta, zwłaszcza święta Bożego Narodzenia – Zimowe Święta, jak to teraz się mówi – to czas, w którym „wszyscy wszystkim ślą życzenia”. Taki nadmiar życzeń musi oznaczać ich charakter pozorny. To najczęściej pusta forma, a treść bez znaczenia. Tak było zawsze w ludzkiej kulturze i pewnie jeszcze przez jakiś czas tak zostanie.

Prognoza… to też w jakimś sensie życzenie. Nie tak puste w treści, ale też budowane na „myśleniu życzeniowym”, wishful thinking, jak mówią Amerykanie. Prognoza, porządna prognoza zrobiona przez kompetentny zespół, (bo to najczęściej praca grupowa), rysuje scenariusze zdarzeń przyszłych, mówi, co się stanie za rok, za dziesięć lat. To prognozy długoletnie. Wszystko, co dotyczy dłuższego horyzontu czasowego, to już nie prognoza a kierunek, też ważny, też ciekawy, ale niemożliwy do sprawdzenia przynajmniej przez autora czy autorów takich opracowań.

Jest po świętach, przed nami Nowy Rok, który również cechuje się obfitością życzeń. Tak samo pozornych i pustych jak te, co odbieraliśmy zewsząd kilka dni temu. Nowy Rok to jednak konkret, zmieniamy kalendarz, mamy więcej lat w PESEL-u – a to ważne – mówimy sobie i innym, że teraz to będzie inaczej, będziemy inaczej żyć, postępować, zrobimy to, czego nie zrobiliśmy i takie tam różne…

Pamiętając o różnicy pomiędzy życzeniami a prognozą, spróbujmy pokusić się o zarysowanie możliwego scenariusza wydarzeń, jakie pojawią się w tym nowym roku 2022. Spróbujmy; pamiętając jednak, że to zawsze, w jakimś stopniu wishful thinking…

Zacznę od diagnozy. W Polsce od ponad sześciu lat budowana jest satrapia z jednym człowiekiem jako satrapą właśnie. Sześć lat to już wystarczająco długo, aby przekonać się, że to nie jest chwilowe zjawisko, jakich pełno w bieżącej polityce. Sześć lat to wystarczający czas, aby nabrać pewności – to jest plan zbudowania w środku Europy (ale poza Unią Europejską) państwa, rządzonego przez chorego na władzę człowieka; kogoś, kto, będąc politykiem najniżej ocenianym na skali zaufania społecznego, będąc liderem rankingu na najgorszego polityka w kraju, swoją satrapię buduje konsekwentnie.

Tu nie ma żadnych wątpliwości.

To jest realizacja wizji człowieka owładniętego niepohamowaną żądzą władzy, żyjącego poza czasem i technologiami, jakie on niesie, człowieka bez elementarnych więzów rodzinnych i tego klimatu, jaki był esencją minionych świąt.

Odwołując się do znakomitego tekstu Ewy Woydyłło-Osiatyńskiej „Politycy w oczach psychologa”, w którym psycholog i terapeuta uzależnień po przeprowadzeniu badań wraz z innymi specjalistami od tych spraw zaprezentowała w Studiu Opinii swoje przemyślenia, dotyczące tego, kim są politycy – a właściwie kim jest główny polityk w Polsce – muszę skorygować swoje wcześniejsze stanowisko.

To nie jest satrapia budowana dla satrapy. To jest chora satrapia budowana przez i dla chorego człowieka, paranoika ogarniętego lękiem, pełnego podejrzliwości w stosunki do wszystkich i wszystkiego, kogoś, kto wymaga natychmiastowego leczenia w zamkniętej klinice.

Dla jego dobra, dla dobra nas wszystkich.

Bardzo się cieszę, że powstał taki tekst, postawiono taką diagnozę. Wiele już miesięcy temu umieściłem w SO apel do polskich psychologów i psychiatrów, aby wykorzystując materiały pośrednie – takie, jak treść i formę publicznych wystąpień czołowych polskich polityków, to, jak zachowują się w przestrzeni publicznej – spróbowali sformułować swoją diagnozę stanu psychicznego zdrowia tych polityków. Wynik takiej pracy powinien stać się dostępny dla wszystkich zainteresowanych, winien być też ogłoszony publicznie. Jego słabość wynikająca z braku możliwości przeprowadzenia badań bezpośrednich na tych ludziach i konieczność bazowania na danych z obserwacji zachowania, słów i czynów zarejestrowanych w przestrzeni publicznej, w mediach, w Sejmie – jest niczym wobec ciężaru gatunkowego sprawy.

Diagnoza zawarta w tekście doktor Ewy Woydyłło-Osiatyńskiej nie pozostawia żadnych wątpliwości – Polską rządzi chory człowiek o zaburzonej psychice.

To nie może się dobrze skończyć ani dla nas, ani dla niego.

No to, co wydarzy się w 2022 roku?

W mojej opinii nastąpi całkowity kolaps ugrupowania rządzącego, spektakularna klęska satrapy i jego żołnierzy. To może być jednak upadek bolesny dla wszystkich. Ale jedno wiem – tak dalej się już nie da i poczynając od awantur wewnątrz obozu władzy i próby obalenia satrapy przez jego mniejszych, ale bardzo ambitnych partnerów, po wielkie turbulencje na rynku, klęskę humanitarną wywołaną niedowładem opieki zdrowotnej w czasie wielkiej epidemii, różne zawirowania w polityce światowej i tuż za naszymi granicami – wszystko to razem i każde z osobna przekroczy możliwości rządzenia satrapy w jego satrapii.

Czas na takie wydarzenia to wiosna 2022. To wtedy nastąpi kumulacja tych zagrożeń, to wtedy nasilą się ruchy odśrodkowe wewnątrz obozu władzy.

I wtedy przypomnimy sobie hasło „zima wasza, wiosna nasza”

 
 
 
 
 
 
 
 
23 grudzień 2021
 
 


 
 19 grudzień 2021

POMNIK
 
Tadeusz Deptała

Moi Drodzy,

  Chciałem podzielić się swoimi wrażeniami jakie wywołał pokaz filmów zaprezentowanych przez Społeczny Komitet Budowy Pomnika Poległych Stoczniowców. Pokaz odbył się w  dniu 12 grudnia 2021 roku w Europejskim Centrum Solidarności. Był zorganizowany w ramach obchodów 41 Rocznicy odsłonięcia Pomnika, które miało miejsce w dniu 16 grudnia 1981 roku.  Dlatego prezentacja filmów związanych z tą Rocznicą  miała szczególne znaczenia. Zostały zaprezentowane dwa filmy:

- „O TYCH, KTÓRZY ZBUDOWALI POMNIK”  oraz

- „ PAMIĘTAMY O GRUDNIU”

   Na pokaz filmów przewodniczący Społecznego Komitetu Budowy Pomnika Poległych Stoczniowców Henryk Knapiński przesłał drogą elektroniczną zaproszenia do wielu osób i na liście zaproszonych znaleźli się niektórzy stoczniowcy, należący do naszej grupy. Uważałem za konieczne wziąć udział w tej uroczystej prezentacji, aby w większym gronie i na dużym ekranie móc oglądać i wspominać wybrane i ważne momenty z naszego stoczniowego życia. Szczególnie poruszający był film „O TYCH, KTÓRZY ZBUDOWALI POMNIK”, w którym twórcy filmu pokazali tych, którzy w 1980 roku potrafili w niewiarogodnie krótkim czasie zbudować POMNIK poświęcony pamięci tragicznie  poległych Polaków w grudniu 1970 roku. Film ten odtwarza atmosferę wspólnoty towarzyszącą budowie, budząc emocję i głęboką refleksję  Pokazani zostali nasi koledzy – stoczniowcy i wielu innych współuczestników tego wielkiego dzieła. Szczególną rolę w powstaniu POMNIKA odegrali pracownicy Stoczni Gdańskiej. Trudno byłoby ich wszystkich wyliczyć . Minister Kultury i Dziedzictwa Narodowego Bogdan Zdrojewski dokonał wyboru, przyznając w roku 2014 odznaczenia  „Zasłużony dla Kultury Polskiej” 11-tu najbardziej oddanym budowie POMNIKA ludziom (część pośmiertnie), wśród których 7-miu to nasi koledzy- stoczniowcy:

-  Henryk Lenarciak –  ślusarz – elektryk wydz. W4 Stoczni Gdańskiej, członek komitetu strajkowego w 1970 roku, pomysłodawca budowy i pierwszy przewodniczący Społecznego Komitetu Budowy Pomnika Poległych Stoczniowców.

-  Klemens Gniech – dyrektor Stoczni Gdańskiej, który przyjął i zrealizował przez Stocznię Gdańską funkcję inwestora zastępczego budowy POMNIKA, za co został pozbawiony stanowiska natychmiast po wprowadzeniu w roku 1981 Stanu Wojennego i musiał opuścić Stocznię.

- Władysław Knap -  pracownik służby zaopatrzenia Stoczni Gdańskiej,  odpowiedzialny za dostawy materiałów do budowy POMNIKA.

- Henryk Knapiński – technolog wydz. W5 Stoczni Gdańskiej , członek Społecznego Komitetu Budowy Pomnika Poległych Stoczniowców i obecny przewodniczący po wznowieniu działalności Komitetu.

- Zygmunt Manderla – inżynier – konstruktor Biura Projektowo – Konstrukcyjnego Stoczni Gdańskiej, mocno zaangażowany w budowę  POMNIKA, sekretarz Społecznego  Komitetu Budowy Pomnika Poległych Stoczniowców i nadal aktywny, chociaż obecnie mieszkający zagranicą.

- Bogdan Pietruszka – architekt  Biura Projektowo – Konstrukcyjnego Stoczni Gdańskiej, twórca pierwotnej koncepcji POMNIKA.

- Wiesław Szyślak - inżynier – architekt  Biura Projektowo – Konstrukcyjnego Stoczni Gdańskiej, autor ostatecznej wersji architektoniczno – konstrukcyjnej POMNIKA.

  W pokazie filmów w dniu 12.12.2021 roku wzięło udział około 60 osób. Tylko kilku z nich to uczestnicy i świadkowie wydarzeń związanych z budową i uroczystością odsłonięcia POMNIKA. Pozostali znali te wydarzenia z opowiadań przodków. Po pokazie odbyła się dyskusja z udziałem twórców filmów. Głos zabierali też znane nam osobistości - Lech Wałęsa i Tadeusz Fiszbach. Liczyłem na obecność zaproszonych na pokaz byłych stoczniowców wchodzących w skład naszej grupy, którzy mieliby wiele do opowiadania. Uważam, że do sprawy budowy  POMNIKA powinniśmy wrócić, jako jeden  z tematów naszych najbliższych  spotkań w ECS. Moglibyśmy skorzystać z wiadomości i doświadczeń zebranych przez Społeczny Komitet Budowy Pomnika Poległych Stoczniowców, które mógłby przedstawić przewodniczący Henryk Knapiński. Jednocześnie chciałem zachęcić Was do obejrzenia filmu „O TYCH, KTÓRZY ZBUDOWALI POMNIK”,  który jest dostępny w Internecie na portalu Społecznego Komitetu Budowy Pomnika Poległych Stoczniowców, link https:/pomnik1970.org/category/filmy . Powinniśmy wracać do tego filmu, który pokazuje nasz Pomnik Poległych Stoczniowców i  miejsce pielgrzymek tysięcy ludzi.

Tadeusz Deptała                                                                             Gdańsk, 18.12.2021 r.

 
 
 
 
 
 
 
 25 listopad 2021

Komunikat

    Chciałbym poinformować, że właśnie ukazała się trzecia książka - Sens i bezsens „dobrej zmiany”. Jest to zbiór moich tekstów zamieszczanych na Studioopinii.pl założonej w 2008 roku przez redaktora Stefana Bratkowskiego.

        W tym trzecim już tomie zawarte są teksty publikowane w przedziale styczeń – październik 2021 roku. To tylko 10 miesięcy a i tak nazbierało się 160 stron.

      Informuję, że każdy, kto wyrazi zainteresowanie otrzyma ode mnie prezent (może być Mikołajowy), można zawitać do mnie na Schuberta 92 lub podać  mi adres na który przesyłką pocztową prześlę moją książkę. To jest książka bezcenna, nie można jej nigdzie kupić, można ją dostać od autora w formie prezentu.

     Czekam na reakcję przesyłając równocześnie najlepsze życzenia zdrowia w tym trudnym czasie.

                  Zbigniew Szczypiński, 

podaję telefon kontaktowy 502 502 658

 
 
 
 
 
 
 
28 wrzesień 2021
 
 
 Stocznia Ludzi

         Miło nam poinformować, że Instytut Dziedzictwa Solidarności wydał gazetę pod znaczącym tytułem – „Stocznia Ludzi - People’s Shipyard”.

To dwanaście stron w dwujęzykowej wersji (po polsku i angielsku) wypowiedzi różnych ludzi związanych ze Stocznią Gdańską lub wspomnień o nich w przypadku gdy już odeszli. Są tam i działacze stoczniowej Solidarności – Alojzy Szablewski czy „nasza” doktor – Olga Krzyżanowska ale i inni na przykład Brunon Przewoźniak czy Zbigniew Szczypiński.

Sympatyczne jest również to, że gazeta zamieszcza logo wszystkich instytucji czy organizacji które przyczyniły się do jej powstania. Wśród nich jest nasze logo – Stowarzyszenia Strażników Pamięci Stoczni Gdańskiej.

Jestem w posiadaniu kilkudziesięciu egzemplarzy. Kto chciałby ją otrzymać proszę o kontakt.

Zbigniew Szczypiński


 
 
 
 
19 wrzesień 2021

Nowa Zakładka na  naszej stronie
 
Szanowni Koledzy,
 
z przyjemnością  informuje, że  w dniu dzisiejszym  następuje inauguracja nowej zakładki na Stronie Stowarzyszenia  Strażników Pamięci Stoczni Gdańskiej  pt  DOKUMENTY.
Z inicjatywy kolegi Zygmunta Tyski, będą na niej publikowane kopie dokumentów , dotyczących  byłej Stoczni Gdańskiej, będących w posiadaniu  jej pracowników , którzy zechcą je udostępnić.
Marian Ochocki 
 
 
 
18 sierpień 2021 


Komunikat w sprawie wydania drugiego tomu 

Wspomnień stoczniowców.

 

Miło mi poinformować, że rozpoczęły się procedury związane z wydaniem drugiego tomu naszej książki. Złożyliśmy wizytę w Wydawnictwie Bernardinum w Pelplinie gdzie złożyliśmy prace nadesłane w rękopisach. Wydawnictwo przepisze je na nośniki elektroniczne i po nadesłaniu przez nas wszystkich prac jakie wpłynęły do nas w tej formie, a jest ich kilkanaście, rozpocznie się proces wydawniczy. Termin otrzymanie gotowej książki – listopad, grudzień tego roku. Wszystko wskazuje na to, że będzie to książka pod choinkę, z czego bardzo się cieszę.

Wszystkim, którzy jeszcze pracują nad swoimi wspomnieniami przypominam, że to już ostatnie chwile, jeszcze zdążą, ale gdy zacznie się skład i druk to już nie zdążą.

Dlatego też  - do pracy, jeszcze jest 10 dni do terminu.

 

                                                                             Zbigniew Szczypiński

 
 
 
 
20 lipiec 2021
 
 
 Komunikat

W uznaniu wszystkich zasług na rzecz zachowania pamięci o Stoczni Gdańskiej, za znakomite przedstawienie swojej drogi zawodowej nadesłanej w formie wspomnień do drugiego tomu przygotowywanego przez nas „Wspomnień stoczniowców” postanowiłem nadać Zygmuntowi Tysce - członkowi Stowarzyszenie Strażników Pamięci Stoczni Gdańskiej tytuł honorowy 

halabardnika.

 

Zbigniew Szczypiński

Prezes Zarządu Stowarzyszenia.


 
 
 
 
22 czerwiec 2021
 



 
 
 
 
 15 czerwiec 2021

Komunikat specjalny.



Czas jakiś temu zaproponowałem na naszej stronie aby, skoro nie ma spotkań w ECS, spotkać się u mnie na Schuberta w ogrodzie. Miło mi poinformować, że 6 czerwca odbyło się spotkanie członków Stowarzyszenia Strażników Pamięci Stoczni Gdańskiej, pogoda dopisała, humory też. Poczęstowałem kolegów pyszną sałatką meksykańską własnej produkcji, piwem, winem i słynnymi nalewkami. Na filmie, który nagrał nasz Redaktor Marian Ochocki, widać i słychać migawki z tego spotkania, które trwało od 15 do 18,30.

Głównym celem było poinformowanie kolegów o tym, że zdobyliśmy potrzebne pieniądze na wydanie drugiego tomu wspomnień stoczniowców oraz apel o namówienie jak największej ilości ludzi do tego, aby napisała swoje wspomnienia i dołączyła do grona autorów

Mamy nadzieję, że już niebawem, po wakacyjnej przerwie wznowimy spotkania w ECS i wszystko wróci do normy. 
 
Zbigniew Szczypiński
 

 
 
 
 
 2 czerwiec 2021
 

Komunikat 

w sprawie wydania drugiego tomu wspomnień stoczniowców.

 

 

         Chciałbym poinformować wszystkich członków Stowarzyszenia, a zwłaszcza tych którzy piszą swoje wspomnienia przeznaczone do drugiego tomu jaki planujemy wydać we wrześniu – październiku tego roku, że mamy już, dzięki hojności sponsorów : Remontowa Holding SA, Stoczni Remontowa SA, Marine-Project i firmie Fast pieniądze potrzebne do pokrycia kosztów redakcji i druku naszej książki.

To jest wspaniała informacja, wszyscy wątpiący w to czy nam się uda niech siadają szybko do pracy i piszą swoje wspomnienia.

Zbigniew Szczypiński

 
 
 
 
22,kwiecień 2021

Do wszystkich członków Stowarzyszenia Strażników Pamięci 

Stoczni Gdańskiej.

 

      Od wielu miesięcy nie mamy możliwości spotkania się. Trwa walka z wirusem. Pojawiają się pierwsze oznaki końca tego horroru.

Maciek Multaniak zaproponował, aby skorzystać z tego, ze można już iść do fryzjera zrobić spotkanie członków Stowarzyszenia określając je jako zebranie fryzjerów. To prosty pomysł jak wybrnąć z tej sytuacji.

Mam inny – w maju, przy majowej pogodzie, ( a takie będą, jak to zawsze w maju) – spotkać się w Gdańsku  na Schuberta. Mam duży ( 1300 metrów) ogród i wszystkie potrzebne akcesoria. Sądzę, że spotkanie na świeżym powietrzu będzie całkowicie bezpieczne dla zaszczepionych ludzi.

Taka jest moja propozycja. Czekam na reakcje.

Do zobaczenia w maju.

Zbigniew Szczypiński

 
 
 
 10 kwiecień 2021 




KOMUNIKAT
 
W SPRAWIE WYDANIA DRUGIEGO TOMU WSPOMNIEŃ STOCZNIOWCÓW
PRACOWNIKÓW STOCZNI GDAŃSKIEJ 

 


        Kilka miesięcy temu Stowarzyszenie Strażników Pamięci Stoczni Gdańskiej wydało w wydawnictwie Bernardinum poważna książkę, 800 stron, w twardej oprawie, zawierającą wszystkie prace nadesłane na konkurs jaki ogłosiłem dwa lata temu.

      Mamy zamiar wydać drugi tom takich wspomnień, wspomnień związanych z pracą w stoczni, z ludźmi z którymi pracowaliśmy, naszymi kolegami, kierownikami, wszystkimi których zechcemy upamiętnić w swoich wspomnieniach.

     Informuję, że mamy już pierwsze prace, inni pracują nadal. Termin to czerwiec tego roku.  Wszystkich zainteresowanych zamieszczeniem swoich wspomnień w drugim tomie informuje, że uzgodniłem z wydawnictwem to, że zdjęcia autorów zamieszczone w tekstach zostaną przyjęte do druku. W pierwszym tomie wydawnictwo dbając o wysoki poziom wydawanych przez siebie książek postawiło zaporowe warunki w wyniku których musieliśmy zrezygnować ze zdjęć autorskich i zastąpić je zdjęciami naszych stoczniowych artystów fotografików : Zenona Miroty i Tercjana Multaniaka. Tym razem to my postawiliśmy zaporowe warunki i wydawnictwo uległo, będą zdjęcia choć w ograniczonej ilości. Zdjęcia w tekście podnoszą koszt wydruku i musimy krajać tak jak materii – czytaj pieniędzy - staje. Ale zdjęcia będą,

      Zachęcam wszystkich jeszcze niezdecydowanych – siadajcie i piszcie, co chcecie, jak chcecie, o kim chcecie. Jeszcze żyjemy, jeszcze możemy – do pracy koleżanki i koledzy.

      Zbigniew Szczypiński

     Prezes zarządu Stowarzyszenia Strażników Pamięci Stoczni Gdańskiej   

 
 
  

 
16 marzec 2021
 
 STOCZNIA OD NOWA
 
 
       Polecamy do przeczytania artykuł Pana Romana Sebastyańskiego pt. „Natura Stoczni”, jako ostatni z serii czterech wcześniejszych, które w wielkim skrócie pokazały 20-letni proces zmagań o podmiotowość innych głosów i innych wizji przekształceń dawnych terenów Stoczni Gdańskiej, niż tylko deweloperskie, a ostatnio dewelopersko-konserwatorskie. Ich efektem było sformułowanie wspólnej, społecznej i niezależnej wizji i strategii rozwoju tych terenów, wydyskutowanej w dwuletnim, partycypacyjnym procesie pt. STOCZNIA OD NOWA, jako części europejskiego programu „Memory of Water”.
 
Link do artykułu:

 

 
11 marzec 2021

Tytuł honorowy



      Mając na uwadze wszystkie dotychczasowe prace i działalność na rzecz Stowarzyszenia Strażników Pamięci Stoczni Gdańskiej  
Andrzeja Nawrockiego - członka naszego Stowarzyszenia, postanowiłem do tytułu przedsiębiorcy- seniora uzyskanego w plebiscycie ogłoszonym przez Miasto Gdańsk nadać mu tytuł honorowy
 
 halabardnika

Zbigniew Szczypiński

Prezes Stowarzyszenia Strażników Pamięci Stoczni Gdańskiej 
 
 
 
 
 
 
8 marzec 2021
 
 
Andrzej Nawrocki

laureatem konkursu


    22 stycznia 2021 roku ogłoszony został przez Miasto Gdańsk kolejny, piąty już, konkurs „Gdańsk Miasto Przedsiębiorczych”. W tym roku rywalizacja miała miejsce w siedmiu kategoriach. W konkursie, w kategorii „Przedsiębiorczość Seniorów”, wśród sześciu kandydatów znalazł się, zgłoszony przez wolontariuszy Europejskiego Centrum Solidarności, nasz kolega, członek zarządu Stowarzyszenia Strażników Pamięci Stoczni Gdańskiej, Andrzej Nawrocki.






    Jak widać z anonsu w Dzienniku Bałtyckim udział Andrzeja w tym konkursie pozwolił na wyeksponowanie także naszego Stowarzyszenia jako instytucji w której aktywnie działają seniorzy - dawni pracownicy Stoczni Gdańskiej.

Głosowanie internetowe trwało od 22 stycznia do 5 lutego 2021 roku. Andrzej został laureatem, w kategorii „Przedsiębiorczość Seniorów” otrzymał 1969 głosów internetowych.

Oficjalne ogłoszenie wyników nastąpiło w dniu 26 lutego 2021 roku.






     Poprzednie cztery konkursy kończyła uroczysta gala laureatów w Europejskim Centrum Solidarności. W bieżącym roku, ze zrozumiałych powodów, wręczenie dyplomu pamiątkowego i pamiątkowego medalu odbyło się w kameralnych warunkach w dniu 26 lutego 2021 roku.




 

___________________________________________________________________________________

      
 
      Stowarzyszenie Strażników Pamięci Stoczni Gdańskiej z wielką satysfakcją przyjęło wyniki plebiscytu, którego laureatem został Andrzej Nawrocki, członek zarządu naszego stowarzyszenia. To kolejny krok na drodze umocnienia naszej pozycji na rynku medialnym i kulturowym Gdańska i kraju.

Andrzeju – nasze gratulacje i wszystkiego dobrego.

Zbigniew Szczypiński

 








23 luty 2021
 
 
 Tytuł Honorowy
 

       W uznaniu dotychczasowej aktywności mającej na celu zachowanie pamięci o ważnych sprawach i ludziach Stoczni Gdańskiej a zwłaszcza za całościowe opracowanie dotyczące głównych inżynierów budowy postanowiłem nadać Tadeuszowi Deptale – autorowi tego opracowania tytuł honorowy 

halabardnika

      Zbigniew Szczypiński

     Prezes Zarządu Stowarzyszenia Strażników Pamięci Stoczni Gdańskiej

 
 
 
12 luty 2021
 
 

Plan zarządzania kulturowym dziedzictwem Stoczni


Proponujemy Państwu zapoznanie się z kolejnym artykułem, poświęconym przyszłości terenów byłej Stoczni Gdańskiej, którego autorem jest Pan Roman Sebastyański. Artykuł został opublikowany 11 stycznia 2021 roku w internetowym wydaniu Gazety Świętojańskiej.
Marian Ochocki
 
 
 
 
9 styczeń 2021
 

Do wszystkich członków

Stowarzyszenia Strażników Pamięci Stoczni Gdańskiej.




    Minął trudny rok 2020, mamy go za sobą. Nie było szans na spotkania w realu i nadal ich nie ma. Może, gdy się zaszczepimy, to od maja taka szansa się pojawi. Działamy na stronie Stowarzyszenia, tam są informacje o tym co robimy, tam też jest możliwość publikacji tekstów-wspomnień o stoczni. Gorąco apeluje do wszystkich o to aby pisali, czekamy. Jak dotąd piszą Kazimierz Sołtysiak i Tadeusz Deptała – a gdzie inni. Do roboty koledzy, strona i rubryka Pamięć na stronie czeka.

    Chciałem też poinformować wszystkich o zgłoszeniu naszej książki jaką wydaliśmy w wyniku konkursu na wspomnienia o stoczni ‘Stocznia Gdańska jaką pamiętamy – wspomnienia stoczniowców” na konkurs organizowany przez tygodnik „Polityka”. Konkurs organizowany jest od wielu lat pod nazwą Nagroda Historyczna Polityki i obejmuje między innymi książki – pamiętniki. Nasza książka mieści się w tym doskonale. Rozstrzygnięcie konkursu w maju, liczymy na to, że nasza książka zostanie doceniona.

    Pisząc do Was na początku roku 2021 chciałbym jeszcze prosić o refleksję dotycząca tego co wynika z członkostwa – czy opłaciliśmy składkę członkowską. Przypomnę, wynosi ona 60 złotych za rok (5 złotych miesięcznie) i można ją wpłacać na konto Stowarzyszenia

Konto NRB 35160014621823664360000001

    Przypomnę też, że można wpłacić więcej, to zawsze wolno zwłaszcza gdy otrzymaliśmy więcej egzemplarzy książki niż przewidywał regulamin konkursu – przypomnę : autorzy po 6 a członkowie po 1 egzemplarzu.

    Niech możliwość zapłacenia składki będzie materialnym dowodem na to, że jesteśmy, że działamy, że trzymamy się – mimo wszystko

Zbigniew Szczypiński  
 
 
 
 
 
 28 grudzień 2020

Postoczniowe marzenia

 

       Zachęcamy do przeczytania  interesującego artykułu dotyczącego przyszłości terenów postoczniowych  , którego autorem jest  Roman Sebastyański, opublikowanego w  internetowym wydaniu   Gazety Świętojańskiej, z dnia 20 listopada  2020 roku.   

 Roman Sebastyański (1965) - urb-artysta, zaangażowany w procesy przekształceń dawnej Stoczni Gdańskiej od 1994 roku. Współpracował z władzami Gdańska (1994-99), nowym właścicielem (2000-2006) oraz siecią aktywistów zaangażowanych w ochronę dziedzictwa kulturowego tego miejsca (2007-2018). Od listopada 2018 roku, koordynator projektu „Stocznia od Nowa”, jako otwartej platformy swobodnego dialogu dla wszystkich zainteresowanych zasadami i formami dalszych przekształceń dawnych terenów Stoczni Gdańskiej, z poszanowaniem pamięci jej wspaniałej przeszłości. Doktorant na University of the West of Scotland oraz członek zarządu INTBAU Polska (International Network for Traditional Building, Architecture and Urbanism)

 Link do artykułu :
 
 
 
 
 
21 grudzień 2020


Idą  Święta

 





14 grudzień 2020

Konkurs "Polityki"

      Informuję, że zgłosiliśmy naszą książkę „Stocznia Gdańska jaką pamiętamy, wspomnienia stoczniowców” do konkursu prowadzonego od lat przez tygodnik „Polityka” – nagroda historyczna Polityki.

Nagrody przyznawane są w czterech kategoriach:
-prace naukowe, 
-prace popularnonaukowe, 
-źródła, 
-pamiętniki. 

Nasza książka mieści się w kategorii pamiętniki.

Na stronach „Polityki” można znaleźć linki do regulaminu konkursu, zapoznać się ze składem wieloosobowego jury konkursu i wiele jeszcze innych informacji.

Rozstrzygnięcie konkursu to maj 2021.

Niech się dzieje…

Zbigniew Szczypiński, 
Prezes Zarządu Stowarzyszenia Strażników Pamięci Stoczni Gdańskiej.





24 listopad 2020



Ważna i ciekawa książka - Ludowa historia Polski.



       Ukazała się nowa książka Adama Leszczyńskiego –Ludowa historia Polski.

To bardzo ważna książka, owoc bardzo starannych badań historycznych i socjologicznej wyobraźni autora.

Adam Leszczyński jest doktorem habilitowanym historii i socjologii, profesorem SWPS w Warszawie. Zajmuje się historią społeczną PRL, socjologią historyczną oraz ewolucją idei rozwoju społecznego, dziennikarzem OKO press. (cytat z notki biograficznej zamieszczonej we wstępie)

Na ponad 600 stronach mamy fascynujący opis polskiej historii, poczynając od tych najdawniejszych czasów po współczesność, historii opowiedzianej barwnie, z mnóstwem cytatów z źródłowych dokumentów opisujących stosunki społeczne i ekonomiczne w polskiej wspólnocie a potem społeczeństwie.

Każdy, komu bliskie jest widzenie polskiej historii jako historii możnowładców: królów, książąt, szlachty i dostojników kościelnych - biskupów, prałatów a nawet proboszczów budujących swoją potęgę i bogactwo na pracy polskich niewolników – kmieci, chłopów pańszczyźnianych, komorników a potem robotników fabrycznych, znajdzie tu ogrom danych i opisów tego co działo się w Rzeczpospolitej.

To jest, opowiedziana barwnie, historia polskiego niewolnictwa, historia sprowadzania wolnego człowieka do „rzeczy ruchomej”, składowej inwentarza, którą sprzedawano i kupowano w majestacie prawa.

O tym jaka jest precyzja opisywanych zjawisk niech świadczy objętość przypisów. W ponad 600 stronicowej książce zajmują one blisko 100 stron drobnego druku a indeks nazwisk osób przywołanych przez autora to ponad 500.

Imponująca praca !

Książka Adama Leszczyńskiego nie jest przy tym akademicką „cegłą”, która nuży i męczy czytelnika – to bardzo barwny opis zdarzeń i procesów a także osób biorących w tym udział.

Jedynym brakiem jaki postrzegam jest to, że nie natknąłem się w żadnym z rozdziałów na próbę, przynajmniej wytłumaczenia, takiego fenomenu jakim był fakt, że i właściciel polskiego niewolnika, pańszczyźnianego chłopa i sam niewolnik byli członkami tej samej wspólnoty kościelnej, „dziećmi bożymi” używając języka urzędników pana b. Jest wiele opisów brutalnego wyzysku polskich niewolników przez struktury kościoła realizowanej w formie własności kościelnej: miast, wsi i ludzi, brak jest natomiast jakichkolwiek przykładów krytycznej refleksji nad tym stanem rzeczy.

Ale, być może, to stała cecha tej instytucji – co innego głosić, co innego robić.

Naprawdę gorąco polecam lekturę Ludowej historii Polski – przyjemność i korzyści gwarantowane.

Zbigniew Szczypiński





9 listopad 2020

Strona Pamięci

      Szanowni Koledzy,
Konkurs na  pamiętniki  dobiegł do szczęśliwego finału.  Mamy piękną,  prawie 800 stronicową  książkę, która weszła od powszechnego obiegu czytelniczego.
Wobec tego  zakładka Konkurs na pamiętniki straciła swą aktualność.  Ale pamięć  stoczniowców pozostała.  Wobec tego  w miejsce  poprzedniej  pojawia się  nowa zakładka  Strona Pamięci.  Zapraszamy wszystkich  stoczniowców do  publikowania na niej  swoich  wspomnień.

Marian Ochocki




6 listopad 2020


Tytuł honorowy


             Po wnikliwej analizie tekstu Kazimierza Sołtysiaka i zważeniu wszystkich racji za i przeciw postanowiłem uhonorować  Kaźmierza Sołtysiaka,  autora tekstu opublikowanego w książce „Stocznia Gdańska jaką pamiętamy- wspomnienia stoczniowców”  tytułem honorowym  halabardnika Stowarzyszenia Strażników Pamięci Stoczni Gdańskiej.

Zbigniew Szczypiński – Prezes Zarządu





26 październik 2020

Stocznia jaką pamiętamy...  cd

         Zamieszczamy, za zgodą autora, treść polemicznej notatki dotyczącej historii Zakładu Budowy Silników Stoczni Gdańskiej. Wnikliwość autora notatki świadczy najlepiej jak trudna jest rekonstrukcja tego co składa się na historię Stoczni.

         Zachęcamy wszystkich czytelników do dzielenia się swoimi uwagami na temat zdarzeń i faktów opisywanych przez autorów tomu „Stocznia Gdańska jaką pamiętamy”

Za Zarząd Stowarzyszenia Strażników Pamięci Stoczni Gdańskiej
Zbigniew Szczypiński   

  


 

Kazimierz Sołtysiak


 KOLEGOM z ZBS

Kolegom z Zakładu Budowy Silników,którzy pracowali

w Stoczni w latach póżniejszych i siłą rzeczy nie było

Ich w początkach tworzenia się Zakładu,chcę powiedzieć

że I-szym Kier. Biura Konstrukcyjnego był inż.Zdzisław

Skakuj. Ten Pan przyszedł był z Katedry prof. A.Polaka,

tej samej gdzie i ja miałem szczęście być jej i prof.Polaka

studentem,a w końcu po zdanym Egzaminie zostać mgr inż.!

Niech więc nikt nie przypisuje sobie pierwszeństwa,zaś dodam

że Zdzichu Skakuj był przez Profesora przymierzany na swego

następcę,..taki to był zdolny ten Zdzichu S.a dlaczego nie chciał

nim zostać ?!  Odpowiadam,..bo miał na utrzymaniu 3-kę dzieci

+żonę i siebie,a za te pieniądze które dostawał na Politechnice,

żyć się nie dało na asystenturze,zaś perspektywy były odległe!

Tak więc to Skakuj wykonał tą 1-szą zasadniczą robotę,którą była

adaptacja całej Dokumentacji roboczej "na nasze",aż w końcu wyszły

z Biura zamówienia materiałowe na Kraj i Zagranicę!,..na dalsze

silniki. To Skakuj z grupą entuzjastów zapoczątkował roboczy proces,

a w tej to Grupie i ja się znalazłem,też mój kolega A.Wyżykowski i

Lidia z d.Stachowska.byli też inż. Zb.Grausberg 1-szy Kier.Stacji
Prób,inż. inż. Pietrusiński,Jaworski,inż.Sternalski 1-szy Kier.Działu

Technolog. i Rozdzielni,a także wspomnę tu p. Zanijada naszego

Archiwistę Dokumentacji z B&W,..jego córka to obok Krystyny,

Sekretarka Dyrekcji Stoczni.

  To wszystko działo się jak dla mnie od 21 kw.1960 r.

Miałem umowę z inż. Skakujem,że jak tylko zacznie się budowa 1-go

silnika Gdańsk-1 na hali,to przejdę do S-5 i tak się stało we wrześniu

tegoż roku,póżniej awansowałem na montera robotnika na VII grupie.

 Teraz w wielkim skrócie,..inż. Janiszewski to nie jakiś tam inż.

konstruktor,tylko ikona ZBS-ków.,to dusza przedsięwzięcia,to inż.

z którym rozmawiał Prezydent B&W,a w jego zastępstwie p.Leidland.

Poznał pana L. też inż.Tadeusz Deptała i nawiązał z Nim pożyteczną

przyjażń,która przyniosła wiele dobrego dla Zakładu Bud. Silników..

za co jeszcze raz dziękuję Tadeuszowi - Dyr. Techn. Stoczni.

Mieciu Kapica to też ikona wśród robotników budowniczych silników

w Stoczni i ZBS-ków. To Mietek rozpoczął kolejny najważniejszy etap

w "nauczeniu siebie i kolegów" budowania silników okrętowych

wysokoprężnych na potrzeby Stoczni Gdańskiej !! Szkoda gadać,

trzeba było wtedy żyć i być,żeby to zrozumieć!

 Czy jeszcze można kogoś nazwać ikoną ?!,..tak z pewnością tak

można powiedzieć o Kier.Zakładu inż.Romańczuku,nie umniejszając

tego co zrobił 1-szy Kier. inż.Peszkowski.

Pisząc to jw,chcę powiedzieć,że musiałem uściślić niektóre pisane

słowa w Książce-wspomnień moich Kolegów i prosić żeby nie

występowali przed "szereg",a uszanowali poprzedzających Ich

Kolegów . Z wielkim szacunkiem myślę tu o Ludziach bezpośredniej

roboty,na..odlewni,kużni,spawaniu,obróbce,narzędziowni i montażu.

Szkoda,że tak potoczyły się losy Stoczni Gdańskiej,a wraz z nią i

Zakładu Budowy Silników i Kotłów!!  Teraz to Historia !!

 kz






21 październik 2020



Stocznia jaką pamiętamy… 


       Miałem już okazję informować czytelników o powołaniu Stowarzyszenia Strażników Pamięci Stoczni Gdańskiej oraz o konkursie na wspomnienia o stoczni, stoczni której już nie ma, upadła w 1996 roku, upadla jako spółka prawa handlowego bo nie potrafiła dostosować się do nowych reguł rynkowej gospodarki.

      Chciałbym poinformować wszystkich zainteresowanych, że właśnie ukazała się książka będąca pokłosiem tego konkursu. To bardzo starannie wydana książka, liczy blisko 800 stron, w twardej oprawie z barwną okładką zastępczą, licznymi zdjęciami stoczniowych artystów fotografów Z. Miroty i T. Multaniaka pod moją redakcją i Andrzeja Nawrockiego, z moim wstępem i jednym z tekstów wspomnieniowych. Naprawdę ładna książka.

        Autorzy wspomnień uszeregowani zostali według numeru ewidencyjnego co jest podstawową informacją o stażu pracy w stoczni. Pierwszym autorem, a więc człowiekiem który zaczynał pracę w stoczni w roku jej powstania to jest w 1947 jest Ignacy Sienicki, pionier przemysłu okrętowego który jeszcze w 1945 roku wraz z grupą rządowa przejmował portowe i stoczniowe tereny w Gdańsku i Gdyni. Inżynier Sienicki nie żyje już od ładnych paru lat, pracę- wspomnienia o stoczni przyniosła jego córka. To bardzo ciekawa praca, ponad 250 stron wspomnień sięgających jeszcze lat przedwojennych 1938 i 1939 w których Ignacy Sienicki odbywał praktyki w stoczniach w Pińsku ( była taka flota wojennych okrętów polskiej marynarki i w stoczni w Gdyni) To fascynująca lektura, wspomnienie o czasach minionych.

       Jest również praca Zbigniewa Barańskiego, robotnika wydziału odlewni który dostarczył rękopis pamiętnika z czasu stanu wojennego 1981 i pierwszych miesięcy 1982. To autentyczne relacje z tamtych dni. Pozostałe prace mają różny charakter, od opowieści o całym okresie pracy w stoczni po opisy zdarzeń, tworzenia nowych służb w tym pracowni socjologii i psychologii pracy jaka powstała w 1963 roku.

       Oto pełna lista autorów, których prace składają się na 763 stron książki „Stocznia Gdańska jaką pamiętamy” ułożona w porządku alfabetycznym

- Zbigniew Barański

- Tadeusz Deptała

- Tadeusz Gaworowski

- Zofia Jowdiuk

- Marek Konecko

- Andrzej Lerch

- Maciej Multaniak

- Andrzej Nawrocki

- Bernadeta Nowak

- Zygmunt Pabiś

- Andrzej Piłatowicz

- Brunon Przewoźniak

- Teresa Rafińska

- Edward Roeding

- Ignacy Sienicki

- Kazimierz Sołtysiak

- Zbigniew Szczypiński

- Gerard Thurn

- Ryszard Wylot


        Książka  w niedługim 
czasie będzie dostępny w  sprzedaży internetowej  za pośrednictwem  strony  www.portalmorski.pl   oraz  poprzez link do niej  na  stronie Stowarzyszenia Strażników Pamięci Stoczni Gdańskiej   www.mystocznia.pl


Zbigniew Szczypiński

Gdańsk








14 październik 2020


COVID 19

Warto przeczytać… 

       Otrzymałem na swoją pocztę mailową tekst opracowany w Akademii Leona Koźmińskiego 

 „Nowa normalność – rzeczywistość w czasie globalnej pandemii Covid 19 –wypowiedzi kadry naukowej Akademii Leona Koźmińskiego.”

     Ta kadra to 21 osób, profesorów i kadry kierowniczej Akademii Leona Koźmińskiego zajmującej 48 miejsce w Europejskim rankingu European Business Schools w 2019 roku.

Całość składa się z dwóch części : Część I Nowa normalność. Cym jest? Czy jest? w której znajdujemy wypowiedzi Andrzeja K. Koźmińskiego, Krzysztofa Obłója i Lechosława Grabarskiego. W części drugiej Nowa normalność. Co oznacza dla biznesu, społeczeństwa, ekonomii i środowiska? wypowiadają się: Jerzy Cieślik, Dorota Dobija, Aneta Hrynkiewicz-Gontarczyk, Dariusz Jemielniak, Stanisław Jędrzejewski, Paweł Korzyński, Dominika Latusek-Jurczak, Grzegorz Mazurek, Witold Morawski, Aleksandra Przegalińska-Skierkowska, Krzysztof Przybyszewski, Gavin Rae, Robert Rządca, Bolesław Rok, Patrycja Sznajder, Jacek Tomkiewicz, Piotr Wójcik.

Wszystkie eseje mają zwartą formę, na kilku stronach przynoszą informację o otaczającej nas i zmieniającej się pod wpływem pandemii rzeczywistości oraz refleksję autorów na temat możliwości planowania i kontrolowania tych procesów.

Wspólną cechą wszystkich wypowiedzi jest, jak sądzę, głęboki pesymizm autorów, pesymizm wyrażający się postawą – nie jesteśmy zdolni, nie potrafimy kontrolować takich globalnych zjawisk ja pandemia, nie wiemy też jakie będą jej skutki: dla gospodarki, społeczeństwa, polityki.

To trochę przygnębiające ale myślę, że dobrze opisujące naszą, globalną sytuację.

Napisałem globalną a nie naszą lokalną, polską. I dobrze, jako że polskie piekiełko nijak się ma do globalnych problemów mimo że ich częścią, malutką częścią.

Odczuwam małą satysfakcję znajdując u wielu autorów myśli o roli sztucznej inteligencji i jej niezbędności w regulowaniu globalnych procesów, globalnego kryzysu jaki niesie pandemia. Pisałem już wiele miesięcy temu że albo świat w 2050 roku będzie zarządzany przez sztuczną inteligencję, taką jaka będzie w 2050 roku, samoucząca się, samoprogramująca się albo tacy przywódcy jak Donald Tramp, wybrany w obowiązujących na teraz regułach demokracji amerykańskiej doprowadzi do globalnej katastrofy, totalnej wojny i zagłady naszego świata.

Zgadzając się z tezami tych autorów mówiących, że przyszłość jest nieprzewidywalna, że skazani jesteśmy na szacunki i rachunek prawdopodobieństwa, co nie zwalnia nas z odpowiedzialności za tu i teraz, polecam gorąco lekturę tych 50 stron esejów myślących ludzi reprezentujących polski świat akademicki.

Aż strach pomyśleć co z tym zrobi nowy a jeszcze nie zaprzysiężony minister edukacji i szkolnictwa wyższego Przemysław Czarnek.

No to jak myślicie – co zrobi ?

Akademia Leona Koźmińskiego zapowiada szybkie udostępnienie tej publikacji. Gorąco polecam jej lekturę.

Zbigniew Szczypiński

Gdańsk






10 wrzesień 2020

Sztuka Solidarności

       Prezentujemy na naszej stronie artykuł Romana Sebastyanskiego, koordynatora projektu Stocznia od nowa. Główne przesłanie artykułu jest nam bliskie, inaczej widzimy szczegóły. To naturalne, my wiemy czym była stocznia, artyści i działacze kultury wiedzą o niej znacznie mniej.
Każdy może sobie wyciągnąć własne wnioski po lekturze.
Zbigniew Szczypiński




29 sierpień 2020



Powrót Stoczni Gdańskiej

Przedruk komentarza Zbigniewa Szczypińskiego zamieszczonego na blogu Studio Opinii


     Sierpień to w polskim kalendarzu politycznym miesiąc związany ze strajkiem jaki zaczął się w Stoczni Gdańskiej, strajkiem który zapoczątkował cały ciąg zdarzeń : od podpisania Porozumień Gdańskich, powstania NSZZ „Solidarność”, stan wojenny - do porozumień okrągłostołowych i upadku politycznego porządku jaki mieliśmy w Polsce po drugiej wojnie światowej.

To naprawdę długi ciąg znaczących zdarzeń.

Jest sierpień 2020. Okrągła czterdziesta rocznica tamtych dni. Nie zanosi się na wspólne świętowanie. Będą osobne uroczystości organizowane przez władze, osobno przez opozycję. Obchody w cieniu żenującego sporu o miejsce ekspozycji historycznych tablic zawierających 21 strajkowych postulatów, o miejsce i formę obchodów rocznicy podpisania Porozumień Gdańskich, o to kto był prawdziwym a kto oszukanym bohaterem tamtych dni i nowego sporu o to, kto jest gospodarzem uroczystości na Westerplatte.

To przed nami.

Teraz jednak jest krzepiąca na pozór inicjatywa rządzących o reaktywowaniu, po 30 latach, Stoczni Gdańskiej jako firmy, jako przedsiębiorstwa noszącego tamtą znaną nazwę.

No to przyjrzyjmy się tym zapowiedziom, więcej, podjętym już decyzjom.

Agencja Rozwoju Przemysłu zapowiedziała połączenie Stoczni Gdańskiej Sp. z oo ze Stocznią Gdańsk SA w formule kapitałowego przejęcia tej drugiej.

Oba te podmioty : Stocznia Gdańska Sp. z oo i Stocznia Gdańsk SA to te niewielkie fragmenty dawnej Stoczni Gdańskiej sprzedane ukraińskiemu oligarsze w poprzednich latach rządów PiS i odkupionej od niego (nie wiadomo za ile) w lipcu 2018 roku.

Mówiąc prościej – to zapowiedź powołania nowej firmy, o kapitale 600 milionów złotych, zlokalizowanych na resztkach postoczniowych terenów z zapowiedzią produkcji wież do siłowni wiatrowych, tych samych, które ta władza wyeliminowała z polskiego rynku.

Zostawmy te techniczne aspekty – w te dni ważne są nazwy i to jakie wzbudzają one emocje. Zapowiedź – reaktywujemy Stocznię Gdańską brzmi świetnie. Zwłaszcza w przededniu 40 rocznicy tamtych wydarzeń. Patrząc na to trzeźwo nie sposób nie zauważyć, że to tylko księgowe sztuczki, gry kapitałowe, które kilku panów, siedząc za biurkiem dokona poprzez złożenie kilku podpisów.

Co to ma wspólnego z powstaniem Stoczni Gdańskiej od nowa ? To, że to spółka mająca w nazwie Stocznia Gdańska przejmuje tą, która ma nazwę Stocznia Gdańsk jest właśnie po to. Po to, aby premier a może nawet sam prezes ogłosili, że to oni ratują to, co tamta władza, ta Donalda Tuska roztrwoniła. Piszę to pamiętając, że takie buńczuczne głosy obu tych polityków już padły.

Jako Stowarzyszenie Strażników Pamięci Stoczni Gdańskiej wyrażaliśmy wtedy swój zdecydowany sprzeciw przeciwko takim manipulacjom.

Czym kończą się takie buńczuczne zapowiedzi tej władzy widać najlepiej na przykładzie promu pasażerskiego jaki miał być zbudowany w Stoczni Szczecińskiej. To tam, premier Morawiecki i Joachim Brudziński, ważna postać w PiS, uczestniczyli w położeniu stępki pod tą jednostkę.

I co ? I nic, nic się nie dzieje i dziać nie może. Bo po to aby zbudować statek, a zwłaszcza tak skomplikowany statek jak pasażerski, do przewozu ludzi, potrzeba czegoś większego niż wola polityczna.

W przypadku deklaracji o powstaniu Stoczni Gdańskiej mamy do czynienia ze znacznie większą manipulacją. To nie zapowiedź budowy jednego statku, to zapowiedź powstania nowego przedsiębiorstwa. A odwołanie się do historycznej nazwy, Stoczni Gdańskiej, która powstała 1947 roku jako przedsiębiorstwo państwowe i upadła w 1996 jako spółka akcyjna to cyniczna próba gry na emocjach ludzi, którzy wiedzą czym była Stocznia Gdańska i dlaczego upadła.

Nie mam nadziei, że takie słowa spowodują jakąkolwiek refleksję rządzących, myślę, że oni nie mają żadnych refleksji pochłonięci konsumowaniem władzy i jej korzyści. Piszę je dla tych, którzy być może nie znając „podszewki” gotowi byliby uwierzyć, że naprawdę powstaje Stocznia Gdańska od nowa, że stan jej nieistnienia się skończył, że było źle a teraz będzie już tylko dobrze.

Tak nie będzie. Stocznia Gdańska, taka jaką pamiętamy upadła i już jej nigdy nie będzie. Nie będzie bo to wymagałoby zupełnie nowego podejścia do spraw gospodarki morskiej. Wymagałoby całkowicie nowych, lepszych ludzi mających zdolność podejmowania prawidłowych decyzji.

W tej ekipie nie ma takich ludzi.

I na koniec, to że powstanie twór o nazwie Stocznia Gdańska nie oznacza, że Stocznia Gdańska powstała.

Zbigniew Szczypiński
Gdańsk







15 lipiec 2020


„Stocznia Gdańska – bezcenne świadectwo przeszłości w drodze na listę UNESCO”.
Pierwsze spotkanie interesariuszy Planu Zarządzania Stoczni Gdańskiej.
14 lipca 2020 roku.

 Celem działania naszego Stowarzyszenia jest między innym zabieganie o zachowanie dla kolejnych pokoleń pamięci o naszej Stoczni, w przeszłości jej wysokiej w świecie pozycji w budowie statków oraz o ludziach którzy uzyskanie tej pozycji zapewnili,  a także spowodowali, że Stocznia stała się miejscem pokojowej rewolucji która zmieniła Polskę, Europę i Świat.
            Temu celowi służy między innymi aktywny udział w pracach mających na celu wpisanie Stoczni na Listę Światowego Dziedzictwa UNESCO.
            Na przełomie 2019/2020 roku braliśmy aktywny udział w przygotowywaniu Planu Zarządzania Stoczni Gdańskiej. Plan ten jest załącznikiem do wniosku skierowanego przez Rząd RP do UNESCO.
            Na naszym portalu znajdziecie informacje o naszym współudziale w tworzeniu dokumentów wymaganych przy formułowaniu wniosku UNESCO, udziale członków zarządu Stowarzyszenia w konferencji prasowej po tym jak dokumenty trafiły do Paryża a także wnioski dotyczące praktycznych rozwiązań które, dla realizacji tego celu, powinny zostać włączone do Planu Zarządzania.    Omówieniu wniosków zgłoszonych przez intereresariuszy a także ustaleniu harmonogramu dalszych, wspólnych, działań poświęcone było, zorganizowane przez Narodowy Instytut Dziedzictwa oraz Urząd Miejski w Gdańsku I Spotkania Interesariuszy Planu Zarządzania Stoczni Gdańskiej, które odbyło się wczoraj (14 lipca 2020) w budynku B 90 na terenach stoczniowych.
            W spotkaniu w którym uczestniczyło ponad 50 osób reprezentujących większość zainteresowanych instytucji i organizacji wzięli udział Maciej Multaniak i Andrzej Nawrocki, członkowie Zarządu Stowarzyszenia.
            W przedstawionej w czasie spotkania przez kierownika projektu prezentacji podsumowującej dotychczasowe prace znalazły się następujące, zgłoszone wcześniej przez Zarząd Stowarzyszenia wnioski dotyczące:

a. deklaracji udziału w dalszych pracach:

„Deklarujemy też swój udział we wszystkich działaniach jakie będą podejmowane i nakierowane na upowszechnianie wiedzy o tym czym była Stocznia Gdańska, kim byli ludzie tworzący jej załogę, jaka była historia powstania – rozwoju – upadku Stoczni Gdańskiej. Jesteśmy otwarci na wszystkie sugestie i propozycje ze strony innych interesariuszy i wszystkich organów władzy państwowej i samorządowej, propozycji zmierzających do upamiętnienia Stoczni Gdańskiej – naszej stoczni”.

b. partycypacji w pracach Rady Dziedzictwa Stoczni:

Ważąc wszystkie zamierzenia i plany, mając pełną świadomość miejsca i roli jakie nasze Stowarzyszenie zajmuje na planie wszystkich interesariuszy : państwowych, samorządowych i innych chcielibyśmy zaproponować aby włączyć nas, Stowarzyszenie Strażników Pamięci Stoczni Gdańskiej do Rady Dziedzictwa Stoczni. Nasza obecność pozwoli, jak sądzimy zachować proporcję tego ile polityki a ile pracy i produkcji w stoczniowej historii. 

c. konkretnych rozwiązań

Zdając sobie sprawę z tego jak trudne będzie wyważenie pomiędzy interesem właścicieli stoczniowych terenów, kierujących się jak zawsze logiką rynku i zysku a wizjami i wyobraźnią artystów i ludzi nauki, chcielibyśmy zgłosić pomysł aby na postoczniowych terenach, w budynku historycznej zabudowy lub innym – nowoczesnym, usytuować muzeum poświęcone Stoczni Gdańskiej, takiej jaką była, wielką i na tamte czasy nowoczesną stocznią produkcyjną, gdzie z polskich projektów, opracowywanych w stoczniowych biurach projektowych i konstrukcyjnych, polscy inżynierowie i technicy kierujący polskim robotnikami budowali najnowocześniejsze i najbardziej skomplikowane statki do połowu i przetwórstwa ryb na morzu. Wyrażamy przekonanie, że przy tym budynku mógłby znaleźć stałe miejsce postoju statek-muzeum s/s Sołdek, pierwszy w powojennych dziejach pełnomorski statek zbudowany w polskiej stoczni, w Stoczni Gdańskiej. 
Postulujemy też aby w postoczniowej przestrzeni, sieci nowych ulic jakie przebiegać będą przez Młode Miasto zachować w możliwie szerokim zakresie istniejące nazwy ulic związanych z zawodami i historyczną aktywnością miejsc przez które były prowadzone. Wnosimy też aby uwzględnić i upamiętnić z nazwiska kilku ludzi, szczególnie zasłużonych dla rozwoju Stoczni i polskiego przemysłu okrętowego. Tymi ludźmi są : Wacław Czarnowski – pierwszy dyrektor Stoczni Gdańskiej w latach 1945 – 1950, Jerzy Doerffer – profesor PG, dyrektor techniczny Stoczni Gdańskiej, wychowawca wielu pokoleń okrętowców, Klemens Gniech – dyrektor Stoczni w latach 1975 – 1981.

Przyjęty został harmonogram dalszych prac. Przewiduje  on uzgodnienie i zatwierdzenie przez wszystkich interesariuszy szczegółowych rozwiązań Planu Zarządzania do 15 grudnia 2020 roku.
W dalszych pracach weźmiemy aktywny udział.
Zachęcam Koleżanki i Kolegów, członków naszego Stowarzyszenia, do przekazania sugestii/propozycji które moglibyśmy uwzględnić przy dalszych pracach nad planami zagospodarowani terenów Naszej Stoczni


                                                                                                                                     Andrzej Nawrocki





4 lipiec 2020


Stanowisko 
Stowarzyszenia Strażników Pamięci Stoczni Gdańskiej 
w sporze o miejsce ekspozycji historycznych tablic zawierających 
21 postulatów sierpniowego strajku 1980 roku.


       Stowarzyszenie Strażników Pamięci Stoczni Gdańskiej gromadzi ludzi, dla których Stocznia Gdańska i historyczne wydarzenia jakie w niej się rozgrywały to nie historia, nie wiadomości wyczytane z różnych dokumentów czy materiałów – to nasze życie.

       Tragizm Grudnia 70 i wielkość sierpnia 80 mamy w swej pamięci. Byliśmy świadkami ale i uczestnikami tych wydarzeń. To jest powód dla którego zabieramy głos w sporze o miejsce ekspozycji strajkowych postulatów zapisanych na stoczniowej sklejce przez Arkadiusza Arama Rybickiego i Macieja Grzywaczewskiego.

      Stanowisko nasze jest jasne – to Europejskie Centrum Solidarności, obiekt wzniesiony na terenie Stoczni Gdańskiej, obiekt będący wspólnym dziełem miasta Gdańska i jego Prezydenta Pawła Adamowicza i agend rządowych, obiekt mający znakomitą renomę na światowym rynku wystawienniczym, odwiedzany przez miliony jest tym miejscem w którym historyczne tablice „są u siebie”.

     Urzędnicze starania, opakowane w mętne argumenty prawne nie mogą być przeciwwagą dla historycznej prawdy – tablice z postulatami strajkowymi stanowią logiczne rozwinięcie ekspozycji poświęconej strajkowi z sierpnia 80 prezentowanej w Europejskim Centrum Solidarności.
Każda ingerencja w logikę tego miejsca i kształt ekspozycji jest zamachem na wartość historycznego przekazu.

      Próba przeniesienia tablic do Sali BHP będącej obecnie pod zarządem Związku Zawodowego NSZZ „Solidarność” – tego samego związku którego przewodniczący oświadczył wprost, że jest to sala, którą on, Przewodniczący Związku, na komercyjnych zasadach może wynająć każdemu kto zapłaci odpowiednią cenę – patrz polscy narodowcy kilka lat temu. W tej sytuacji próba przeniesienia historycznych tablic w to miejsce to profanacja strajkowej idei i strajkowych wartości. Warto również zauważyć, że w Sali BHP znajdują się repliki tablic ze strajkowymi postulatami.

      W toczącym się od lat sporze pomiędzy Ministerstwem Kultury i Dziedzictwa Narodowego, sporze mającym na celu przejęcie kontroli nad Europejskim Centrum Solidarności przez ministerialnych urzędników my, członkowie Stowarzyszenia Strażników Pamięci Stoczni Gdańskiej stoimy twardo po stronie kierownictwa ECS. I tak jak wtedy, gdy uczestniczyliśmy w społecznej zbiórce pieniędzy po cofnięciu przez ministerstwo obiecanej dotacji dla ECS tak teraz deklarujemy wszelką pomoc i zapowiadamy różne akcje wsparcia Europejskiego Centrum Solidarności, naszej prawdziwej siedziby, gdzie od lat spotykamy się jako członkowie Stowarzyszenia.


Zarząd Stowarzyszenia Strażników Pamięci Stoczni Gdańskiej
Zbigniew Szczypiński, Andrzej Nawrocki, Maciej Multaniak


Gdańsk 03 07 2020




23 czerwiec 2020


Warto przeczytać, naprawdę warto…



Może to i nie najlepszy czas do promocji książek, jest końcówka kampanii wyborczej i wszyscy tylko o tym.

Pamiętając o tym co wyżej chciałbym mimo wszystko, gorąco polecić wydaną niedawno książkę Doroty Karaś i Marka Sterlingowa „Walentynowicz, Anna szuka raju”. Książkę wydało krakowskie wydawnictwo Znak.

Na wstępie powiem coś ogólnie – nie często mi się zdarza być pod wrażeniem tego co czytam, a czytam stale. Jestem pod dużym wrażeniem tego co zrobiła ta para autorów, tego jak wielką wykonała pracę by przekopać się przez dokumenty, akta, protokoły, wyroki, doniesienia prasowe…

Czytając opowieść o kobiecie, prostej kobiecie z ukraińskiej biednej rodziny, której dzieciństwo i młodość przypadło na straszne lata czterdzieste, lata okupacji hitlerowskiej i rzezi wołyńskiej. To straszny czas, w którym zbrodnia w swej ilości ale i skali okrucieństwa, przekraczała wszystko co można pomyśleć o człowieku, tu w Europie, pod rządami chrześcijańskiej religii.

Powiem krótko – pierwsze czterdzieści stron książki o Annie Walentynowicz dzieje się na Ukrainie i jest to najlepszy opis tamtych stron, stosunków, napięć i emocji, zbrodni i okrucieństwa – nie ma lepszego. To nie jest zbiór dokumentów, suchych faktów, to jest opowieść o ludziach żyjących w okrutnych czasach wojny i niemieckiej okupacji, to trzeba przeczytać…

Pozostałe 450 stron opowiada o latach spędzonych przez Annę w Polsce, w zniszczonym Gdańsku, gdzie pracowała jako pomoc domowa w kilku domach aż, za radą jednego ze swoich chlebodawców, zatrudniła się na „państwowym” - podejmując pracę w „Amadzie” – fabryce margaryny, po to tylko aby dojrzeć do bardziej odpowiedzialnej pracy w zawodzie, którego się wyuczy, zawodzie spawacza w Stoczni Gdańskiej.

Pracę w Stoczni Anna Walentynowicza rozpoczęła w 1950 roku. Była wzorowym robotnikiem, wielokrotnym przodownikiem pracy, bardzo aktywną działaczką różnych organizacji młodzieżowych, związkowych i kobiecych. Była bardzo zaangażowanym pracownikiem w budowie nowego porządku, nowego socjalistycznego ustroju. O skali jej zaangażowania świadczy fakt, że została wydelegowana, jako stoczniowa aktywistka do udziału w światowym zlocie młodzieży w Berlinie…działo się.

Czytając opowieść o Annie Walentynowicz autorstwa Doroty Kani i Marka Sterlingowa przypominały mi się moje lata młodości, gdy w 1963 roku rozpoczynałem swoją pracę socjologa w stoczniowej Pracowni Socjologii i Psychologii Pracy. Mogę z całą pewnością zaświadczyć, że taka była prawda tamtego czasu, takie były realia i problemy i mikro i makro. Każdemu, kto chciałby zanurzyć się w tamte lata, zwłaszcza gdy ma je zapisane we własnej pamięci, polecam gorąco lekturę tej książki.

Z całości książki wylania się zapis procesów tworzenia, działania i rozpadu Solidarności, można przypomnieć sobie skomplikowane relacje jakie tworzyła grupa działaczy – organizatorów sierpniowego strajku, strajku od którego wszystko się zaczęło. To jest rzetelny zapis faktów, zdarzeń, ludzi…

Książka opowiada o życiu Anny Walentynowicz, o tym kim była jako człowiek, jako aktywistka związkowa, polityczka. Po jej lekturze lepiej rozumiem jej zachowania, jej fobie, jej wielkość ale i małość – wszystko co składa się na osobowość człowieka. Powiem więcej, jako ktoś kto miał swoje relacje z Anną Walentynowicz, teraz ją lepiej rozumiem co w żadnym przypadku nie oznacza, że się z nią zgadzam, z jej ocenami, opiniami, wyborami.

Rozumieć tak, akceptacja nie.

Książka Doroty Karaś i Marka Sterlingowa to przykład rzetelnego dziennikarstwa i znakomitego pisarstwa.

Miałem szczęście znać wielu wybitnych polskich dziennikarzy – po lekturze książki Doroty Karaś i Marka Sterlingowa wiem, że krąg tych znakomitych poszerzył się o te dwa nazwiska.


Zbigniew Szczypiński

Gdańsk







5 maj 2020

  
Stowarzyszenie Strażników Pamięci Stoczni Gdańskiej 



Narodowy Instytut Dziedzictwa

Ul. Kopernika 36/40 00-924 Warszawa 

Pani Katarzyna Piotrowska

W nawiązaniu do maila Dyrektora Narodowego Instytutu Dziedzictwa, Pana Bartosza Skaldawskiego z dnia 24.04 2020 w sprawie uwag i komentarzy do Wpisu Stoczni Gdańskiej na listę światowego dziedzictwa, Stowarzyszenie Strażników Pamięci Stoczni Gdańskiej – jeden z interesariuszy pozarządowych organizacji i inicjatyw obywatelskich, pragnie przekazać swoje refleksje i uwagi do całości opracowania „Projekt planu zarządzania miejscem kandydującym do wpisu na listę światowego dziedzictwa 2020 – 2025.

Po starannym zapoznaniu się z obszernym dokumentem „Stocznia Gdańska – miejsce narodzin solidarności i symbolu upadku żelaznej kurtyny w Europie – projekt planu zarządzania miejscem kandydującym do wpisu na listę światowego dziedzictwa 2020 -2025” przekazujemy następujące refleksję, uwagi i sugestie.

Pierwszą refleksją jest taka – to bardzo staranny i kompleksowy dokument niepozostawiający żadnych „białych plam” w planie zarzadzania miejscem kandydującym do wpisu jako działań koniecznych do osiągnięcia celu jakim jest uzyskanie wpisu. Jego kompleksowość i staranność budzi szacunek u czytelnika.

Jako Stowarzyszenie grupujące ludzi dla których Stocznia Gdańska była ważnym a dla wielu z nas najważniejszym miejscem pracy i życia, jesteśmy szczególnie wyczuleni na wszystkie pomysły zmierzające do zachowania w społecznej pamięci i wyobraźni możliwie jak najwięcej różnych artefaktów związanych z działalnością Stoczni Gdańskiej – takiej jaką była.

Stocznia Gdańska, ta która powstała w 1947 roku jako przedsiębiorstwo państwowe, ta która powstała na terenach dawnych stoczni niemieckich i która stała się największą polską stocznią produkcyjną i jedną z największych i najlepszych stoczni tamtego podzielonego świata, która zbudowała ponad 1000 statków budując w latach 70tych ponad trzydzieści statków w roku, stocznia w której pracowało 17 tysięcy pracowników mających do swojej dyspozycji bardzo rozbudowany system socjalnej, zdrowotnej i kulturalnej opieki, ta stocznia która upadla jako spółka prawa handlowego w 1996 roku.

Mamy pełną świadomość wagi i znaczenia tych zdarzeń, które są też konstytutywne dla opisu roli i znaczenia Stoczni Gdańskiej w najnowszej historii politycznej. Rok 1970, upamiętniony Pomnikiem Poległych Stoczniowców w grudniu 1970 i rok 1980, rok stoczniowego strajku w efekcie którego powstała „Solidarność’ – pierwszy samorządny i niezależny Związek Zawodowy i ruch społeczny obejmujący 10 milionów członków. Pamiętamy – to było nasze życie.

Ważąc wszystkie zamierzenia i plany, mając pełną świadomość miejsca i roli jakie nasze Stowarzyszenie zajmuje na planie wszystkich interesariuszy : państwowych, samorządowych i innych chciałbym zaproponować aby włączyć nas, Stowarzyszenie Strażników Pamięci Stoczni Gdańskiej do Rady Dziedzictwa Stoczni (cel operacyjny 4.1).

Nasza obecność pozwoli, jak sądzę zachować proporcję tego ile polityki a ile pracy i produkcji w stoczniowej historii.

Zdając sobie sprawę z tego jak trudne będzie wyważenie pomiędzy interesem właścicieli stoczniowych terenów, kierujących się jak zawsze logiką rynku i zysku a wizjami i wyobraźnią artystów i ludzi nauki, chcielibyśmy zgłosić pomysł aby na postoczniowych terenach, w budynku historycznej zabudowy lub innym – nowoczesnym, usytuować muzeum poświęcone Stoczni Gdańskiej, takiej jaką była, wielką i na tamte czasy nowoczesną stocznią produkcyjną, gdzie z polskich projektów, opracowywanych w stoczniowych biurach projektowych i konstrukcyjnych, polscy inżynierowie i technicy kierujący polskimi robotnikami budowali najnowocześniejsze i najbardziej skomplikowane statki do połowu i przetwórstwa ryb na morzu. Wyrażamy przekonanie, że przy tym budynku mógłby znaleźć stałe miejsce postoju statek-muzeum s/s Sołdek, pierwszy w powojennych dziejach pełnomorski statek zbudowany w polskiej stoczni, w Stoczni Gdańskiej.

Stocznia Gdańska tworzyła polską markę, to była nasza, polska firma rywalizująca na światowym rynku. Nie mamy takich firm obecnie – tym bardziej warto zadbać o upamiętnienie tego co było.

Marzy się nam aby przy tym muzeum – to mogłoby być muzeum-filia Muzeum Morskiego w Gdańsku, działał bar w którym serwowano by stoczniowe drinki w atmosferze stoczniowych rekwizytów, dźwięków…

Postulujemy też aby w postoczniowej przestrzeni, sieci nowych ulic jakie przebiegać będą przez Młode Miasto zachować w możliwie szerokim zakresie istniejące nazwy ulic związanych z zawodami i historyczną aktywnością miejsc przez które były prowadzone. Wnosimy też aby uwzględnić i upamiętnić z nazwiska kilku ludzi, szczególnie zasłużonych dla rozwoju Stoczni i polskiego przemysłu okrętowego. Tymi ludźmi są : Wacław Czarnowski – pierwszy dyrektor Stoczni Gdańskiej w latach 1945 – 1950, Jerzy Doerffer – profesor PG, dyrektor techniczny Stoczni Gdańskiej, wychowawca wielu pokoleń okrętowców, Klemens Gniech – dyrektor Stoczni w latach 1975 – 1981.

Ci ludzie nie żyją ale ich życie na trwale i pięknie związane jest z historią Stoczni Gdańskiej. Jako Stowarzyszenie Strażników Pamięci Stoczni Gdańskiej wnosimy o uwzględnienie naszego wniosku.

Deklarujemy też swój udział we wszystkich działaniach jakie będą podejmowane i nakierowane na upowszechnianie wiedzy o tym czym była Stocznia Gdańska, kim byli ludzie tworzący jej załogę, jaka była historia powstania – rozwoju – upadku Stoczni Gdańskiej.

Jesteśmy otwarci na wszystkie sugestie i propozycje ze strony innych interesariuszy i wszystkich organów władzy państwowej i samorządowej, propozycji zmierzających do upamiętnienia Stoczni Gdańskiej – naszej stoczni.

Zarząd Stowarzyszenia


 Zbigniew Szczypiński, Andrzej Nawrocki, Maciej Multaniak








7 luty 2020

Konferencja prasowa: 
„Stocznia Gdańska – bezcenne świadectwo przeszłości w drodze na listę UNESCO”.

       We ubiegły wtorek, 4 lutego 2020 roku w Warszawie, w Departamencie Ochrony Zabytków Ministerstwa Kultury i Dziedzictwa Narodowego, odbyła się konferencja prasowa związana ze złożeniem przez Polskę wniosku o wpisanie Stoczni Gdańskiej na Listę Światowego Dziedzictwa UNESCO.

       W czasie tej konferencji poinformowano oficjalnie że 31 stycznia w Paryżu polska delegacja pod przewodnictwem wiceminister Magdaleny Gawin, której towarzyszył wiceprezydent Gdańska Alan Aleksandrowicz oraz dyrektor Narodowego Instytutu Dziedzictwa Bartosz Skaldawski, oficjalnie złożyła wniosek o wpisanie Stoczni Gdańskiej na Listę Światowego Dziedzictwa UNESCO. Przedstawiła także projekt Planu Zarządzania, który reguluje m.in. kwestie ochrony i zagospodarowania obszaru Stoczni oraz wyznacza strategiczny kierunek jego rozwoju.

     „Stocznia Gdańska stanowi znakomity przykład zakładu przemysłowego o wielkiej skali. Po II wojnie światowej był to największy producent statków w Polsce i całym Bloku Wschodnim, który zatrudniał tysiące pracowników. Jednocześnie dla ludzi w komunistycznej Europie było to „okno na świat”. (…) Sieć budynków ulic i otwartych przestrzeni Stoczni Gdańskiej stała się świadkami wydarzeń będących kamieniem milowym w historii świata prowadzących do zjednoczenia demokratycznej Europy. Stocznia Gdańska - miejsce narodzin „Solidarności” i symbol upadku żelaznej kurtyny w Europie, z wielu powodów jest miejscem o ogromnym znaczeniu dla historii świata i wspólnego dziedzictwa ludzkości” – napisano w uzasadnieniu wniosku.

     Stocznia Gdańska spełnia kryteria UNESCO gdyż jest, zdaniem wnioskodawców, wybitnym przykładem budowli, zespołu architektonicznego, zespołu obiektów techniki który ilustruje znaczący etap w historii ludzkości i jest powiązana z wydarzeniami i tradycjami o wyjątkowym uniwersalnym znaczeniu dla światowego dziedzictwa kulturalnego i naturalnego.

      Każdego roku państwa mogą zgłosić tylko jedną kandydaturę do wpisania na Listę Światowego Dziedzictwa UNESCO. Po złożeniu wniosku, od 1 lutego rozpoczyna się weryfikacja przez Centrum Światowego Dziedzictwa kompletności zgłoszenia. Pozytywny werdykt, rozpoczyna proces oceny merytorycznej który trwa około 1,5 roku, a jego zwieńczeniem jest rekomendacja organizacji doradczej dla Komitetu Światowego Dziedzictwa. Kolejnym etapem jest sesja Komitetu Światowego Dziedzictwa, odbywającej się zazwyczaj na przełomie czerwca i lipca, podczas której Komitet podejmuje wiążącą decyzję. Należy przyjąć, że głosowanie wniosku o wpisanie Stoczni Gdańskiej na Listę Światowego Dziedzictwa UNESCO powinno się odbyć w czerwcu/lipcu 2021 r.

      Tyle oficjalnych informacji. A dla nas wiadomość ta jest szczególnie radosna, gdyż NASZA Stocznia ciągle zajmuje ważne miejsce w pamięci i tym jest to bardziej gorące uczucie im więcej lat mija od czasu kiedy każdego dnia roboczego rankiem do Stoczni biegliśmy. Wpis na listę dziedzictwa UNESCO zabezpieczy pamięć oraz to co materialne ze Stoczni pozostało dla nas i dla następnych pokoleń.
Dlatego za powodzenie złożonego wniosku trzymajmy mocno kciuki….

      W skład zespołu przygotowującego Wniosek oraz Plan Zarządzania wchodził członek Zarządu naszego Stowarzyszenia Andrzej Nawrocki. W tych dokumentach zamieszczone zostały archiwalne zdjęcia autorstwa Tercjana Multaniaka, które udostępnił członek Zarządu, Maciej Multaniak, syn Tercjana.

     W konferencji prasowej, podsumowującej ten etap projektu, w dniu 4 lutego 2020, brali udział obydwaj wymienieni koledzy co dokumentują załączone zdjęcia wykonane przez Macieja. Na zdjęciach: Prezydium Konferencji, zespół przygotowujący stoczniowe dokumenty dla UNESC, „nasi” z Panią Podsekretarz Stanu w MKiDN oraz z Panem Andrzejem Trzeciakim (historykiem, pracownikiem Europejskiego Centrum Solidarności, członkiem zespołu przygotowującego „stoczniowy” wniosek, naszym „dobrym duchem” w ECS-ie). Na ostatnim zdjęciu Pani Minister i Maciej prezentują „Kawałek Stoczni”, zdjęcie autorstwa Tercjana Multaniaka. Jest to kultowe zdjęcie, ukazujące proporcję pojedynczego człowieka i jego dzieła (statku). W latach sześćdziesiątych ubiegłego wieku zdjęcie to obiegło Europę, było prezentowane na ponad 20
wystawach.















Andrzej Nawrocki









29 styczeń  2020


Konkurs na pamiętniki pracowników Stoczni Gdańskiej

      31 grudnia 2019 roku był ostatnim dniem składania prac w ogłoszonym w pierwszym kwartale tamtego roku Konkursie na pamiętniki pracowników stoczni, ogłoszonym przez Stowarzyszenie Strażników Pamięci Stoczni Gdańskiej.

     Ogłaszając konkurs oczekiwałem, bazując na swoich doświadczeniach z pracy przy takich konkursach w przeszłości, że nadejdzie 200 – 300 prac-pamiętników byłych pracowników Stoczni. Pracowników stoczni była armia, w ciągu blisko czterdziestu lat istnienia pracę w stoczni podjęło ponad 140 tysięcy ludzi.

    Mimo wielokrotnego ogłaszania informacji o konkursie w Dzienniku Bałtyckim, w jego głównym wydaniu ale i w regionalnych edycjach, w internecie na stronie Stowarzyszenia, na znanych portalach ogólnopolskich, mimo, że dzięki pozyskaniu od sponsora jakim była Gdańska Stocznia Remontowa i osobiście jej Prezes, Piotr Soyka znaczących nagród finansowych, w konkursie wzięło udział zaledwie 20 osób – byłych pracowników Gdańskiej Stoczni.

    Zastanawiając się nad tego przyczyną dochodzę do wniosku, że stało się tak dlatego, że zbyt długi był czas jaki minął od upadku Stoczni w 1996 roku, gdy decyzją Sądu Stocznia przestała istnieć jako przedsiębiorstwo, jako spółka akcyjna.

    Minęło ponad dwadzieścia lat, wielu ludzi umarło, jeszcze więcej zestarzało się bardzo a wszyscy, którzy zdecydowali się napisać pamiętnik, musieli sobie odtwarzać w pamięci zdarzenia i postaci sprzed wielu lat. To trudne.

    Mała ilość prac rekompensowana jest ich jakością. Pobieżna nawet analiza daje pewność, że planowane przez Stowarzyszenie wydanie Pamiętników Stoczniowców w formie książki oznacza tom znacznej objętości a mówiąc precyzyjniej księgę 600 stronicową. Dużo, ale i Stocznia była duża.

    Wydanie pamiętników, po wszystkich pracach redakcyjnych i uzyskaniu stosownych zgód od autorów pamiętników planowane jest na pierwszy kwartał bieżącego roku.



Za Zarząd 

Stowarzyszenia Strażników Pamięci Stoczni Gdańskiej 
 Zbigniew Szczypiński
Prezes Zarządu





25 styczeń  2020

O stoczni w TVN 24

       21 stycznia 2020 roku  w programie Czarno na Białym telewizji TVN 24 przedstawiony został film, którego autorem jest redaktor Piotr Jacoń, zatytułowany  STOCZNIA. 
Dostęp do filmy można uzyskać za pośrednictwem następującego linku:  

     W trakcie realizacji filmu autor  rozmawiał  z członkami naszego Stowarzyszenia podczas jednego ze spotkań czwartkowych. Poniżej krótka migawka (będąca fragmentem filmu) z tego spotkania.
Marian Ochocki






18 grudzień  2019

Opowieść o Stoczni Gdańskiej


        
14 grudnia w Luks Sferze odbyło się CZYTANIE PERFORMATYWNE opowieści o Stoczni Gdańskiej , zatytułowanej 
MY TAM BUDOWALIŚMY STATKI.

Luks Sfera to przestrzeń działań twórczych, otwarta na różnorodne działania artystyczne, spotkania, warsztaty, mini-koncerty, performance, pokazy kinowe. Siedziba mieści się na ostatnim piętrze budynku 132 B, dawnych pomieszczeń biurowych przy ulicy Elektryków, na terenach byłej Stoczni Gdańskiej. Ma prawie 100 m kw. Powierzchni.

Tekst opowieści powstał na podstawie rozmów z pracownikami i pracownicami byłej Stoczni Gdańskiej i ich – wciąż żywych – wspomnień o stoczniowych obyczajach, kulturze, modzie, a także ważnych wydarzeniach historycznych, zebranych w trakcie projektu NA STYKU.

Autorzy przedsięwzięcia zaprosili do konsultacji także przedstawicieli naszego Stowarzyszenia Strażników Pamięci Stoczni Gdańskiej.

Czytanie performatywne jest współczesną, artystyczną interpretacją tych relacji. Poznajemy historię pary pracowników stoczni, która jest fikcyjną kreacją autorki scenariusza, ściśle osadzoną w realiach stoczni z czasów jej świetności. Tłem jest opowieść o najistotniejszych zdarzeniach dotyczących budowy statków.


Twórcami i wykonawcami spektaklu byli:

Scenariusz:                      Dorota Bielska
reżyseria:                        Jarosław Rebeliński
muzyka na żywo:             Katarzyna Tercz
koordynatorka projektu:   Magdalena Fryze

aktorzy: 

                                     Wioleta Karpowicz,
                       
                                     Jadwiga Sankowska-Raftopulos

                                     Piotr Srebrowski


oraz mieszkańcy Trójmiasta, wyłonieni z castingu: 
 Ala Kurpiel, Marta Wiśniewska, Marzena Kitłowska-Kurpiel, Agata Dudek, Natalia Dargacz, Tomasz Dudek, Ryszard Kosikowski, Adam Siniewicz, Wiktor Kane, Krzysztof Składanowski, Arkadiusz Szczurek

Zgromadzeni widzowie , zarówno byli pracownicy Stoczni jak i przedstawiciele młodego pokolenia nagrodzili autorów i wykonawców długimi, gromkimi oklaskami.

Autorzy projektu szczególnie docenili wkład merytoryczny naszego kolegi Zygmunta Tyski w trakcie powstawania widowiska, czemu dali wyraz po zakończeniu spektaklu.


Marian Ochocki







8 grudzień 2019



Nasze czwartkowe spotkania w ECS. 


          Nasze czwartkowe spotkania odbywające się jak zawsze w Europejskim Centrum Solidarności, w rytmie co drugi czwartek, mają charakter merytoryczny. Zwykle jest tak, że zapowiedziany wcześniej temat przedstawia osoba, która ten temat proponowała a po jego prezentacji odbywa się dyskusja. Tematy naszych spotkań są do wglądu na naszej stronie internetowej Mystocznia.pl.

Dwa ostatnie spotkania, to które odbyło się 21 listopada i to z 5 grudnia miały inny, bardziej uroczysty charakter.

Na spotkaniu 21 listopada zebrani mieli okazję obejrzeć prawie godzinny, piękny film wyprodukowany przez członka naszego Stowarzyszenia, kolegę Mariana Ochockiego, film poświęcony w całości długoletniemu pracownikowi Stoczni Gdańskiej, inżynierowi Edmundowi Stachowiakowi, który był Szefem Nadzoru Technicznego Stoczni. Film powstał latem tego roku, kręcony był w domu Edmunda Stachowiaka a właściwie w jego ogrodzie będącym jego pasją. To było widać na filmie, było słychać i czuć.

Inżynier Edmund Stachowiak, w swobodnej formie opowiedział całe swoje długie i barwne życie, w całości związane z budową statków i polskim przemysłem okrętowym. Zapamiętałem, jakże znacząca jego deklarację, że gdyby miał raz jeszcze wybierać swoją drogę życiową to wybrał by raz jeszcze, to kim był i czym się zajmował.

To było bardzo sympatyczne spotkanie, było bardzo dużo ludzi – kolegów z pracy, była rodzina Edmunda Stachowiaka, jego syn.

Niżej podpisany serwował, oprócz tradycyjnych ciasteczek, kawy i herbaty jaką zapewnia ECS swoją najlepszą na świecie nalewkę na czarnych porzeczkach i takie też ciasteczka z tymi czarnymi a i trochę spirytusowymi porzeczkami.

Działo się…


        Drugim spotkaniem, także odmiennym w swoim charakterze od naszego standardu, było spotkanie jakie odbyło się 5 grudnia. Na spotkaniu tym Maciej Multaniak przedstawił artystyczny dorobek swojego ojca - Tercjana Multaniaka, artysty-fotografika, długoletniego pracownika Stoczni Gdańskiej.

Zebrani wysłuchali bardzo kompetentnego wprowadzenia dotyczącego sztuki fotograficznej jako kategorii artystycznej wypowiedzi w wykonaniu Jacka Kołakowskiego, artysty-fotografika a później uczestniczyli w pokazie wybranych zdjęć Tercjana Multaniaka.

Obraz mówi więcej niż słowa. Ta stara prawda, raz jeszcze dała znać o sobie. Żarliwość dyskusji licznie zebranych, spierających się o interpretację treści pokazywanych czarnobiałych zdjęć Tercjana Multaniaka, o to czy to jest budynek Magazynu Głównego czy wręcz przeciwnie, czy ta pochylnia to na terenie A czy B a czy ta postać tego młodego człowieka widocznego na tym zdjęciu to nasz stary już teraz kolega była tego najlepszym dowodem. Sesję zdjęć stoczniowych Tercjana Multaniaka zakończyła prezentacja jego zdjęć artystycznych, fachowo komentowana przez Jacka Kołakowskiego.

To było bardzo sympatyczne spotkanie, spotkanie na którym obecny był nie tylko Maciej Multaniak, obecny był też – metafizycznie - jego ojciec – Tercjan Multaniak, kierownik Biura Dyrektora Stoczni Gdańskiej. Tak było…

Na zakończenie spotkania wszyscy obecni otrzymali prezent od Macieja Multaniaka, piękny kalendarz na 2020 rok, wydany sumptem Macieja ze zdjęciami Tercjana. Stoczniowe krajobrazy, charakterystyczne sylwetki pracowników stoczni towarzyszyć będą nam przez cały nadchodzący rok 2020.

Wszystko to widziałem i jak umiałem opisałem.


Zbigniew Szczypiński




11 listopad 2019


Przedstawiamy  projekt   "Marzenia do spełnienia" Grupy autorów 

Stocznia Od/Nowa

oraz stanowisko   Stowarzyszenia Strażników Pamięci Stoczni Gdańskiej.








MARZENIA DO SPEŁNIENIA

PAMIĘĆ
1. Zachowanie wielowarstwowej tożsamości Stoczni, poprzez:
- Zachowanie reliktów archeologicznych średniowiecznych korzeni Młodego Miasta oraz właściwego udokumentowania ich ewentualnie likwidowanych fragmentów, które znajdują się obecnie poza obszarem ochrony archeologicznej
- Zachowanie i wykorzystanie (re-use) układów przestrzennych oraz zabytków architektury i techniki ze wszystkich okresów działalności Stoczni (19-wiecznych, międzywojennych, hitlerowskiej, powojennej)

- Zachowanie kompleksowej identyfikacji wizualnej obszaru dawnej Stoczni, która wpływa i kształtuje unikatowy charakter tego miejsca (w tym oryginalnej „patyny”, rdzy, dzikiej zieleni itp.)

- Zachowanie indywidualnych historii-opowieści Stoczniowców (i ich rodzin)

- Zachowanie oryginalnego nazewnictwa gęstej, historycznej siatki ulic, odwołującej się do tożsamości miejsca, w tym nazw stoczniowych zawodów: Narzędziowców, Traserów, Niterów, Kadłubowców, Monterów, Odlewników, Kotlarzy, Transportowców, Malarzy, Stolarzy, Rurarzy, Elektryków, Wyposażeniowców itp.
- Zachowanie i poddanie pracom konserwatorskim oraz udostępnienie do zwiedzania dwóch zachowanych schronów: (1) w piwnicy budynku tzw. Mlecznego Piotra, (o charakterze medycznym, jako świadectwo funkcjonowania wielkiego zakładu przemysłowego w czasach „zimnej wojny”); (2)  przeciwbombowego na skraju terenu A, obok dawnego budynku straży pożarnej

2. Opracowanie i wdrożenie jednolitego systemu prezentacji historii i dziedzictwa kulturowego dawnej Stoczni Gdańskiej, poprzez:

- Stworzenie oddziału Narodowego Muzeum Morskiego w jednej z hal stoczniowych, poświęconego historii polskiego przemysłu stoczniowego, w tym również przeniesienie „Sołdka” w rejon jego budowy (K2)

- Stworzenie opisu poszczególnych budynków i obiektów, zawierających tekst oraz materiał ilustracyjny (powtarzalny plan sytuacyjny z zaznaczonymi polami obiektów budowlanych oraz miejscem danej hali na linii technologicznej budowy statków)

- Uczytelnienie terenu i reliktów dawnych slipów płaskich przy trapezowym basenie dokowym (np. w formie publicznego placu). Użycie zieleni do ukazania obrysów nieistniejących budynków.

- Uczytelnienie pierwotnej funkcji zachowanego żurawia obok Mlecznego Piotra poprzez odtworzenie fragmentu belki z torem oraz powtórne oparcie jego pomostu na ścianie nowego budynku (w miejscu zburzonej hali)

- Odtworzenie ogrodu kwiatowego w rejonie budynku dyrekcji Stoczni Gdańskiej oraz uczytelnienie śladów istnienia ogródków wydziałowych poprzez ich ponowne aranżacje.
- Umożliwienie swobodnego oglądu hal od wewnątrz, poprzez ewentualne wstawianie niezależnych struktur, z zachowaniem dystansu wobec istniejących ścian zewnętrznych i oryginalnego dachu (z ewentualnymi podziałami poziomymi wewnątrz tych struktur)

3. Wprowadzenie programu edukacji dzieci, młodzieży i dorosłych na temat dziedzictwa Stoczni Gdańskiej i tożsamości miejsca, poprzez: 

- Zapewnienie bezpośredniego, publicznego dostępu do dziedzictwa kulturowego

- Organizowanie warsztatów artystycznych, oprowadzań z lokalnymi przewodnikami, spotkań, sympozjów o tematyce historycznej, nawiązujących do historii miasta i dzielnicy.


UCZESTNICY DYSKUSJI – AUTORZY MARZEŃ/POMYSŁÓW
Dr Waldemar Affelt, członek Polskiego Komitetu Narodowego Międzynarodowej Rady Ochrony Zabytków (ICOMOS), jak również Głównej Komisji Konserwatorskiej i Komitetu Historii Nauki i Techniki PAN
Dr Marek Barański, Akademia Sztuk Pięknych w Gdańsku

Agnieszka Cichocka, Inkubator Starter

Janusz Chilicki, przedstawiciel grupy aktywistów NIE dla burzenia Stoczni Gdańskiej

Prof. Jacek Dominiczak, Akademia Sztuk Pięknych w Gdańsku

Magdalena Zakrzewska-Duda,  Nadbałtyckie Centrum Kultury

Dr Zbigniew Dymarski, Katedra Kulturoznawstwa Uniwersytetu Gdańskiego

Mona Rena Górska – rzemieślniczka filozofii i kostiumów

Filip Ignatowicz, artysta multimedialny i reżyser

Aneta Lehmann, architektka wnętrz z kulturoznawczym zapleczem
Krzysztof Król, Ultra Relations, obsługująca projekt Młodego Miasta w zakresie PR

Dominik Krzymiński, Uniwersytet Gdański

Dorota Nieznalska, artystka wizualna

Tomasz Mania, Politechnika Gdańska

Michał Mazurkiewicz, artysta fotograf

Anna Miller, Metropolitanka

Paweł Mrożek, Forum Rozwoju Aglomeracji Gdańskiej

Anna Orbaczewska, artystka wizualna

Dr Marek Rogulski, Akademia Sztuk Pięknych w Gdańsku

Dr Piotr Samól, Wydział Architektury Politechniki Gdańskiej
Zbigniew Sajnóg, publicysta

Roman Sebastyański, urb-artysta oraz inicjator Kolonii Artystów w Stoczni Gdańskiej

Karol Spieglanin, Forum Rozwoju Aglomeracji Gdańskiej

Anna Szynwelska z Centrum Sztuki Współczesnej Łaźnia


Agnieszka Wołodźko, artystka i kuratorka sztuki

Piotr Wyszomirski, Fundacja Pomysłodalnia oraz Pomorska Rada Kultury

 Iwona Zając, artystka wizualna i rezydentka dawnej Kolonii Artystów
Dr Dorota Kamrowska Załuska, Wydział Architektury Politechniki Gdańskiej


Dr Monika Zawadzka, Akademia Sztuk Pięknych w Gdańsku




Stanowisko Stowarzyszenia Strażników Pamięci Stoczni Gdańskiej do dokumentu „Marzenia do spełnienia” sformułowanego przez uczestników dyskusji firmowanej przez Stocznia Od/Nowa.


Po otrzymaniu materiałów będących efektem dyskusji wieloosobowego zespołu uczestników dyskusji nad zachowaniem pamięci o Stoczni Gdańskiej Zarząd Stowarzyszenia rozesłał je do zapoznania się i zgłoszenia uwag i pomysłów członkom stowarzyszenia.
Prezentowane „Stanowisko… zwiera syntezę uwag i przemyśleń członków Stowarzyszenia Strażników Pamięci Stoczni Gdańskiej. Nie wyklucza to jednak innych indywidualnych działań członków Stowarzyszenia podejmowanych na rzecz ochrony pamięci o Stoczni Gdańskiej

Na wstępie pragniemy podkreślić naszą bardzo pozytywną, ogólną ocenę całości przedsięwzięcia, jakim jest próba wypracowania całościowego programu zmierzająca do zachowania pamięci o Stoczni Gdańskiej. Stowarzyszenie deklaruje swoje zaangażowanie w dalszych pracach zespołu.
Program „Marzenia do spełnienia” zawiera trzy punkty :
- Pamięć
- Opracowanie i wdrożenie jednolitego systemu prezentacji historii i dziedzictwa kulturowego dawnej Stoczni Gdańskiej
- Wprowadzenie programu edukacji dzieci, młodzieży i dorosłych na temat dziedzictwa Stoczni Gdańskiej i tożsamości miejsca

Do punktu Pamięć.
Treść składająca się na całość punktu Pamięć jest niejednorodna. Obok pomysłów i postulatów dotyczących materialnych elementów terenów stoczniowych, hal ,budynków z zachowaniem takich artefaktów jak rdza, dzika zieleń na stoczniowych terenach (to bardzo dyskusyjny pomysł, wart zastanowienia i doprecyzowania) znajdują się pomysły odnoszące się do takich niematerialnych zdarzeń jak opowieści stoczniowców i ich rodzin czy zachowanie nazw stoczniowych ulic. Zgadzając się całkowicie z potrzebą gromadzenia dokumentów zawierających opowieści, pamiętniki stoczniowców i ich rodzin przypominamy – trwa konkurs na pamiętniki stoczniowców ogłoszonych przez Stowarzyszenie – chcielibyśmy zwrócić uwagę na niebezpieczeństwo swoistego maksymalizmu zawartego w dążeniu do utrzymania w przestrzeni miejskiej wszystkich nazw ulic mających stoczniowe korzenie. Nazwy, adekwatne w realiach pracującej Stoczni, nie będą atrakcyjne dla mieszkańców nowego Młodego Miasta. Postulujemy zachowanie kilku najważniejszych nazw stoczniowych i odstąpienie od tego maksymalizmu jaki prezentowany jest w programie Marzenia do spełnienia.
Jako swoiste pięknoduchostwo traktujemy punkt mówiący o zachowaniu i wykorzystaniu (re-use) układów przestrzennych, zabytków architektury i techniki ze wszystkich okresów działalności Stoczni. Uważamy, że stawianie takich wniosków osłabia siłę całego programu. Stocznia Gdańska upadła w 1996 roku, Stoczni Gdańskiej nie ma i jej nie będzie w tamtych przestrzeniach, w tamtym miejscu. Taka jest rzeczywistość i nie da się jej zmienić.

Do punktu Opracowanie i wdrożenie jednolitego systemu prezentacji…
Najważniejszy i najbardziej trafny jest ten punkt mówiący o stworzeniu oddziału Narodowego Muzeum Morskiego w jednej z hal stoczniowych i przeniesienie „Sołdka” w rejon jego budowy. To najważniejszy punkt programu – w jego realizacji Stowarzyszenie deklaruje całkowite poparcie i wszelką pomoc.
Pomysły odtworzenia ogrodu w rejonie budynku Dyrekcji uznajemy za nietrafiony i nieprawdziwy. Tam nie było ogrodu, tam było ogrodnictwo i szklarnie hodujące kwiaty na użytek wewnątrz stoczniowy – to nie ma nic wspólnego z ogrodem. Ogródki, rabatki na wydziałach były raczej reliktem chłopskiego rodowodu większości stoczniowej załogi rekrutującej się ze wsi niż czegokolwiek innego. Te rabatki, to takie wewnątrz stoczniowe ogródki działkowe jakie były znakiem tamtych czasów.

Do punktu Wprowadzenie programu edukacji dzieci, młodzieży i dorosłych…
Tak jest, tak trzeba działać, będziemy, póki żyjemy, uczestniczyć w realizacji tych działań

Zarząd Stowarzyszenia Strażników Pamięci Stoczni Gdańskiej deklaruje swoje poparcie i pomoc w realizacji wszystkich działań zmierzających do zachowania pamięci o naszej stoczni – Stoczni Gdańskiej, naszego miejsca pracy i życia.


                               Zarząd Stowarzyszenia Strażników Pamięci Stoczni Gdańskiej.

                                   Zbigniew Szczypiński, Andrzej Nawrocki, Maciej Multaniak   








6 październik 2019


Stanowisko Zarządu 
Stowarzyszenia Strażników Pamięci Stoczni Gdańskiej.


Zarząd Stowarzyszenia Strażników Pamięci Stoczni Gdańskiej wyraża zdecydowany sprzeciw przeciwko cynicznemu wykorzystywaniu Stoczni Gdańskiej w toczącej się kampanii politycznej związanej z wyborami do polskiego parlamentu.
Przykładem takiego działania jest niedawna wypowiedź Jarosława Kaczyńskiego na konwencji partyjnej w Gdańsku, na której Jarosław Kaczyński, lider rządzącego ugrupowania, obiecał „suwerenowi” odbudowanie Stoczni Gdańskiej. Powiedział to polityk za rządów którego, w latach 2005 – 2007, Stocznia Gdańska została sprzedana ukraińskiemu oligarsze. Powstało zupełnie inne przedsiębiorstwo o nazwie Stocznia Gdańsk. Jaka była historia Stoczni Gdańsk – dobrze wiemy. To obecny rząd Prawa i Solidarności odkupił, po latach, Stocznię Gdańsk i, jak dotąd, poniósł straty przekraczające 30 milionów złotych.
Stocznia Gdańska powstała w 1947 roku jako przedsiębiorstwo państwowe i upadla w 1996 roku jako spółka prawa handlowego. W okresie ponad czterdziestu lat Stocznia powstała, stała się jedną z największych i najlepszych stoczni świata a upadła w latach naszej burzliwej transformacji. Dbałość o rzetelność opisu fenomenu powstania, rozwoju i upadku Stoczni Gdańsk jest jednym z głównych tematów naszej działalności jako Stowarzyszenia Strażników Pamięci.
Powstanie, rozwój i upadek Stoczni Gdańskiej był pochodną politycznych uwarunkowań lat jej funkcjonowania. To w systemie państwowej gospodarki opartej na centralnym planowaniu i powiązaniach gospodarczych w ramach politycznego obozu zbudowanego wokół Związku Radzieckiego, Stocznia Gdańska mogła, a nawet musiała powstać i rozwinąć się do poziomu piątej stoczni świata a pierwszej w budowie najbardziej skomplikowanych, wysoko specjalistycznych statków przystosowanych do połowu i przetwórstwa ryb na morzu – baz rybackich i trawlerów-przetwórni.
Deklarację Jarosława Kaczyńskiego odbieramy jako typową „kiełbasę wyborczą” i jednoczesną zapowiedź powrotu państwowej gospodarki realizującej polityczną wolę prezesa jednej partii politycznej. To zapowiedź powrotu do czasów minionych, do PRL, którego upadek zapoczątkował sierpniowy strajk w Stoczni Gdańskiej w 1980 roku.
Zarząd Stowarzyszenia Strażników Pamięci Stoczni Gdańskiej zdecydowanie potępia nieodpowiedzialne deklaracje polityków całkowicie oderwanych od rzeczywistości, polityków którzy już wcześniej zapowiedzieli reaktywację Stoczni Szczecińskiej i budowę w niej promów pasażerskich. To są takie same, oderwane od rzeczywistości, całkowicie cyniczne polityczne obietnice jak milion elektrycznych samochodów czy centralny port lotniczy.
Stoczni Gdańskiej nie ma. Stocznia Gdańska zapisała się w polskiej najnowszej historii jako przedsiębiorstwo, które stało się firmą, jako stocznia budująca polską markę na międzynarodowym rynku budowy morskich statków, jako miejsce w którym rozegrały się ważne wydarzenia polityczne.
I niech tak zostanie ! 


                               Zarząd Stowarzyszenia Strażników Pamięci Stoczni Gdańskiej.





6 październik 2019

Komentarz do filmu "Kolebka Solidarności"

Film Radosława Koterskiego znajduje się na stronie Narodowego Instytutu Dziedzictwa Narodowego i to Instytut odpowiada za treść filmu. Nie mogąc uzyskać informacji kto, jaka komórka Instytutu zleciła produkcję tego filmu, kierujemy nasze uwagi wprost do autora. Jak dotąd – bez reakcji…



From: Zbigniew Szczypiński [mailto:z.szczypinski@chello.pl]
Sent: Monday, September 30, 2019 1:02 PM
To: 'info@nid.pl' <info@nid.pl>
Subject: dla pana Radosława Koterskiego.

Pan Radosław Koterski
Obejrzałem film Pana na stronie Narodowego Instytutu Dziedzictwa. Film „Kolebka Solidarności” podpisany pańskim nazwiskiem. Film prawie dwudziestominutowy, będący sympatyczną opowieścią o historii Stoczni Gdańskiej.
Jako przedstawiciel Stowarzyszenia Strażników Pamięci Stoczni Gdańskiej – jestem Prezesem Zarządu Stowarzyszenia – chciałbym Panu podziękować za wyprodukowanie tego filmu, nigdy za wiele opowieści o Stoczni Gdańskiej, Stoczni której nie ma – upadła w 1996 roku. Pańska opowieść, podkreślam, sympatyczna opowieść jest jednak nieprawdziwa. Obawiam się, że ktoś, kto o Stoczni, o budowaniu statków nic nie wiedział, po obejrzeniu tego filmu nadal nic nie wie albo, co gorsza, ma błędne wyobrażenie o budowaniu statków.
Panie Radosławie – statków się nie produkuje, statki się buduje. Stocznia to był wielki zakład ciężkiego przemysłu ale to był zakład budowlany. Podstawowym obiektem stoczni jest zawsze pochylnia, to na niej buduje się statek. Wydziały mechaniczne, a było ich wiele w Stoczni Gdańskiej, to nie jest serce stoczni. To wydziały kadłubowe i wydziały wyposażeniowe były tymi, które stanowiły o potencjale stoczni. Wydział mechaniczny, prasa parowa, kuźnia czy odlewnia to wydziały pomocnicze.
Mógłbym tak godzinami, przepracowałem w Stoczni najlepsze lata, blisko dwadzieścia lat, do pamiętnego grudnia 81 roku. Pragnę zaproponować Panu zapoznanie się z albumem fotograficznym „Stocznia Gdańska powstanie – rozwój – upadek” Zenona Miroty, stoczniowego fotografa, z moim słowem wprowadzającym – tam jest opowieść o Stoczni Gdańskiej, prawdziwa opowieść. Polecam również materiały pokonferencyjne „Historia stoczni Gdańskiej” wydane przez IPN i ECS, konferencji która odbyła się dwa lata temu. Jest tam też mój referat w części pierwszej – Polityczna historia Stoczni Gdańskiej, referat  „Stocznia Gdańska, powstanie, rozwój i upadek”. Opowiedziałem w nim czym była Stocznia, jaki był proces jej powstawania, jej rozwoju i upadku. Warto zapoznać się z całością materiałów pokonferencyjnych – to naprawdę dobrze opowiedziane dzieje Stoczni Gdańskiej, Stoczni wielkiego i znaczącego w skali świata zakładu budowy znakomitych statków, statków projektowanych w stoczniowym biurze konstrukcyjnym przez polskich konstruktorów i inżynierów, budowanych przez polskich techników i robotników. Stoczni, która była 5 stocznią świata a pierwszą w budowie najbardziej skomplikowanych jednostek do połowu i przetwórstwa ryb na morzu, stoczni która budowała polską markę.
Opowiadanie o Stoczni Gdańskiej to trudna sprawa. Pańska próba wyrażona w filmie „Kolebka Solidarności” cieszy ale wiele jest jeszcze do zrobienia.
Gdyby miał Pan ochotę na kontakt z nami to podaje telefon 502 502 658 lub na adres Stowarzyszenia – wisi na stronie.
Pozdrawiam serdecznie i raz jeszcze dziękuje za sympatyczny film o Stoczni Gdańskiej.
Zbigniew Szczypiński

Prezes Zarządu Stowarzyszenia Strażników Pamięci Stoczni Gdańskiej.




7 wrzesień 2019

Kronika wydarzeń.

          W numerze 9 z września br, w Miesięczniku Stowarzyszenia „Nasz Gdańsk” ukazał się obszerny materiał przygotowany przez członka zarządu naszego stowarzyszenia strażników pamięci Stoczni Gdańskiej, Macieja Multaniaka omawiający ogłoszony przez nas konkurs na pamiętniki byłych pracowników stoczni.
To jest kolejna próba upowszechnienia wiedzy o konkursie. Termin składania prac upływa z końcem roku. To jeszcze parę miesięcy, to wystarczająco długi czas aby zabrać się za pisanie. Czekamy na pamiętniki, nagrody też czekają.


           W piątek, 30 sierpnia odbyła się projekcja filmu dokumentalnego „Stoczniowcy. Ludzie z tła” reżyserii Marka Osiecimskiego. Film wyświetlono w sali jednego z budynków na terenie Stoczni dla zaproszonych gości.
Miło nam poinformować, że w uroczystej projekcji wzięła udział liczna delegacja członków Stowarzyszenia Strażników Pamięci Stoczni Gdańskiej.
         Film „Stoczniowcy. Ludzie z tła” jest dobrym dokumentem, ukazuje ludzi, którzy pracowali w Stoczni Gdańskiej, dla których praca w stoczni kojarzy się teraz, po latach, z czymś dobrym a nawet pięknym. Film ukazuje też piękno stoczniowych pejzaży, jest doskonały technicznie. To dobry dokument opowiadający o tym czego już nie ma. Nie ma Stoczni – zostali ludzie jako żywi świadkowie tamtych czasów i zdarzeń.

Dziękujemy twórcom filmu i tym, którzy wystąpili jako świadkowie i czasu i miejsca.



25 lipiec 2019

Zapowiedź wydawnicza

Miło nam donieść, że nakładem Wydawnictwa Naukowego PWN ukazała się książka „Socjologia ekonomiczna” – przewodnik pod redakcją Witolda Morawskiego.

„Socjologia ekonomiczna” to poważna pozycja na rynku – na ponad 600 stronach prezentowane są bardzo różne treści dotyczące teoretycznych ale i praktycznych problemów z pogranicza socjologii i ekonomii. Książka zawiera 70 opracowań polskich ekonomistów i socjologów. Wśród tych tekstów znajduje się tekst Zbigniewa Szczypińskiego : „Stocznia Gdańska – powstanie rozwój i upadek”. Autor, w syntetycznej formie, omawia powstanie Stoczni Gdańskiej jako przedsiębiorstwa państwowego, jego rozwój pochodny od wielu uwarunkowań ekonomicznych i politycznych tamtego okresu oraz upadek stoczni jako spółki prawa handlowego. W tekście znaleźć można wiele danych dotyczących tego czym była Stocznia Gdańska, od 1967 roku Stocznia Gdańska im Lenina, jako podmiot gospodarczy, miejsce pracy i życia wielu tysięcy ludzi – mieszkańców Gdańska oraz ważny aktor polityczny w czasach przełomów : 70 i 80 lat.

Wszystkich zainteresowanych syntetycznym ujęciem historii Stoczni Gdańskiej osadzonej w najnowszej historii społeczno-politycznej Polski zachęcamy do sięgnięcia do tej pozycji.

Książka jest dostępna w naukowych bibliotekach i na rynku księgarskim.




10 czerwiec 2019



Film o Zenonie Mirocie w Europejskim Centrum Solidarności.



8 czerwca, trakcie trwającego od 1 do 11 czerwca Święta Wolności i Solidarności organizowanego przez Europejskie Centrum Solidarności odbył się pokaz dwóch filmów ; STOCZNIA MOVIE zrealizowanego przez Annę Marię Mydlarską, Andrzeja Trzeciaka i Piotra Tomaszkiewicza oraz : ZENON MIROTA – PORTRETY STOCZNI.

Dla licznego grona publiczności zgromadzonej w audytorium ECS była to okazja obejrzenia filmów oddających to czym była Stocznia Gdańska, na czym polegała wielkość i wysiłek tysięcy ludzi-pracowników Stoczni, którzy odbudowali ją z ruin i w ciągu dwudziestu zaledwie lat uczynili ją jedną z największych i najlepszych stoczni świata.

Zenon Mirota, pracujący w Stoczni od 1953 roku, przez niemal 50 lat swojej pracy był kronikarzem wydarzeń stoczniowych ale i artystą-fotografikiem utrwalającym ludzi – pracowników Stoczni.

Za swoją pracę otrzymał aplauz zgromadzonej publiczności, kwiaty od kierownictwa ECS a od Strażników Pamięci Stoczni Gdańskiej – najlepszą na świecie nalewkę wiśniową produkcji niżej podpisanego

Zbigniew Szczypiński

Stowarzyszenie Strażników Pamięci Stoczni Gdańskiej






10 czerwiec 2019



Wizje artystów i brutalna logika rynku na spotkaniu w dniu 7 czerwca w Gdańsku.



W Nadbałtyckim Centrum Kultury, w Ratuszu Staromiejskim w Gdańsku w dniu 7 czerwca odbyło się spotkanie uczestników programu Nowa Stocznia – ludzi zainteresowanych przyszłością terenów postoczniowych w Gdańsku. W spotkaniu wzięło udział kilkadziesiąt osób zaangażowanych w pracach europejskiego ,dwuletniego programu Memory of Water poświęconego szerokiej partycypacji społecznej w procesach ochrony dziedzictwa kulturowego przekształcanych poprzemysłowych frontów wodnych. Program Memory of Water realizowany jest w pięciu europejskich miastach, w tym w Gdańsku.

Dominującym wątkiem w dotychczasowych pracach był/jest wątek związany z wizją artystów sztuk wizualnych i plastycznych, architektów i urbanistów, których artystyczne wizje splatają się w całość marzeń ludzi sztuki - co też może i powinno powstać na dawnych terenach produkcyjnych – w przypadku Gdańska na terenach Stoczni Gdańskiej.

Przedstawiciel Stowarzyszenia Strażników Pamięci Stoczni Gdańskiej wziął udział w tym spotkaniu. Efektem, ważnym ale smutnym, jest przekonanie o skrajnym „pięknoduchostwie” wszystkich działań i planów budowanych przez to środowisko. Wielkie słowa, piękne wizje w zderzeniu z logiką nowych właścicieli terenów postoczniowych mogą/muszą zakończyć się całkowitym zwycięstwem logiki zysku – podstawowej wartości dla której podejmowane są działania inwestycyjne. To, o czym mówią, żyją środowiska artystów nie mieści się w najmniejszym stopniu w tamtej logice.

Jako przedstawiciel naszego Stowarzyszenia poinformowałem zebranych o jego istnieniu, głównych celach, podjętych dotąd działaniach a omawiając planowaną konferencję dotyczącą oceny tego w jakim stopniu Stocznia Gdańska, w latach 60 – 70 tych była czynnikiem miastotwórczym dla Gdańska poprosiłem wszystkich zainteresowanych o kontakt. Apel został wygłoszony, efektów raczej nie będzie.

Kierując się ogólną zasadą, że wiedzieć to lepiej niż nie wiedzieć – pozytywnie oceniam udział w tym zgromadzeniu

Zbigniew Szczypiński

Prezes Zarządu Stowarzyszenia Strażników Pamięci Stoczni Gdańskiej




15 kwiecień  2019


Komunikat


         Zarząd Stowarzyszenia Strażników Pamięci Stoczni Gdańskiej podjął decyzję o wsparciu funduszu strajkujących nauczycieli kwotą 500 złotych. Kwota ta została przesłana na konto wsparcia strajku w dniu 12 kwietnia. Nasze decyzja była spontaniczna – uważamy, że spotka się z pełnym poparciem wszystkich członków stowarzyszenia.

Za Zarząd 
Zbigniew Szczypiński




11 kwiecień  2019




Założenia problemowe konferencji dotyczącej oszacowania wielkości wpływu Stoczni Gdańskiej na rozwój miasta Gdańsk w latach 60 i 70 –tych ubiegłego wieku.


Stowarzyszenie Strażników Pamięci Stoczni Gdańskiej planuje zorganizowanie konferencji naukowej dotyczącej tego w jakim stopniu, w jakiej mierze, w latach największej swojej świetności (lata 60-70) Stocznia Gdańska była, jako przedsiębiorstwo, jako duża społeczność pracowników ( ponad 16 000 ) ludzi czynnikiem miastotwórczym dla miasta Gdańska.
Celem konferencji będzie próba oszacowania, zmierzenia wielkości tego czynnika, zaproponowanie miar i wskaźników pozwalających odnieść tamte wielkości do czasów obecnych, w których Stoczni Gdańskiej nie ma, nie ma od 1996 roku, w którym na mocy decyzji sądowej wykreślono Stocznię Gdańską z rejestru spółek.


Stocznia Gdańska powstała jako przedsiębiorstwo państwowe w 1947 roku i w ciągu ponad czterdziestu lat swojego istnienia, startując od zera, stała się jedna z największych i najlepszych stoczni w skali świata (piąte miejsce rankingach i pierwsze w rankingach stoczni budujących statki do połowu i przetwórstwa ryb na morzu). W latach 60/70 Stocznia Gdańska zatrudniała ponad 16 tysięcy pracowników a z pracownikami firm obcych pracujących na terenie Stoczni Gdańskiej liczba pracujących na jej terenie przekraczała dwadzieścia tysięcy ludzi.
Przez wszystkie lata istnienia Stoczni – od 1947 do 1996 zatrudnienie w Stoczni znalazło ponad 140 tysięcy ludzi, pracowników Stoczni i mieszkańców miasta Gdańsk. Rozwinięte funkcje socjalne, własne budownictwo mieszkaniowe, stoczniowa służba zdrowia, ośrodki sportowe, zakładowe kino „Panorama”, biblioteka, zakładowy dom kultury, stoczniowe ogródki działkowe to tylko niektóre instytucje stoczniowej organizacji tworzącej siatkę powiązań pomiędzy stocznią a miastem.
Odrębnym rozdziałem jest oszacowanie wpływu na kondycje ekonomiczną miasta jako pochodną od wyników ekonomicznych uzyskiwanych przez Stocznię. W realiach tamtego systemu, gospodarki nakazowo-rozdzielczej, wpływ na kondycję ekonomiczną miasta wiązał się choćby poprzez relatywnie wyższe płace stoczniowej załogi w stosunku do wysokości płac w innych branżach czy gałęziach gospodarki narodowej. Wyższe płace stoczniowców wpływały na różne sfery życia miasta – w jakim stopniu i na jakie sfery to dobre pytanie stojące przed uczestnikami planowanej konferencji.
Stawiam prostą hipotezę – w świadomości mieszkańców Gdańska tamtych lat, lat 60 i 70 ubiegłego wieku, Gdańsk był miastem stoczniowców tak jak Gdynia, w świadomości swoich mieszkańców była miastem marynarzy. Dominująca pozycja stoczniowców w Gdańsku była związana z ilością pracujących w gdańskich stoczniach, w tym w największej i najważniejszej Stoczni Gdańskiej. Dominująca, w świadomości mieszkańców Gdyni, pozycja marynarzy wynikała z jakościowej oceny korzyści jakie ten zawód, w tamtych latach, niósł dla ich przedstawicieli. Marynarze mieli dostęp do kont dewizowych, do sklepów Baltony, mieli stały kontakt ze światem co w tamtym czasie było ważnym i intratnym wyróżnikiem.
Program planowanej konferencji obejmuje tematy związane z oszacowaniem wielkości i podaniem miar mierzących wpływ rozwoju stoczni, wielkości jej załogi na wzrost i budowanie miasta Gdańsk,  jak przejawiało się to w planowaniu, w urbanistyce i architekturze.
Jak w dążeniu do wzrostu znaczenia miasta Gdańsk w systemie władzy całego polskiego państwa pomocna była rosnąca wielkość i znaczenie Stoczni Gdańskiej, noszącej od 1967 roku imię Lenina i na ile to było miastotwórcze (w realiach tamtego czasu) ?
Jak kondycja finansowa stoczni i stoczniowców wpływała na kondycję gospodarki całego miasta Gdańsk ?
Jak rozbudowany system socjalnej opieki w Stoczni Gdańskiej, wszystkie instytucje kulturalne, ośrodki sportowe, wypoczynkowe, opieki nad dziećmi, nad zdrowiem stoczniowej załogi wpływały na funkcjonowanie ich miejskich odpowiedników ?    
Jak wielkie były związki stoczniowych sieci energetycznych z miejską siecią, jakie powstawały zagrożenia i szanse na współdziałanie ?
To tylko przykłady niektórych pytań jakie można postawić przed planowaną konferencją. To jest pierwszy szkic planu konferencji planowanej na wrzesień tego roku.  Będę wdzięczny za każdą uwagę, za każdy pomysł związany z tematem, ze sposobem mierzenia tych problemów.
Konferencja dotyczyć będzie czasów przeszłych. Nie ma Stoczni Gdańskiej, nie ma tamtego systemu społeczno-politycznego. Wszystko się zmieniło, są nowe wyzwania. Sadzę jednak, ze uporządkowana refleksja nad minionym czasem może posłużyć do lepszego rozwiązywania bieżących problemów. 

Zbigniew Szczypiński
Prezes Zarządu Stowarzyszenia Strażników Pamięci
Stoczni Gdańskiej    




27 marzec  2019

Spotkania czwartkowe w ECS



Koleżanki i Koledzy.



     Na ostatnim spotkaniu ustaliliśmy, że w czerwcu rozpoczynamy letnią przerwę w naszych spotkaniach. Do końca bieżącego sezonu odbędą się jeszcze 4 spotkania czwartkowe. 

W maju wyjątkowo w czwartki parzyste.



Terminy spotkań:



4.04   -       Tadeusz Deptała będzie omawiał budowę baz B670.



18.04 -      Karol Hajduga będzie kontynuował omawianie swoich wspomnień z lat 80-tych.



9.05   -        Tadeusz Deptała zakończy omawianie baz rybackich.



23.05 -      Karol Hajduga - przejdzie do omawiania lat 90-tych.



      O terminie spotkań jesiennych powiadomię e-mailem pod koniec sierpnia lub na początku września.

Bardzo proszę o zgłaszanie tematów na spotkania jesienne i zimowe.

      Na dzień dzisiejszy Zygmunt Pabiś zgłosił chęć omówienia pracy wydziału W1 i technologii prac konserwacyjno-malarskich.

Jestem przekonany, że wszyscy chętnie wysłuchaliby wspomnień na ten temat kol. Jadwigi Kuczyńskiej, którą do tego zapraszam.



Z koleżeńskim pozdrowieniem

Zygmunt Tyska



17 marzec 2019

KONKURS NA PAMIĘTNIKI


       W najbliższych dniach Stowarzyszenie Strażników Pamięci Stoczni Gdańskiej ogłosi konkurs na pamiętniki pracowników Stoczni Gdańskiej. Konkurs jest otwarty dla wszystkich którzy byli pracownikami Stoczni Gdańskiej i napiszą swoje wspomnienia o pracy w Stoczni, jej blaskach ale i cieniach, o swoich kolegach ale i o kierownikach: brygadzistach, majstrach, kierownikach, szefach, dyrektorach – jak ich pamiętają po latach. Interesować nas będą zarówno opracowania syntetyczne jak i, a może przede wszystkim takie, które wydobędą z mroków niepamięci zdarzenia jednostkowe, konkretne fakty, anegdoty. Pamięć ludzka cechuje zdolność do filtrowania zdarzeń, zapamiętywane są te, które uznajemy w naszej świadomości za ważne. Dlatego też konkurs ma bardzo szeroki charakter, każdy może wziąć w nim udział.



       Mamy, dzięki hojności naszego sponsora – Remontowa Holding , fundusze na nagrody dla konkursowiczów : pierwsza nagroda – 10 tysięcy złotych, dwie drugie po 5 tysięcy i trzy trzecie po 3 tysiące złotych. Mamy również fundusze na wydanie najlepszych prac drukiem – to naprawdę dobre warunki do tego by zabrać się już do pracy i zacząć pisać albo wydobyć z szuflady to co już napisaliśmy.

  

      Termin nadsyłania prac zostanie podany w oficjalnym komunikacie opublikowanym w mediach, na naszej stronie  www.mystocznia.pl    do końca bieżącego miesiąca marca.



      Pamięć o Stoczni Gdańskiej, Stoczni, której już niema, jest możliwa do upamiętnienia póki my jesteśmy – ludzie, którzy byli jej załogą, którzy byli Stocznią Gdańska.




1 marzec  2019

Spotkania czwartkowe  w  ECS

         Najbliższe spotkania  odbędą się o godz. 14  w następujących dniach:



1.  7.03.2019r.  

      Tadeusz Deptała omówi budowę baz-przetwórni typu B64, B67, B69.

2.  21.03.2019r.  

       Karol Hajduga będzie kontynuował swoje wspomnienia z lat 80-tych.

3.  4.04.2019r. - 

        Tadeusz Deptała omówi budowę baz-konserwiarni typu B670.



Czekamy na propozycje kolejnych tematów.

Zygmunt Tyska



25 luty  2019


Komunikat

   Zarząd Stowarzyszenia Strażników Pamięci Stoczni Gdańskiej w piśmie do redakcji TVN 24 zaprotestował przeciwko dezinformacji zawartej w materiale dotyczącym  pomnika prałata Jankowskiego. W materiale filmowym i na paskach informacyjnych tej stacji zawarta była bowiem informacja, jakoby montaż posągu prałata wykonali stoczniowcy Stoczni Gdańskiej. Poinformowaliśmy redakcję, że Stoczni Gdańskiej nie ma, upadła w 1996 roku. To co jest, to Stocznia Gdańsk, do niedawna własność ukraińskiego oligarchy odkupiona obecnie przez Rząd RP ale to nadal jest Stocznia Gdańsk - nie mająca nic wspólnego ze Stocznią Gdańską tak jak ci stoczniowcy, którzy mogą być - co najwyżej - byłymi pracownikami Stoczni Gdańskiej Mamy nadzieję, że ta nasza interwencja przyjęta została ze zrozumieniem powagi sprawy jaką jest pamięć o Stoczni Gdańskiej, strażnikami której są członkowie naszego Stowarzyszenia.

Za Zarząd Stowarzyszenia Strażników Pamięci Stoczni Gdańskiej
                           Zbigniew Szczypiński



24 luty  2019


Zaproszenie do lektury „Historia Stoczni Gdańskiej”



Zbigniew Szczypiński,  Romuald Śmiech



Historia Stoczni Gdańskiej w czasach powojennych obejmuje lata 1945 do 1996. W 1947 roku Stocznia Gdańska powstała jako państwowe przedsiębiorstwo a 1996 upadła jako spółka prawa handlowego.



W ubiegłym roku minęło 45 lat od ukazania się Historii Budownictwa Okrętowego na Wybrzeżu Gdańskim pod redakcją Edmunda Cieślaka. Książka ta zawierała najwięcej, jak dotąd, informacji o historii Stoczni Gdańskiej. Informacje te kończyły się jednak na latach 60-tych ubiegłego wieku. Dlatego też dobrze się stało, że w 2018 roku, staraniem Europejskiego Centrum Solidarności ukazała się Historia Stoczni Gdańskiej pod redakcją : Konrada Knocha, Jakuba Kufla, Wojciecha Polaka, Przemysława Ruchlewskiego, Magdaleny Staręgi i Andrzeja Trzeciaka.



Treść książki „Historia Stoczni Gdańskiej” zawiera referaty wygłoszone podczas konferencji jaka miała miejsce w Europejskim Centrum Solidarności w dniach 3 – 4 listopada 2016 roku.



Oto tytuły niektórych referatów



I Historia polityczna Stoczni



1.Marcin Westphal – Produkcja U-Bootów w Stoczni Schichaua i w Stoczni Gdańskiej w latach 1939 -1945.



2.Marcin Owsiński - Filie obozu koncentracyjnego Stutthof przy gdańskich stoczniach w latach 1944 – 1945



3.Andrzej Trzeciak – „Wybijanie nitów”. Walka polityczna w Stoczni Gdańskiej (Stoczni nr 1 i Stoczni nr 2) w latach 1945 – 1948



4.Przemysław Ruchlewski – Zapomniany strajk w Stoczni Gdańskiej z maja 1971 roku



5.Wojciech Polak – Wpływ strajku w Stoczni Gdańskiej w sierpniu 1980 roku na rozwój akcji strajkowej w Polsce



6.Jakub Kufel – Strajk sierpniowy w Stoczni Gdańskiej w świetle prasy oficjalnej



7.Mieczyslaw Przeperski – Mieczysław Rakowski w Stoczni Gdańskiej – 25 sierpnia 1983 roku

8.Zbigniew Szczypiński – Powstanie, rozwój i upadek Stoczni Gdańskiej 


II Historia społeczna Stoczni Gdańskiej

1.Anna Miler – Życie kulturalne Stoczni Gdańskiej – wybrane aspekty

2.Romuald Śmiech – Robotnicze pokolenia stoczniowe

3.Barbara Borowiak – Ścieżki karier kobiet w Stoczni Gdańskiej

4.Agnieszka Kornacka – Stocznia według Miroty. Chwytanie ostrości

5.Anna Maria Mydlarska – Filmowy obraz Stoczni


III „Sołdek”

1.Marek Dzida – Profesorowie Politechniki Gdańskiej uczestniczący w procesie projektowania, budowy i eksploatacji „Sołdka”

2.Andrzej Truszkowski – Jerzy Pacześniak (1909-1990) – projektant polskich statków handlowych typu B-31, B-54 i B-70

3.Krzysztof Gogol – S/s „Sołdek” i jego otoczenie społeczno-polityczne

4.Elżbieta Wróblewska – Setna rocznica urodzin Stanisława Sołdka (1916-2016)


IV. Stocznia dziś

1.Piotr Filipkowski, Peter Wegenschimmel – Kontrnarracja perspektywy oddolnej. Program badań transformacji przemysłu stoczniowego

2.Marcin Gawlicki – Wartości kulturowe terenów dawnej Stoczni Gdańskiej – szansa czy hamulec zrównoważonego rozwoju miasta ?

3.Mateusz Targowski – Gmach Europejskiego Centrum Solidarności – geneza przestrzeni, w poszukiwaniu tożsamości miejsca

4.Jacek Dominiczak – Kod Tożsamości Lokalnej jako zaawansowane narzędzie dla kontynuacji dziedzictwa niematerialnego


Książka – „Historia Stoczni Gdańskiej” jest do nabycia w ECS w punkcie sprzedaży na parterze budynku.




21 luty  2019


Wpłata na rzecz ECS



     Miło nam poinformować, że członkowie Stowarzyszenia Strażników Pamięci Stoczni Gdańskiej na zebraniu w dniu 7 lutego br , odpowiadając na apel Europejskiego Centrum Solidarności o wpłaty na działalność ECS, działalność zagrożoną cofnięciem przyznanej dotacji Ministerstwa Kultury i Dziedzictwa Narodowego, w spontanicznej zbiórce zebrali 800 złotych i wpłacili je na konto Europejskiego Centrum Solidarności.

Zarząd 

Stowarzyszenia Strażników Pamięci Stoczni Gdańskiej.

Popularne posty z tego bloga

Pamięć o Stoczni Gdańskiej

O PRZEMIJANIU, O ZAPOMINANIU